Czy ja kurwa źle widzę?
Czy przede mną stoi William White.
Chłopak którego pochowałam kilka tygodni temu.
Stęskniłeś się Nicholas? - spytał patrząc na niego.
Przecież t-ty nie żyjesz – zająknął się Blake
Chciałbyś kurwa co, nie ma tak łatwo – odpowiedział
Patrzyłam na niego i nie wierzyłam. On żyje. To wszystko było jebanym żartem. W co on kurwa ze mną gra?
Podoba ci się mały żarcik z mojej strony? - spytał White tym razem patrząc na mnie
Bardzo kurwa śmieszny wiesz! Myślałam że nie żyjesz! Ty pierdolony zdrajco! - wykrzykiwałam. - Swoją śmierć nazywasz jebanym żartem?! Udało ci się! Gratuluje!
Teraz wiesz jak czułem się ja gdy okazało się że w szpitalu to nie byłaś ty a jakaś przypadkowa ździra! - krzyknął
Chuja mnie to już obchodzi! - krzyknęłam
Skoro mój kochany braciszek żyje to nie ma żadnych przeciw wskazań do wyścigu – zaproponował Nicholas
Ja chyba kurwa źle usłyszałam – powiedziałam patrząc na Nicholasa. - WY JESTEŚCIE KURWA BRAĆMI?!
Po innej matce – odpowiedział William
Wiecie co, bawcie się kurwa dalej w tą swoją pojebaną grę ale beze mnie – powiedziałam wsiadając do samochodu
Nie tak prędko Bella, mieliśmy umowę – powiedział Blake
Ścigaj się ze swoim pierdolonym bratem! - krzyknęłam odpalając samochód
Musisz stanąć do wyścigu Rachel – powiedział mój brat.
Chuja muszę ! - krzyknęłam wrzucając wsteczny bieg
Strzał.
Ten skurwiel przestrzelił oponę.
Teraz ci lepiej? - spytałam.
O wiele kochanie – odpowiedział William
Chcecie się ścigać proszę bardzo – powiedziałam. - Będę się z tobą ścigać Blake
I taka odpowiedź mnie zadowala – odpowiedział z uśmiechem na ustach
Liam zajmij się samochodem – powiedziałam. - Za chwilę wrócę.
Rachel! Czekaj! - krzyknął za mną William
Nie zbliżaj się do mnie, dla mnie wąchasz żonkile od spodu – syknęłam
Rachel proszę cię – powiedział błagalnie
Teraz prosisz? Mogłeś pomyśleć wcześniej, nawet nie wiesz kurwa jak się czułam z myślą że nie żyjesz! Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak boli śmierć osoby którą się kocha! - wykrzyknęłam idąc w stronę białego mustanga.
Gdzie ty idziesz? - krzyknął za mną
Zaraz się przekonasz – powiedziałam pod nosem
Samochód należał do Victora. Wyciągnęłam z kieszeni klucz nawet sama nie wiem od czego i przejechałam po karoserii. Piękna rysa widniała na boku pojazdu.
Zwariowałaś?! - usłyszałam krzyk Victora
Chcieliście się bawić to proszę bardzo zaczynamy zabawę! - krzyknęłam odchodząc od samochodu w stronę swojego.
Rachel coś ty zrobiła? - spytał Xavier
Nic a nic, lekka rysa na aucie Blake. - powiedziałam.
Samochód gotowy – powiedział Liam

CZYTASZ
Broken Game
Детектив / ТриллерRachel Evans nigdy nie była roztrzepaną dziewczyną, która cały czas imprezowała. Większość decyzji, które podejmowała były rozsądne i przemyślane, zawsze miała wszystko zaplanowane ale nie przewidziała jednego - chłopaka z ciemnymi jak noc oczami. W...