19. Kobieta domena

221 17 0
                                    

Założyłam słuchawki na uszy, nalałam ciepłej wody do wanny i oddałam się w pełni relaksowi. Musiałam zmyć z siebie brudy z wczorajszej nocy. Tyle się działo. Nie dość, że upiłam się jak świnia, to w dodatku dałam Lorenzowi zlizać z siebie bitą śmietanę, a na końcu jeszcze wylądowałam z nim w łóżku półnaga. Postanowienie noworoczne? Zero alkoholu.

Leżałam w wodzie i analizowałam wszystko po kolei co się wczoraj wydarzyło. Bardzo niepokoił mnie fakt, że moje ciało reagowało w taki sposób na Rossa. Jeszcze bardziej niepokoił mnie fakt tego, że nie wiedziałam, skąd to się brało. Chciałam sobie tłumaczyć, że to przez alkohol się tak zachowywałam, ale prawda była zupełnie inna.

Pierwsze takie uczucie pojawiło się podczas napadu, gdzie nie dość, że byłam całkowicie skupiona, to jeszcze w dodatku całkiem trzeźwa. Wtedy, gdy przyparł mnie do ściany i poczułam jego ciepły oddech na mojej skórze, zaczęło dziać się coś niedobrego. Całe moje ciało oblała fala gorąca, a podbrzusze domagało się czegoś więcej.

Tak, jak już wspominałam wcześniej, to Lorenzo był całkiem przystojnym mężczyzną, więc w żadnym stopniu nie dziwiło mnie to, że pociąga mnie jakkolwiek fizycznie, zważywszy na to, że był jeden do jeden w moim typie. Jednak patrząc na jego charakter i całą naszą znajomość powinnam się nim brzydzić i trzymać z daleka, a jednak nie potrafiłam.

Był jedną z bardziej wkurwiających osób, które poznałam na tej planecie, ale jednak jego zachowanie w niektórych momentach mnie intrygowało. Mówił, że nie lubi mnie tak samo, jak ja jego, a mimo to, ratował mnie, gdy tego potrzebowałam, zmusił mnie do działania w swojej grupie przestępczej, bo niby miałam w sobie to coś, zabrał mnie na terapie, a potem na kolacje, bo byłam głodna, no i jeszcze to wczorajsze jego zachowanie.

Wzięłam go do tańca, a on nie miał nic przeciwko temu. Ja nie miałam nic przeciwko temu! Mogłam wziąć każdą inną osobę, a wybrałam jego. Dlaczego? Sama sobie zadawałam to pytanie. Między nami było naprawdę ciężko w niektórych momentach i szczerze marzyłam o tym, aby stała mu się krzywda, ale po tych słowach, które usłyszałam dzisiaj z jego ust zaczęłam zastanawiać się, czy nie miał racji.

Podszedł do tego tak spokojnie i tak rozważnie, jakbym nie miała przed sobą tego samego chłopaka. Mieliśmy już swoje lata i byliśmy dorośli, a więc niektóre sytuacje wypadałoby załatwiać z kulturą, co zrobił wczoraj Lorenzo i czym bardzo mi zaimponował. Czy aby na pewno po tym wszystkim będziemy potrafili się dogadać?

Po mojej długiej kąpieli szybko jeszcze umyłam włosy, a następnie nałożyłam sobie maseczkę na twarz, podczas tego, gdy będę je suszyła.

Kiedy moja cera i ogólny wygląd były już gotowe, to musiałam zacząć się malować. Siadłam przy toaletce i wyciągnęłam kosmetyki. Najchętniej zostałabym w domu i cały dzień spała, ale jak już wspominałam wcześniej, jestem dorosła i w życiu trzeba sobie jakoś radzić.

Nie malowałam się jakoś bardzo mocno. Nałożyłam korektor na moje niedoskonałości i pomalowałam rzęsy. Postanowiłam też, że lekko zrobię sobie brwi. Kiedy byłam w trakcie ostatnich wykończeń do pokoju wparował Xavier i rzucił się na moje łóżko. Wzrok wlepił w pościel i się nie odzywał. Wiedziałam po co tu przyszedł, ale widać że ciężko było mu zacząć rozmowę.

Szybko dokończyłam brew i podeszłam do bruneta. Usiadłam obok niego na łóżku, a on położył mi swoją głowę na nogi. Zaczęłam go głaskać. Nie pamiętam kiedy ostatni raz byliśmy tak blisko. Od jakiegoś czasu trzymam Xaviera na dystans przez prawdę, której się o nim dowiedziałam. Nie potrafiłam przez jakiś czas popatrzyć na niego tak samo, jak robiłam to ponad miesiąc temu. Widziałam w nim złego człowieka.

The night's of hunting [16+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz