Piątek 18 czerwca 2021r. godzina 20:00
– Tym razem to już naprawdę koniec śledztwa. Sprawę uważam za zamkniętą – powiedział Adam. – Maję i Borysa zabiła Sara, a Olega kierownik budowy, Zoję porwała Marta na zlecenie Huberta. Wszyscy zaginieni się odnaleźli w lepszej lub gorszej formie.
Iga siedziała na krześle na korytarzu komendy. Nadal nie mogła dojść do siebie po wydarzeniach jakie rozegrały się na Białogonie. Gdyby Hubert jej posłuchał i nie wszedł do mieszkania tak jak mu kazała, nie poradziłaby sobie sama. Dotarło do niej, że sama mogła zginąć.
– Hubert i Szymon będą odpowiadać za współudział w zabójstwie Borysa, choć nie wiem jak prokurator to potraktuje, a Zarzycki jeszcze dodatkowo za ukrycie zwłok na budowie. Jakby nie to, że pojechałaś do Matyldy Gajewskiej, moglibyśmy mieć kolejnego trupa – powiedział komisarz Lipiński.
– Jakby nie Hubert Janus, miałbyś dwa kolejne trupy, mnie i Szymona – poprawiła go Iga.
– Nie powinnaś jechać sama do Matyldy, ani potem wchodzić sama do Zarzyckiego. Co oni chcieli zrobić w ogóle?
– Szymon chciał zabrać Zoję i wyjechać z nią na stałe do Włoch. Tam bez problemu można wyrobić fałszywe dokumenty i tak dalej. Nie mógł zostać w Polsce, bo sprawy za daleko zaszły. A Hubert planował poczekać na rozwój wydarzeń. Czekał, czy zorientujemy się, że to nie Szymon został zastrzelony. A co ty jesteś taki zadowolony? – Zapytała Iga. – Że śledztwo się już skończyło?
– Nie powinienem ci tego mówić, ale kiedy znalazłaś ciało Mai byłem prawie pewien, że to Olga ją zabiła. Dlatego nie chciałem żeby sprawa została rozwiązana, żeby Tyszkowie stracili kolejną córkę. Wiem, że tak nie powinno być, ale poczułem ulgę, że to jednak Sara – powiedział Adam.
– No właśnie. Mieliśmy jeszcze raz przesłuchać Sarę.
Kobieta siedziała w pokoju przesłuchań ze spuszczoną głową. Idze przypomniał się widok Matyldy, która w podobny sposób siedziała na tym samym krześle jeszcze kilka dni wcześniej.
– Jedna zbrodnia pociągnęła za sobą kolejną, co? – Zapytał retorycznie komisarz Lipiński. – O mały włos doszłoby jeszcze do trzeciej, a dokonanie trzech zabójstw przez jedną osobę to już seryjne morderstwo.
– Hubert mnie oszukał – powiedziała ze złością Sara. – Miał wystawić mi Szymona, a zamiast tego, obaj zmówili się przeciwko mnie.
– Jeżeli to panią jakoś pocieszy, to rozmawiałam z Hubertem Janusem i on też czuje się oszukany. Podobno obiecała mu pani, że nic mu się nie stanie, miała go pani nawet podwieźć po wszystkim bliżej centrum, a tymczasem próbowała go pani zabić – powiedziała Szymańska.
Sara tylko westchnęła i przewróciła oczami.
– A tak z ciekawości, skąd pani wiedziała, gdzie ukrywa się Szymon Zarzycki i w ogóle, że to nie on został zastrzelony? – Zapytała Iga.
– Od Olgi. Błażej to odkrył i jej powiedział.
Komisarz Lipiński patrzył wrogo na siedzącą naprzeciwko niego kobietę. Czuł do niej nienawiść. To przez Sarę, sześć lat temu nie udało mu się rozwiązać sprawy zaginięcia Mai Tyszko i to przez nią od sześciu lat śniło mu się to po nocach.
– Jak to jest żyć tyle lat ze świadomością, że zabiło się człowieka? – Zapytał Adam.
– Udało mi się o tym zapomnieć. Zapomnienie to wolność.
![](https://img.wattpad.com/cover/363888501-288-k10725.jpg)
CZYTASZ
Zaufaj mi [ZAKOŃCZONE]
БоевикMatylda młoda kobieta pracująca w schronisku dla bezdomnych zwierząt marzy o pracy w policji. Pewnego dnia wracając z pracy spotyka rannego mężczyznę, który prosi ją o pomoc. Tymczasem na obrzeżach miasta zastrzelony zostaje znany biznesmen. Sprawa...