33 rozdział - Co z tatą?

326 38 3
                                    

Rev! Krzyknęłam.

Odrzuciłam miecz i przytuliłam siostrę. Pamiętam ją. Zaczęłam płakać a ona po mnie. Spojrzałam w jej fioletowe oczy. Jak mogli mi ją odebrać jak?

Len. Spokojnie. Musimy pogadać. Powiedziała.

Chodzi o to że z tatą jest źle. Ma rozdwojenie jaźni. Raz jest nadal naszym kochanym ojcem architektem a raz jak szalony rockowiec. Widziałam przez iryfon. Telepertowałam się próbowałam go leczyć. Nic nie pomaga! Powiedziała.

Wiem. Już wcześniej miał ataki lecz bardzo rzadko raz na kilka kilkanaście miesięcy. Odpowiedziałam.

Pamiętam jak byłam mała. Raz po mnie przyszedł w irokezie. Przestraszyłam się i nie chciałam z nim iść. Pani nie dała mnie mu. Wtedy nocowałam u wychowawczyni. Następnego dnia przyszedł normalnie. Poszłam z nim do domu a on powiedział mi.

Len. Wiem że dziwnie zachowywałem się lecz to rzadko bywa. Wiesz że to zaczęło się od twoich 9 urodzin.

Wiem tatusiu. Wiem. Odpowiedziałam.

Len to co robimy? Spytała Rev.

Ok. Zostawię im wiadomość i telepertujemy się do niego. Potem zobaczymy co dalej. Odrzekłam.

Dobra. Powiedziała

Napisałam.

Hej. Razem z Rev teleportowałyśmy się do taty. Ma problemy. Nico nie zadręczaj się ani nic bo wiem że miałeś mnie pilnować. Mark wiem że powimnam ciebie obudzić i wziąć ale wybacz tak wyszło. Wrócę jak najszybciej.
Lena

Skończyłam. Przyczepiłam kartkę do ściany. Wzięłam mój plecak.

Dobra. Len otworzę portal. Nie będzie zbytnio przyjemnie. Podróżowałaś cieniem czy czymś podobnym? Spytała.

Tak Rev. Tam śpi Nico syna Hadesa. Kilka razy brał nad cieniem. Odpowiedziałam wskazując na niego.

Będzie zły. Miał być moim aniołem stróżem. Nie pozwolić mi zginąć. Ale nadal mam czaszkę od niego. Na pewno przyjdzie mnie uratować kiedy będę potrzebować ratunku.

To będzie podobnie. Trzymaj mnie za ręke. Poinstruowała.

Ok. Idziemy? Spytałam

Tak. Ruszamy. Odpowiedziała.

Weszłyśmy do ciemnofioletowego prostokątu. Zamiast czerni widziałan wokół ciemnyfiolet. Zaczęło mnie rzucać. Robiło mi się nie dobrze. Podobnie jak cieniem! Podobnie! Raczej gorzej.

Rev! Krzyknęłam.

Jeszcze trochę. Odpowiedziała.

Zamknęłam oczy. Coraz bardziej mnie mdliło.

Już możesz otworzyć oczy. Powiedziała.

Otworzyłam. Byłam w gabinecie taty. Pachniało starymi dokumentami. Podeszłam do biurka. Przeraziłam się.

Len co się stało? Spytała.

Pokazałam zapisane kartki. Były po starogrecku który rozumiałyśmy. Na wszystkich pisało to samo.

Zgubionę dziecię Sznuru i mądre dziecię Sowy
Swą drogę zaczną od mowy
Lecz ona nie starczy
Blizn ojca nie uleczy
Dziecię Sowy i Sznura znajdą drogę
Która złączy co utracone.

Rev też przestraszyła się. To było napisane ręką taty. Skąd mógł wiedzieć o przepowiedni? Jak?

Taki tajemniczy rozdzialik.
*Mindalan

Z pamiętnika ateńskiej córki Berło HadesaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz