8. Rozmazana pomadka

294 15 3
                                    


Zdjęłam pospiesznie kartkę i zaczęłam na niej wszystko kreślić, a następnie pisać na nowo, tym razem w dobrej kolejności. Od początku wiedziałam, że jestem blisko jednego z ostatnich elementów układanki. Najwyraźniej dzisiaj dowiodłam tego, że alkohol pobudzał ostatnie szare komórki człowieka. Kiedy skończyłam już wszystko poprawiać na kartce, powiesiłam ją z powrotem na ścianę, a następnie spojrzałam dumna przed siebie.

1 Atlantic Fish – RYBNY LOKAL 27.02

2 Bar of White Milk – BAR MLECZNY 13.03

3 Care of YOURSELF -SPA 27.03

4 DogsANDCats – SCHRONISKO 10.04

5 Epoque Hotel – PENSJONAT 24.04

6 FantasticHairStyles – FRYZJER 08.05

7 Gram off on – PUB 22.05

8 Hells Kitchen – RESTAURACJA 05.06

9 Iceland – LODZIARNIA 19.06

10 Just do it – KURS PRAWA JAZDY 03.07

11 Kick it off – SZKOŁA WALKI 17.07

12 Lombard LOMBARD 31.07

13 Museum of ancient culture – MUZEUM STAROŻYTNOŚCI 04.08

14 Now your turn – SZKOŁA JĘZYKOWA 28.08

15 Open24h – SKLEP SPOŻYWCZY 11.09

16 Predict your future – WRÓŻKA 25.09

17 Run! - SIŁOWNIA 09.10

18 Show your moves – SZKOŁA TAŃCA 23.10

Teraz wszystko nabrało sensu. Kolejną poszlaką było to, że napady na firmy podnależące Rosso były rabowane w kolejności alfabetycznej. Osiemnaście napadniętych firm, osiemnaście liter alfabetu, a to jeszcze nie koniec. Dzięki temu, że miałam wiedzę na temat tego, kiedy są dokonywane rabunki i w jakiej kolejności, miałam przewagę. Teraz jedynie zostało mi do odgadnięcia, która działalność będzie następna. Niestety mój ostatni element układanki, był na chwile obecną nie możliwy do zdobycia, ponieważ nie miałam spisu firm, które należą pod spółkę mojego dyrektora. Na internecie też żaden taki wykaz nie istniał. Więc zostało mi tylko jedno wyjście do zrealizowania. Musiałam dostać się do gabinetu Matteo i zwinąć odpowiednią teczkę.

Na następny dzień normalnie poszłam na uczelnie. Słońce dzisiejszego dnia nie świeciło, tak jak przez poprzednie, co odczytywałam, jako zły sygnał. Ciemne niebo zwiastowało porażkę. Na szczęście nie byłam osobą, która jakoś bardzo wierzyła w przesądy, więc liczyłam, że moja dzisiejsza misja jakoś się powiedzie i dostarczy owocne rezultaty. Miałam już mniej więcej ułożony plan działania w głowie. Nie był on jakoś bardzo precyzyjnie dopracowany, bo miałam na to dosłownie kilka godzin, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

Zanim wcielę swój plan w życie, to na razie miałam zamiar normalnie udać się na swoje wykłady. Weszłam do sali i udałam się na miejsce, gdzie obok zazwyczaj siedziała Cecily. Ku mojemu zdziwieniu pierwszy raz jej nie było. Chociaż zajęcia pana Kyliana były bardzo interesujące i zawsze się na nich ochoczo uczyłam oraz zdobywałam wiedzę, to tym razem, gdy nie miałam swojej towarzyszki u boku i nie miałam z kim dzielić się swoją opinią, zrobiło się jakoś nijak. Bardzo tęskniłam za brunetką, z którą miałam dotychczas bardzo dobry kontakt. Świetnie mi się z nią rozmawiało i czułam się przy niej bardzo komfortowo. Miałyśmy takie samo poczucie humoru, więc nigdy nam się nie nudziło razem. Miałam wrażenie, że odkąd wybuchła ta cała afera z ciążą, to koleżanka specjalnie mnie unika.

The night's of hunting [16+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz