tt: autorka_anna
IG: autorkaanna
_____________________
-Dziękuję! - rzuciłam się Adrienowi na szyję.
Byłam szczęśliwa, że dałam mu się namówić na tę jazdę samochodem. Przełamałam swój lęk i spełniałam jedno z ogromnych marzeń. A to wszystko dzięki niemu. Chłopak mocno zacisnął ramiona wokół mojej tali i schował twarz w moje włosy zaciągając się ich zapachem. Tkwiłam w jego objęciach.
Czułam się rozanielona jak nigdy dotąd. To on otwierał przede mną nowe możliwości i wzbudzał uczucia, których nikt inny dotychczas nie potrafił.
- Jestem z ciebie dumny zarazo.
Uśmiechnęłam się. Nie mógł tego zauważyć, bo głowę miałam wtuloną w jego tors, ale wiedziałam, że nie oczekiwał odpowiedzi. Ta chwila była nasza, rozkoszowaliśmy się nią.
- Pachniesz liliami. - wyszeptał nagle, po czym przeciągnął - Nie... to lilie pachną tobą.
Odsunęłam się i spojrzałam w jego oczy.
- Zaskakujesz mnie coraz bardziej.
- Siebie też mała, nie przejmuj się – z uśmiechem pogładził kciukiem mój policzek.
- To moje ukochane kwiaty. - wypaliłam nagle.
Adrien przez chwilę skanował moją twarz, po czym nachylił się do moich ust, które delikatnie musnął swoimi.
- Wiedziałem, że to nie mogą być czerwone róże.
Posłałam mu uśmiech. Patrzyłam prosto w jego oczy. Gdybym mogła zatrzymać czas zrobiłabym to w tym momencie, żeby zostać tu z nim. Na zawsze zostać i topić się w jego spojrzeniu.
- Opowiedz mi coś jeszcze o sobie. - powiedział niespodziewanie.
Potarłam ramiona lekko zestresowana i zaczęłam myśleć, co mogłabym mu jeszcze o sobie powiedzieć. Większość wiedział, albo zdążył zauważyć, a przynajmniej tak mi się wydawało.
- Nie ma nic ciekawego, co jeszcze mogłabym ci powiedzieć.
- Nie oczekuję żadnych rewelacji, chcę poznać prawdziwą ciebie. - chwycił mnie za dłonie. - chcę znać twój ulubiony kolor, porę dnia, liczbę i każde inne gówno.
Zaśmiałam się cicho i pokręciłam głową z niedowierzaniem. Nie zdążyłam jednak odpowiedzieć, bo chłopak chwycił mnie w pasie i zaniósł na miejsce pasażera, po czym sam wszedł do samochodu i włączył ogrzewanie.
- A teraz zmarzluchu opowiadaj.
- Lubię lilie, od zawsze. Nie pytaj dlaczego, tak po prostu sobie je upodobałam. Są piękne, delikatne i nietypowe. - zaczęłam – lubię różowy kolor, liczby nie mam ulubionej, a z pory dnia to kocham noc.
- Noc zapomina błędy.
Uniosłam na niego zaskoczone spojrzenie. Uderzył w czuły punkt i zapewne zrobił to zupełnie nieświadomie. Patrząc prosto w jego oczy dostrzegłam odbicie siebie. Po raz pierwszy dostrzegłam coś, co było idealnym odbiciem mnie. Niekontrolowanie moje oczy napełniły się łzami, a jedna z nich opuściła moją powiekę, spływając powoli po moim prawym policzku.
Noc zapomina błędy.
Noc po prostu nie pozwala im ujrzeć światła dziennego.
- Za tym idealnym dzieckiem skrywa się prawdziwe piekło, prawda? - zapytał z taką lekkością, jakby wyczytał to z mojej twarzy.

CZYTASZ
I LOST [+18]
Romance07.03.2024, 31.03.2024, 03.06.2024 nr 1 w #cars🤎 27.03.2024, 10.04.2024, 23.04.2024 nr 1 w #destiny🤎 Jeśli lubisz książki, w których znajdujesz swoich "książkowych mężów" ta historia jest dla Ciebie!🤎 Ona jest osiemnastoletnią ułożoną prymuską, a...