-ee zamknięte jest .. -powiedziałam do alberta zdziwionym głosem
-a twoja mama? Jest w domu?
-raczej tak .. może zadzwonie dzwonkiem - zadzwoniłam ale nikt nie otworzył
-i co teraz? - spytałem zaniepokojony
-wiem! Sąsiad ma zapasowe klucze kiedyś daliśmy mu jak musieliśmy wyjechać do innego miasta na pare dni , chodź idziemy do niego
-dobra-puk puk - ada zapukała a drzwi otworzył starszy pan
-dzień dobry
-witaj ado .. może przedstawisz swojego przyjaciela?
-tak jasne , to jest albert
-witaj albercie .. vo was do mnie sprowadza?
-ma pan może zapasowe klucze do mojego mieszkania?
-tak oczywiście - otworzył szufladę z której wyciągnął klucze i dał mi je po czym porzegnalismy sie z Sąsiadem i otworzyłam drzwi-mamo?
-ada .. chyba jej nie ma
-powinna tu być przecież nie miała w tym tygodniu chodzić do pracy
-a może jest w sklepie?
-raczej nie jest jej torebka
-zadzwoń do niej
- .. nie odbiera
-to co teraz
-poczekajmy może nie może odebrać
-no ok
-idziemy do naszego pokoju?
-jasne - powiedziałem i zaczęliśmy się kierować w strone naszego pokoju gdy weszliśmy do niego a w pokoju były porozwalane żeczy otwarte okna co sie stało!!!-ada ..
-co tu sie stało!
-tu jest kartka - dałem jej kartkę
-"i co teraz zrobicie haha , spokojnie nic jej nie zrobie jak wy nie bedziecie mnie powstrzymać" .. cco o co tu chodzi!
-Nie wiem ale musimy go powstrzymać!
-albert nie!
-ale ada nie rozumiesz
-rozumiem nie możemy nic zrobić
-jak nic nie zrobimy to możemy spodziewać się najgorszego .. ja go znam .. ada zaufaj mi ..
-ale on ma nad tobą kontrole!
-czyli co?
-albert ..
-ada .. chce uratować twoją mame .. wiem jak tam trafić!
-albert .. ja wiem .. ale nie chce cie narażać
-nie ada! Tym razem cie nie posłucham tu chodzi o twoją mame!! Adunia jeśli jej sie coś stanie to zostaniesz sama .. a nie chce tego .. ja nie mam nikogo i wiem jak to jest
-albert .. dziękuję że tu jesteś - bardzo go kocham .. to jak sie o mnie troszczy,pomaga i wszystko w nim kocham .. czy .. czy ja sie zakochałam?-to co teraz?
-nie wiem .. musimy .. nie wiem ja juz nic nie wiem to nie ma sensu a co jeśli on jej juz cos zrobił!!
-adunia spokojnie uspokój sie wszystko będzie dobrze .. obiecuje .. chcesz cos do picia?
-nie ja .. ja jedyne co teraz chce to to żeby była tu moja mama - ada dostała ataku paniki .. zaczołem ją uspokajać na darmo-hej ada popatrz na mnie .. - odwróciłam wzrok na alberta
-panika nic nie pomoże .. nie możemy się teraz poddać nie po to uratowałaś akademie .. wieże w ciebie ja i twoja mama tez i wszyscy inni - usiadłem obok dziewczyny i zaczołem głaskać ją po włosach Mineło trochę czasu zanim się uspokoiła ale rozumiałem ją-już? - spytałem a moja adunia pokiwała główą na tak
-albert .. gdyby nie ty to juz dawno bym sie załamała .. - pocałowałam go w policzek na podziękowanie a on sie na to zarumieniłCdn!
______________Hejka!🫶🏻
Rozdział miał być wczoraj..
Jest dzisiaj po szkole ale mam nadzieję że ciekawy i więcej nie zdradzam🤭 następny postaram sie jutro wieczorem🦋Miłego dnia💕💕
CZYTASZ
Ada x Albert // Akademia
Fantasy12 letnia dziewczyna ada dostaje propozycje aby uczyć sie w akademi pana kleksa nie jest to zwykła akademia ale magiczna propozycje dostaje wiele innych dzieci miedzy innymi albert,natasza,kiko,ola