Wtorek, 8 czerwca 2021r. godzina 11:50
Szymon Zarzycki i Hubert Janus stali obok czarnego BMV zaparkowanego przed biurowcem w centrum miasta. Padający od rana deszcz chwilowo ustał, ale niebo nadal było zachmurzone. Zarzycki z dumą spojrzał na nową siedzibę firmy. Nie mógł uwierzyć, że w tak krótkim czasie udało im się tak rozwinąć biznes, choć zaczynali od zera. Udało im się dzięki Hubertowi. Nie miał co do tego wątpliwości. Gdyby nie on, dzisiaj pewnie sam pracowałby na jakiejś budowie. Poczuł wdzięczność do losu, że chociaż jego dzieciństwo nie było najszczęśliwsze, miał szansę poznać Janusa.
– Nie wyjeżdżamy za wcześnie? – Zapytał Hubert.
– Mogą być korki, a lepiej mieć trochę zapasu. Darek też może przyjechać przed czasem – odpowiedział Szymon.
Janus dopalił papierosa i rzucił niedopałek na kostkę brukową. Zarzycki zdjął kurtkę i rzucił ją na tylne siedzenie. Wsiedli do samochodu. Zdenerwowanie obu mężczyzn było wyczuwalne.
– Musiałeś się z nim umawiać na dzisiaj? Nie możesz tego przełożyć na inny dzień? – Zapytał Hubert.
– Nie mogę. Facetowi się spieszy, bo za kilka dni wyjeżdża za granicę. Przestań już narzekać. Dzisiaj jest dobrze. Wszystko jest już umówione.
Trzydzieści minut później czarne BMV zaparkowało na poboczu wąskiej, zaniedbanej ulicy. Zanim zdążyli wysiąść, zadzwonił przyczepiony do tablicy telefon Szymona. Na wyświetlaczu pojawił się nieznany numer. Hubert szybkim ruchem sięgnął do telefonu i odrzucił połączenie.
– To tutaj. Idziemy? – Zapytał Janus.
Jego towarzysz skinął głową. Mężczyźni wysiedli z samochodu. Ulica wyglądała na opustoszałą. Na zarośniętych działkach stały tylko stare, zniszczone garaże. Hubert nie miał nawet pomysłu do czego mogły być używane w przeszłości. Poczuł, że robi mu się gorąco. Zdjął kurtkę i nerwowo ściskał ją w rękach.
– Chyba to nie jest jednak dobry plac na przechowywanie sprzętów. Trzeba by zamontować monitoring, zatrudnić stróża.
Odeszli na kilka metrów od samochodu. Nie usłyszeli dźwięku przychodzącej wiadomości.
– Darka jeszcze nie ma.
– To chodź, na razie obejrzymy sami.
Kilkanaście sekund później rozległ się pierwszy strzał.
CZYTASZ
Zaufaj mi [ZAKOŃCZONE]
AcciónMatylda młoda kobieta pracująca w schronisku dla bezdomnych zwierząt marzy o pracy w policji. Pewnego dnia wracając z pracy spotyka rannego mężczyznę, który prosi ją o pomoc. Tymczasem na obrzeżach miasta zastrzelony zostaje znany biznesmen. Sprawa...