{ 25 }

42 4 48
                                    

- co masz na myśli mówiąc że było dziwnie?- spytał z lekkim uśmiechem.

- tak jakoś, strasznie?- odpowiedziała pytaniem na pytanie.

- strasznie? No wiesz nie będzie tu atmosfery jak na rodzinnym obiadku.- wytłumaczył.

- tu było nawet lepiej niż na moim rodzinnym obiadku.- stwierdziła.

Nie odezwał się.

- jaką mamy pierwszą lekcję?- spytała, zmieniając temat.

- Obrona Przed Czarną Magią.- odpowiedział szybko.

- idę już bo się spóźnię, nie mam ochoty znów dostać pół godzinnej wyprawki o tym że nie wolno się spóźniać.- wytłumaczyła i wyszła.

Powędrowała do dormitorium po książki na lekcje. Wzięła je, Narcyzy już nie było, więc pewnie już była w sali. Bella wyszła i poszła do sali od OPCM.

Weszła do środka, ujrzała Narcyza śmiejąca się z jakiś żałosnych żartów Malfoy'a.
Więc koło Narcyzy sobie nie usiądzie, czasami miała wrażenie że przez Lucjusza zjeżdża na drugi tor.

No trudno, wkoncu jeszcze jest Severus. Bella trochę się zdziwiła, gdy ujrzała Severusa w tylnym rogu klasy. Podeszła do niego zapytać się czy może usiąść.

- mogę?- spytała i lekko się uśmiechnęła.

- przepraszam Bella, ale dzisiaj nie, jestem lekko chory nie chce cię zarazić.- wytłumaczył. Faktycznie był chory kaszlał i miał chrypę.

- rozumiem.- powiedziała i uśmiechnęła się lekko.

Czyli musi usiąść jeszcze z kimś innym. Nie miała za bardzo z kim. W pewnym momencie zobaczyła całkiem pustą ławkę stwierdziła że usiądzie sama bo w końcu nikt z nią nie chce albo nie może siedzieć. Usiadła wyciągnęła książki na ławkę. Bawiła się swoją różdżką z nudów, gdy czekała na nauczyciela. W pewnym momencie ktoś wszedł do sali, nie przejęła się tym bo ciągle ktoś wchodził. Usłyszała że kroki kierują się coraz bliżej niej i już była przygotowana żeby powiedzieć zajęte, nie miała ochoty z nikim siedzieć.

- mogę?- spytał spokojnym głosem Riddle.

- nie, dzisiaj chce siedzieć sama.- powiedziała bez wyrazu.

- nigdzie nie ma miejsca, a Severus jest chory.- powiedział a Bella przewróciła oczami.

- musisz?- spytała miała nadzieję że znajdzie sie jeszcze przynajmniej jedno wolne miejsce.

Do sali nagle weszła profesor.

- no panie Riddle, proszę siadać, już.- powiedziała profesor.

- siadaj.- znów przewróciła oczami i zabrała książki z jeden strony ławki.

- Dzisiaj znów będziemy się pojedynkować.- powiedziała profesor.

(Zapomniałam jak ta profesor się nazywa, bo to chyba kobieta była, napiszcie w kom plis to poprawie)

- dobiorę was w pary. Narcyza Black będzie w parze z Relugus'em Black'iem. Malfoy i Nott. Bellatrix Black i Tom Riddle. Rudolf Lestrange i Severus Snape. Rebasan Lestrange i Alecto [...].- powiedziała i wszyscy przesiadli się żeby siedzec w latach, Bella jako jedyna nie musiała.

- dlaczego zawsze ty?- spytała rozczarowana.

- a co wolałabyś być w parze z Rudolfem albo Malfoy'em?- spytał i się uśmiechnął.

Avada Kedavra | Bellatrix Black Lestrange Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz