39.

1.5K 128 15
                                    

Kolejny miesiąc później, szósty miesiąc ciąży.

Pov. Katsuki

Skończyłem już pokój dla naszych bliźniąt, cały pokoju był jasno zielony, a na nich były srebrne gwiazdki. Łóżeczka stały już obok siebie pod oknem, pod ścianą stał przewijak, a naprzeciwko komoda, gdzie już były wszystkie ubranka dla dzieci i wszystkie inne potrzebne rzeczy.

Zauważyłem, że nie tylko ja już nie mogę się doczekać aż dzieci przyjdą na świat. Izuku ewidentnie miał już dość ciąży, bo chodził cały czas zły, markotny albo cały czas płacze. Akio non-stop wypytuje mnie albo Izu kiedy wyjdą i jak nikt nie patrzał przyniósł po misiu i włożył do łóżeczek.

Poszedłem sprawdzić co oni robią, bo było dość cicho. Izu leżał u nas w sypialni i czytał książkę, a Akio leżał z głową na jego kolanach, głaskał brzuszek i oglądał książkę z obrazkami, bo jeszcze czytać nie potrafi, ale to jest pewnie kwestia czasu, jak któreś z nas weźmie się za jego naukę.

Położyłem się obok nich i spojrzałem co tam omega czyta i już po kilku zdaniach wiedziałem, że to jakiś romans albo erotyk. Uśmiechnąłem się do niego, a on mnie zignorował i nie oderwał wzrok od stron, musiało go wciągnąć, więc nie będę mu przeszkadzał.

- Tato?

- No co tam chcesz? - spojrzałem na małego blondyna.

- A oni muszą tak kopać?

Od razu położyłem rękę na brzuchu i było czuć, że bliźniaki kopały cały czas, ale Izu to nie przeszkadzało albo je ignorował, tak jak mnie teraz.

- Jest im tam powoli już za ciasno i dlatego tak kopią i się rozpychają, za trzy miesiące wyjdą.

- A długo to? Chciałbym ich zobaczyć.

- Zależy, dla innych to szybko, a dla innych długo, ale sam to określisz jak się urodzą to wtedy minie trzy miesiące.

Młody tylko coś burknął pod nosem, że pewnie mu się to nie podoba, ale nic się na to nie poradzi. To już decyzja należy do bliźniaków kiedy zapragną wyjść, a my tylko możemy patrzeć i czekać aż się to stanie.

Położyłem się z powrotem na boku i patrzałem na młodszego, zauważyłem, że zarumienił się lekko, chyba będę musiał przeczytać po nim tą książkę, bo jestem coraz ciekawszy o czym to jest.

- Możesz się tak na mnie nie patrzyć? Rozpraszasz mnie - nie oderwał wzrok od strony.

- No dobrze już nie będę - Westchnąłem i patrzałem w sufit.

Ta cisza zaczęła mi działać na nerwy, spojrzałem znowu na chłopaka i zaraz na naszego syna, który naprawdę był zaciekawiony książeczką, więc wstałem z łóżka by im nie przeszkadzać i poszedłem do biura, chociaż wypełnię dokumenty i będę miał już spokój.

Pov. Izuku

Czytałem dość ciekawą książkę, ale bliźniaki nie pozwalały mi w spokoju ją przeczytać, a Akio uniemożliwił mi poruszanie, a nie chciałem go wyganiać, więc odłożyłem książkę i leżałem tak aż zauważyłem, że chłopiec śpi. Delikatnie go zdjąłem z swoich kolan i wstałem z trudem.

Poszedłem do łazienki i załatwiłem swoje potrzeby, po czym poszedłem do kuchni zrobić sobie herbatki. Naszykowałem sobie mój kubeczek z moją ulubioną herbatą i zagotowałem wodę. Wyjąłem z szafki ciastka i zacząłem jeść przeglądając internet.

Po kilku minutach zalałem herbatę i usiadłem w salonie. Nudziło mi się bardzo, Akio spał, Kacchan zniknął gdzieś w domu, a bliźniaki teraz były spokojne, coś czuję, że będą miały charakterek po ojcu. Cała czwórka mnie wykończy, oby miały też coś ode mnie, bo nie wiem czy wytrzymam.

Opiekunka do dziecka/Bakudeku/omegaverse Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz