{ 21 }

58 2 64
                                    

Weszły do lochów i zobaczyły znów te postacie w czarnych szatach, lecz teraz nie miały kapturów, więc mogły zobaczyć ich twarze, ujrzały Malfoy'a Carrow'a Rudolphus'a Rebasan'a, i wielu innych, ale szczególną uwagę przykuł Regulus tak to był ich kuzyn Regulus Black. Narcyza nawet nie wiedziała o co tu chodzi więc też nie wiedziała po co on tam jest, Bella wiedziała dlaczego tam przyszedł, ale nie chciała tego mówić siostrze. Po chwili stania i patrzenia się na wszystkich do lochów wszedł Riddle, Bella miała wrażenie że Narcyza powoli się domyśla o co chodzi a może i nawet wie, wkoncu wiedziała o smierciorzerca bo Lucjusz jej wszystko powiedział.

Wszyscy stanęli w wkoło Riddle'a, a ten zaczął mówić pod nosem jakieś zaklęcia. Po paru minutach mruczenia pod nosem zaczął podchodzić do każdego z nich, brał ich lewą rękę i kładł na nich różdżkę, niektórzy się zwijali z bólu, inni po prostu zaciskali zęby, ale w środku dalej było bardzo cicho.

Gdy skończył dawać wszystkim mroczne znaki w powietrzu natychmiast zaczął umościć się zapach zdechlizny.

- co tak śmierdzi?- szepnęła Belli na ucho Narcyza.

- nie wiem.- odpowiedziała Bella nie odrywając wzroku od tej dziwnej ceremonii.

- oni teraz są śmierciorzercami?- spytała znów Narcyza.

- tak.- odpowiedziała szybko.

Oddaliły się trochę od miejsca tej ceremonii żeby im nie przeszkadzać czy coś bo Narcyza chciała porozmawiać z Bellą.

- wytłumaczysz mi o co chodzi? Bo z tego co mi się wydaje to doskonale wiesz o co chodzi.- powiedziała bardzo spokojnie i grzecznie.

- teraz wszyscy stali się poplecznikami Riddle'a, będą mu służyć, a dzięki temu znakowi Riddle będzie mógł ich przywołać.- wytłumaczyła, spodziewała się bardzo zdenerwowaniem Narcyzy, ale ona wogóle się nie zdziwiła.

- aha.- odpowiedziała krótko.

- nie jesteś zdenerwowana?- spytała Bella ze zdziwieniem.

- nie, wiem że to może się wydawać dziwne, ale gdy wczoraj musiałam spać w dormitorium z Lucjuszem, to mi wszystko wytłumaczył i zrozumiałam że to wcale nie jest takie źle jak myślałam.- powiedziała Narcyza patrząc na Belle która próbowała to sobie poukładać w głowie.

- chwila czy ty z nim jesteś ?- spytała po chwili.

- chyba tak, ale już sama nie jesteśmy pewna.- powiedziała.

- chcesz zostać smierciorzerca ?- spytała znów Bella.

- nie no co ty to nie dla mnie.- zaprzeczyła stanowczo.
- ty chcesz nią zostać ?- spytała teraz Narcyza Bella.

- Riddle chce żebym została, ale ja nie wiem czy chce.- powiedziała, znów spodziewała się innego reakcji ze strony siostry.

- zrobisz to co będziesz uważała za słuszne.- powiedziała i poszła w stronę ceremonii wszyscy już zaczęli się rozchodzić.

- czyli ty nie masz nic przeciwko temu żebym zabijała mugoli?- spytała że zdziwieniem siostrę.

- wkoncu to mugole.- powiedziała z obojętnością.

- a czarodziejów pół krwi?- znów spytała i zaczęła iść za siostrą.

- nie mają czystej krwi tak jak my więc należy im się.- powiedziała i podeszła do Lucjusz który ucieszył się na jej widok.

- aha...- powiedziała sama do siebie.

- a więc teraz już nic nie stoi na drodze żebyś została śmierciożercą.- powiedział Riddle który znajdował się za nią. Bella aż podskoczyła.

Avada Kedavra | Bellatrix Black Lestrange Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz