27 rozdział - Po wybuchu.

286 34 4
                                    

Wiem że obiecałam żyć. Lecz tym razem to nie był czyn samobójczy. Bohaterski poświęcony innym. Tkwiłam w ciemności. W niej przemyślałam całe moje życie. Nie wiem ile tu byłam. Lecz się skończyła. Otworzyłam oczy. Jasność. Oślepiło mnie światło. Poczułam straszne pieczenie rąk i nóg. Miałam już podnieść rękę aby zobaczyć co ze mną gdy słyszę.

Lena nie ruszaj się. Mówi Kalipso.

Coo... Zaczęłam z chrypą.

Z innymi lepiej niż z tobą. Leo złamał prawą nogę Lucy lewą rękę Mark głębokie rany od durnych ptaków. U mnie na szczęście nic się nie stało nie licząc kilka siniaków i zadrapień. Nico ma poparzone całe plecy. Ty Lena masz poparzone ręce i nogi. Oprócz tego głębokie zadrapania. Powiedziała.

Nico ochronił ciebie przed wybuchem. Jest w złym stanie ale wyliże się. Ty za jakieś trzy dni będziesz mogła usiąść. Jeśli chodzi co się stało po wybuchu to ja wyczarowałam niewielką tratwę. Zebrałam was wszystkich oraz to co zostało. Leo z Lucy jak tylko mogli powiększyli ją i zrobili mniejszą przywiązaną do naszej na pozostały prowiat i wogóle co mamy. Od tego zdarzenia minął tydzień. Wprowadziłam ciebie i Nica w śpiączkę bo mieliście największe obrażenia. A teraz odpoczywaj. Skończyła.

Tak. Nie mamy statku. Nie wiemy gdzie jesteśmy. Nie wiem czy przeżyję z innymi. Przekręcam głowę w lewą stronę. Widzę Nica leżącego na brzuchu. Dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego mnie ochroniłeś? Dlaczego?
Popłynęły łzy po moich policzkach. To ja powinnam go chronić odwdzięczyć się za to wszystko. Ja nie on. Przekręcam głowę na prawą stronę. Widzę Lea i Lucy którzy coś majsterkują.

Lucy jeśli dasz tu tą przekładnię... Zaczął.

Wiem wiem. Zwiększe moc silnika lecz weź pod uwagę że jak to zrobię musimy zrobić system chłodzący bo inaczej wybuchnie. Powiedziała.

Jej lewa ręka była w temblaku a Leo miał usztywnioną prawą nogę na wysokości łydki.

Nie no. Pouczasz swojego pradziadka! Zaczął.

A ty mnie dziecko Hefajstosa. Odgryzła się.

Po chwili zaczęli się śmiać. Mieli bardzo podobne śmiechy.

Popatrzyłam w niebo. Widziałam płynące chmury. Jeszcze żyjemy ale jak długo to wiedzą tylko Mojry.

Chcecie next?
*Mindalan

Z pamiętnika ateńskiej córki Berło HadesaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz