Zza ściany ułoniły sie te same roboty co w świecie akademi złapałem ade za ręce z całych sił zaczęliśmy uciekać przed siebie wydaje mi sie , że ich zgubiliśmy tak czy siak schowaliśmy sie powiedzy regałami z dziwnymi Wynalazkami wynalazcy wtedy przypomniała mi sie scena z akademi w bibliotece ..
-al ..
-cii - przerwałem adzie bo nie byłem pewien czy tam na pewno nie ma jakichś innych robotów
-Albert .. to sie nie uda ..
-aduś nie mów tak
-taka prawda ..
-nie pamiętasz juz jak całkiem sama uratowałaś akademie?
-pamiętam .. ale .. - złapałem dziewczyne za ręce ..
-żadne "ale" .. jak nie my to kto? Kto uratuje akademie?
-nie wiem .. - ada ściągneła za mnie wzrok - albert .. ja chce .. żebyś wiedział że .. - widziałem , że ada wacha sie żeby mi o czymś powiedzieć skoro nie była na to gotowa to poczekam ..
-aduś nie musisz mówić jeśli nie chcesz
-ale ja chce .. chce żebyś wiedział że jeśli nie uda sie nam uratować akademi to ja zawsze .. - ona .. ona mnie pocałowała .. ale .. nie tak jak zawsze tylko tak jak ktoś bliżej ..
-albert .. ja przepraszam
-ada .. ja nie wiem co powiedzieć ..
-jeśli to zniszczy naszą przyjaźń to przepraszam
-aduś nic nie zniszczy naszej przyjaźni
-albert? Możemy już o tym nie gadać co było to było a teraz musimy uratować akademie
-jasne ale wiesz co?
-co?
-tęsknie za starą adą ..
-czyli?
-za czułą ,wesołą , energiczną nie martwiącą sie problemy innych i mam nadzieję że ona kiedyś wróci - widziałem że ada sie rozpłakała ja jak jakiś głupi poprostu uciekłem potem sobie uświadomiłem po co ona tam została sama i nie wie gdzie iść pobiegłem tam
-ada? - była tam! Cała zapłakana siedziała z schowaną głową w nogach
-idź stąd nie chce z tobą gadać!
-Ale ada ..
-nie słyszałeś?
-czyli co? Czyli jednak jestem głupim robotem bez uczuć?
-nie wiem
-wiesz jak to cholernie boli? Byłaś albo nadal jestem czego nie jestem teraz taki pewnien jedyną bliską mi osobą Byłaś kimś więcej niż tylko przyjaciółką wiem , że postąpiłem głupio , ale zrozumiałem , że nie mozesz zostać sama
-to miłe ale ..
-ale? ..
-nie wiem czy mogę ci drugi raz zaufać ..
-ada prosze zaufaj mi wróciłem po ciebie .. jeśli nie chcesz uratować akademi to ok ale teraz pójdę do golarza powiedzieć mu żeby mnie wyłączył na zawsze
-nie rób tego!
-to powiedz mi , co ja mam teraz zrobić - dziewczyna wstała i podeszła do mnie
-albertuś przepraszam nie chciałam żeby to tak wyszło
-ja tez cie przepraszam nie powinienem tego wszystkiego mówić .. wybaczysz mi?
-oczywiście i zaufam hah
-dziękuje , widzisz juz pomału moja ada wraca
-jaka twoją?
-moja najlepsza przyjacióła
-oo
-to może uratujemy akademie? - spytałem
-o niee zapomniałam musimy szybko stąd wyjść!
-chodź ze mną - znalałem to laboratorium bardziej niż siebie więc wiedziałem jak z niego wyjść , doszliśmy do drzwi które na naszą korzyść były już otwarte Wyszliśmy i zaczęliśmy biec w strone kamienicy w której mieszka ada
-ada .. poczekaj .. - nagle pardzo mocno zaczęła mnie boleć główa
-Albert wszystko w porządku?
-yy tak tylko chwilę odpoczynku bo nie daje rady
-dobrze - znów ją okłamałem .. źle sie z tym czuje ale nie chciałbym abyśmy się jeszcze raz tak pokłucić
-już jest dobrze - wcale tak nie było
-musimy iść do naszego sąsiada
-tez tak myślęCdn!🦋
________Hejj✨️
Jak wam sie podoba?💕
Ja wiem że jestem wrażliwą osobą ale sie popłakałam prawie przy pisaniu tego rozdziału ..
Miłego dnia/nocy ❤️
CZYTASZ
Ada x Albert // Akademia
Fantasía12 letnia dziewczyna ada dostaje propozycje aby uczyć sie w akademi pana kleksa nie jest to zwykła akademia ale magiczna propozycje dostaje wiele innych dzieci miedzy innymi albert,natasza,kiko,ola