Johnlockowe Opowieści

It's Wattpad , John.

- Sherlock już od czterech godzin siedzisz przed monitorem . - skarciłem bruneta wchodząc do salonu . - Co ty tam właściwie robisz ?

- Ostatnio odkryłem pewną stronę internetową . - powiedział nie odrywając wzroku z nad monitora. 

- Jaką?

- Wattpad.

- Wattpad ?

- Tak , na tej stronie ludzie mogą pisać swoje dzieła i dzielić się nimi z innymi użytkownikami . 

- Wydaje się być fajną stroną . - przyznałem podchodząc do Sherlocka i zerknąłem na monitor.

- Ktoś piszę o nas fanfiki. - powiedział nagle.

- Co?

- Johnlock .

- Jaki Johnlock ?

- Tak ludzie nazywają nasz związek .

- I ty przez całe te cztery godziny czytasz opowiadania o naszym związku ? - spytałem unosząc brew.

- Tak , powiem ci , że to jest fascynujące .

- Co dokładnie ?

- Nie wiedziałem , że taki z ciebie romantyk John . - spojrzał na mnie uśmiechając się zadziornie .

- Pokaż mi to . - zabrałem mu laptopa i zacząłem czytać :

,,Wspinałem się ciężko po schodach . Ten dzień był beznadziejny - rozwiązałem sprawę , która była za banalna jak na wzywanie profesjonalnego detektywa-konsultanta , Anderson prawił swoje idiotyzmy , które zaniżały IQ całego hrabstwa , moja umiejętność przywoływania taksówek dzisiejszego dnia wyparowała i musiałem wracać pieszo , a gdy wracałem pieszo auto przejeżdżający obok ochlapał mnie wodą przez co zmokłem do suchej nitki , do tego podczas rozwiązywania sprawy nie było przy mnie Johna . Ostatnimi czasy zachowuję się bardzo dziwnie - ciągle nie ma go w domu a gdy go próbuję go o to wypytywać to szybko zmienia temat . Boję się , że John  ma kobietę . Nie chce , żeby ją miał . Nie chce , żeby mnie zostawiał . 

Nacisnąłem klamkę i wszedłem do środka . Stanąłem jak wryty widząc to co się dzieje w salonie .

W salonie stał John , ubrany był w czarną koszulę a w ręku trzymał różę koloru krwiście czerwonego . W salonie nie paliło się światło a jedynym źródłem światła były świeczki poroztawione niemal wszędzie . Na stole stały dwie porcje spaghetii oraz butelka z winem.

- To dla ciebie Sherlocku . - powiedział po czym dał mi różę .

Wziąłem ją od niego po czym John wziął mnie za rękę i zaprowadził do stolika .

Usiedliśmy do stołu , John odkorkował butelkę wina po czym nalał czerwoną substancję do kieliszków .

- John . - odezwałem się w końcu patrząc na to wszystko zaintrygowany ale i zszokowany . - Z jakiej to okazji ?

John zaśmiał nerwowo drapiąc się po karku . 

- Jest coś o co chciałbym cię zapytać już dawno temu .

Blondyn wstał z krzesła po czym uklęknął przy mnie i wyją eleganckie czarne pudełeczko . Otworzył je a w środku znajdował się złoty , błyszczący pierścionek .

- Williamie Sherlocku Scottcie Holmes , czy wyjdziesz za mnie ? - spytał patrząc się na mnie swoimi brązowo-miodowymi oczami . 

- Oczywiście , że tak . - powiedziałem od razu .

John włożył mi pierścionek na palec . 

W tym momencie mogłem się nazwać najszczęśliwszym człowiekiem na świecie . Przyciągnąłem go do siebie po czym namiętnie pocałowałem."

Czytając to uśmiechałem się szeroko gładząc opuszkami palców złotą obrączkę na moim palcu. 

Przypomiał mi się moment , gdy oświadczyłem się Sherlockowi . To był najlepszy moment w moim życiu .

- Piękny fanfik . - przyznałem . - Aż przypomiały mi się nasze oświadczyny.

Sherlock również się uśmiechnął przpominając sobie ten moment.

- Faktycznie ja w tym fanfiku jestem bardzo romantyczny. 

- Inspiruj się John , inspiruj . - mruknął Sherlock przybierając lekko obrażoną minę .

- Chwila . - zaśmiałem się w końcu rozumiejąc. - Pokazałeś mi to bo chcesz , żebym zabrał cię na randkę ?

- Miło , że w końcu zrozumiałeś .

Znów  się zaśmiałem po czym pocałowałem go w usta.

- Oh Sherlock , ty mój kochany geniuszu . - szepnąłem. - Zabiorę cię na randkę . Najlepszą na jakiejkolwiek byłeś . 

Sherlock szepnął ciche ,,dziękuję" po czym tym razem on mnie pocałował .

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Chyba zrobię drugą część , bo mam pomysł na jaką randkę John zabierze Sherlocka .