ROZDZIAŁ 20

420 21 5
                                    

NATALIE

Miałam wyjechać i odpocząć sama a w ostateczności te 3 dni spędziłam z Pablem. I nie żałuje. Dobrze, że przyjechał, bo mam wrażenie, że zbliżyliśmy się do siebie jeszcze bardziej. Tego nam chyba od dawna nam brakowało. Takich chwil spędzonych tylko we dwoje z dala od innych ludzi. 

Z samego rana wyjechaliśmy z tego cudownego miejsca i wróciliśmy do Barcelony. Niestety nie jechaliśmy razem, bo oboje przyjechaliśmy tutaj osobno, ale prawie na równo wjechaliśmy na parking przy naszym bloku. Zaparkowałam przy samochodzie Pabla i wyciągnęłam z samochodu walizkę. 

- Wiesz co ci powiem.- powiedziałam, gdy szliśmy do mieszkania.

- Co?- zapytał Pablo, otwierając przede mną drzwi.

- Że wszędzie jest okey, ale tutaj z tobą jest mi najlepiej.- powiedziałam.

- Mi z tobą wszędzie jest najlepiej.- powiedział i kluczami otworzył drzwi, po czym weszliśmy do mieszkania. 

Uwielbiam powroty do domu. Wtedy jeszcze bardziej doceniam to co mam tutaj. Rzuciłam walizkę na łóżko w sypialni i zaczęłam ją rozpakowywać.

- Pamiętasz, że jutro mam tą galę, gdzie odbieram tą nagrodę?- zapytał Pablo, opierając się o drzwi naszej sypialni.

- Pamiętam.- powiedziałam.- I dobrze, że na ostatnich zakupach kupiłam sukienkę. Będę ją mogła ubrać.

- To dobrze.- powiedział, przecierając twarz.

- Denerwujesz się?- zapytał, patrząc się na Pabla.

- Trochę.- powiedział.

- Chcesz pogadać?- zapytałam.

- No... chce.- powiedział.- Mam tam... przemówić.

- I tym się stresujesz?- zapytałam.- Przecież przemawianie to dla ciebie pikuś. Wiele wywiadów udzielałeś.

- Wiem, ale....- powiedział i usiadł na łóżku.- To co innego. Tam muszę.... zrobił wow.

- Napisz sobie wszystko co chcesz powiedzieć.- powiedziałam.- Rozpakuje tą walizkę i pomogę ci to zredagować, tak abyś jutro bez stresu przemówił. Okey?

- Okey.- powiedział.

Pablo wstał z łóżka i jeszcze za nim wyszedł, podszedł do mnie i pocałował mnie w skroń.

- Nie wiem co bym bez ciebie zrobił.- powiedział.- Kocham cię bardzo.

- Ja ciebie też.- powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

On wyszedł z sypialni a ja dokończyłam rozpakowywanie walizki, po czym poszłam do salonu, gdzie Pablo siedział nad pustą kartką i gryzł długopis. Usiadłam obok niego i wzięłam tą pustą kartkę pod którą podłożyłam gazetę.

- Powinieneś najpierw podziękować za tą nagrodę.- powiedziałam i zapisałam dwa zdania podziękowania.- Potem powinieneś wymienić osoby, którym dziękujesz za nagrodę a na koniec wyrazić co czujesz, gdy ją trzymasz w dłoniach.

- I to wszystko?- zapytał zaskoczony.

- Tak.- powiedziałam.- Musisz to powiedzieć krótko i na temat. Wystarczą ci naprawdę 3 zdania. 

- Okey.- powiedział.- 3 zdania mówisz? To chyba nie może być takie trudne co?

- Nie jest trudne Pablito.- powiedziałam i objęłam jego ramię.- Jestem z ciebie tak bardzo dumna, że otrzymałeś tą nagrodę. Nigdy w ciebie nie wątpiłam. 

- Dzięki.- powiedział.

Patrząc się na Pabla, czuję niesamowitą dumę, z tego kim jest oraz co osiąga. Wiem, że świat stoi u jego stóp i, że zdobędzie wszystko o czym sobie zamarzy. A ja.... będę obok niego i będę go wspierać najlepiej jak potrafię. 

Jesteśmy sobie pisani |Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz