10 lat później
(Małe przypomnienie:
Katsuki ma 41 lat,
Izuku ma 36 lat,
Akio ma 19 lat,
Yumma i Mira mają po 16 lat)Pov. Katsuki
- Idiotka!
- Debil!
- Zamknij się!
- Sam się zamknij!
Siedziałem przy stole z dwójką nastolatków i czekałem aż w końcu skończą się kłócić, ale coś czuję że za szybko się to nie stanie albo w końcu obudzą moją żonę i każde dostanie po głowie i pewnie się na tym skończy.
Do kuchni wszedł we własnej osobie Izuku, było widać, że nie wyspał się i jest wściekły. Od razu uniosłem dłonie w geście poddania żeby tylko nie oberwać, bo w sumie to nie ja robię hałas.
- Do jasnej cholery! Czy wy musicie się kłócić od samego rana!?
Bliźniaki od razu umilkły i spojrzały na swoją mamę z skruchą. Izuku westchnął i położył dłoń na swój dość już duży brzuch. Tak, Izuku jest w ciąży, w siódmym miesiącu, z dziewczyną, jedną na szczęście.
Oboje nie wiemy jak do tego doszło, Izuku brał cały czas tabletki, więc nie powinno nic z tego wyjść, no ale jednak będzie, ale w sumie nawet się z tego cieszymy. Ta ciąża jest dużo lżejsza i spokojniejsza, może przez sam fakt że będzie to tylko jedno dziecko i dość małe jak mówiła lekarka.
Przysunąłem talerz z omletami do ciężarnego, kiwnął głową i zabrał się za jedzenie, ale nagle się rozejrzał.
- Gdzie Akio?
- Ty jeszcze pytasz? Wiadomo że do Ayi.
Oboje westchnęliśmy, od jakiegoś czasu Akio zaczął bardzo latać do córki tej rudej wiewiórki, w sumie to młoda też jest wiewiórką, ale ona też jest omegą i oboje się boimi że zostaniemy za szybko dziadkami.
- Mircia, zadzwoń do Ayi poproś ją żeby przyszła z twoim bratem tutaj.
- Mamo, Akio nie jest tak głupi żeby mieć dziecko wieku dziewiętnastu lat.
- Ja zostałem ojcem w wieku dwudziestu dwóch lat, a mama was urodził jak miał dwadzieścia, więc tu nie chodzi o głupotę, a sam fakt że mogą wpaść nawet jak się zabezpieczają.
- Co? To ile mama miał lat jak urodził Akio? - w końcu odezwał się Yu.
- Ja go nie urodziłem, tata wcześniej miał małą przygodę i tak powstał Akio.
- Zdradziłeś mamę!? - oboje się odezwali.
- Żadne zdradził, wtedy ja miałem siedemnaście lat i nie znałem nawet waszego ojca.
Dzieci były w szoku, w sumie nigdy nie mówiliśmy o tym jak się poznaliśmy ani nie mówiliśmy o tym, że Izuku adoptował Akio, nawet nie wiemy czy nasz syn wie o tym że gdzieś tam ma prawdziwą matkę.
- Akio wie?
- O czym mam wiedzieć? Możecie mnie nie odgadywać?
O wilku mowa. Ten to ma wyczucie, zawsze się zjawia jak o nim mowa, tylko nie wtedy jak coś narobi.
- Wiedziałeś, że mama nie jest twoją mamą?
Akio spojrzał najpierw na siostrę, a zaraz na mnie i na Izuku, myśląc nad czymś. W końcu się uśmiechnął.
- Pamiętam jak się tutaj pojawiłem i pamiętam też jak tata się mną zajął, a potem pojawił się mama by się mną zająć.
- Czyli wiesz że mama to nie twoja mama?
- Koniec, nie ważne kto go urodził, ważne jest to kto go wychował, a zrobiłem to ja, więc ja i tylko ja jestem jego matką i koniec dyskusji na ten temat.
Oi omega jest rozdrażniona. To nie wróżby dobrze dla mnie. I miałem rację.
- A ty co siedzisz cicho? Może byś się odezwał i opowiedział coś dzieciom, a nie patrzysz tylko na mnie, aż ja wszystko opowiem.
Westchnąłem cicho i przetarłem dłońmi twarz. Niech będzie i tak, ale niech później nie narzeka jak powiem co czego lepiej by było nie mówić, sam się na to skazał.
- No dobra, to co checie wiedzieć?
- Może jak długo się znacie i skąd?
- Czemu nigdy nie poznaliśmy dziadków od mamy?
Spojrzałem na omegę, bo to jednak nie za dobre wspomnia, a nie chcę żeby cierpiał niepotrzebnie.
- Moja mama zmarła zanim poznałem waszego tatę, a ojca nie znam, powstałem z gwałtu.
Zapadła cisza. Widziałem że jednak dalej go boli strata rodzicielki, choć minęło już tyle lat. Wstałem i wziąłem go do siebie na kolana i przytuliłem mocno do siebie uważając na jego brzuszek.
- Przepraszam, nie wiedziałam.
- Nic się nie stało, skąd miałaś wiedzieć? Jest dobrze księżniczko, nie musisz przepraszać.
- No to teraz ja odpowiem na pytanie od Yu.
Dzieci pokiwały głowami, nawet Akio się dosiadł do nas do stołu żeby posłuchać, może i był już wtedy na świecie, ale był mały i może nie pamiętać wszystkiego.
- Może ktoś przynieście jeszcze album?
Izuku od razu zerwał się z moich kolan biegiem i przyniósł kilka dużym i ciężkich albumów, od razu z Akio zabraliśmy mu je z cichym warknięciami. Wróciliśmy na swoje miejsca, a Izu otworzył najstarszy album.
- A więc zaczęło się to tak że musiałem wrócić do pracy, a nie miał kto zająć się Akio, więc dałem ogłoszenie i jeszcze tego samego dnia ktoś do mnie zadzwonił, nie mogłem po głosie okręcić czy to chłopak czy może dziewczyna, ale kazałem przyjść następnego dnia. W drzwiach pojawił się mama [...]
Pov. Narrator
Cała rodzina Bakugou siedziała w kuchni, dzieci słuchały swoich rodziców jak ci opowiadali swoją historię, początek ich życia razem. Przy czym było dużo śmiechów i żartów.
Cała jeszcze piątka bardzo się kochała i nie wyobrażali sobie innego życia. Katsuki cieszył się że jednak poszedł tamtego dnia na tą imprezę, bo dzięki temu miał swojego pierworodnego i mógł poznać swoją miłość życia.
Izuku tak samo się cieszył że stało się tak jak się stało, bo gdyby nie nagła śmierć mamy i problemy finansowe nigdy by nie poznał swojego męża i nie miał by tak cudownych dzieci i kolejnego dziecka w drodze.
Nawet gdy jest w życiu ciężko znajdą się też dobre i warte zapamiętania chwilę, o których trzeba pamiętać by móc się cieszyć życiem. Zawsze znajdzie się ta druga osoba, która będzie w stanie naprawić całe zło tego świata tylko trzeba w to uwierzyć i poczekać na nią cierpliwie.
--------------------------------------------------------------
Tak więc to już koniec.Bardzo wam wszystkim dziękuję za każdą gwiazdkę, komentarzy czy nawet wyświetlenie, bo dzięki temu wiedziałam czy mam dla kogo pisać.
Ciężko jest mi się pożegnać z tą książką i zamknąć ją ale nadszedł jej czas.
Mam nadzieję że nikt się nie zawiódł i nie zrezygnował z czytania do końca.
Wiem nie było to jakieś najwspanialsze dzieło, ale jestem bardzo dumna, że wyszło z mojego pomysłu.
Jeszcze raz dziękuję. Dzięki wam mogłam ją dokończyć, a teraz czas by ta rodzinka żyła szczęśliwie.
Dziękuję za uwagę i życzę wam króliczki moje miłego dnia lub nocy.
CZYTASZ
Opiekunka do dziecka/Bakudeku/omegaverse
Hayran KurguKatsuki Bakugou to najlepszy biznesmen w Japonii, a do tego jest w cholerę przystojną alfą, którą każda omega chce. Izuku Midoryia to samotna i samoradzaca sobie omega. Jest on bardzo ładny oraz uroczy, ale ukrywa to dla swojego dobra. Kilka lat tem...