POV ARIANA:
Przyjemne ciepło otulało moje ciało, kiedy do moich uszu zaczęła docierać przyjemna melodia. Chwilę później usłyszałam męski głos.
And now I'm askin', who do you belong to now?
Who you give that love to now?
Who you pullin' up on?
Who you gettin' sprung for now?
And what they got that I ain't got? 'Cause I got a lot
Don't make me run up on 'em, got me blowin' up their spot
'Cause I ain't got no business catchin' feelings anyway
I ain't got no business catchin' feelings
Catchin' feelings
Szybko uświadomiłam sobie, że musiałam na chwilę przysnąć, bo dopiero czułam, że zaczynam odzyskiwać świadomość. Muszę definitywnie podziękować Abelowi za sprowadzenie mnie do świata żywych.
Albo raczej Adrienowi, bo jeżeli ktoś miał mieć większą obsesję na punkcie The Weeknd niż ja, to był to właśnie Adrien.
No właśnie, Adrien.
Nie wiedziałam, gdzie znajdowałam się zanim w mojej głowie pojawiła się jedna wielka czarna dziura. Nie wiedziałam, z kim, poza Adrienem, się widziałam. Nie orientowałam się nawet w tej chwili jaki mieliśmy dzień tygodnia. Nie wiedziałam, dlaczego byłam poza domem.
No i masz, mój overthinking znów wziął górę. Z całej tej niewiedzy zaczęłam panikować, ale nagły przypływ adrenaliny spowodował, że automatycznie otworzyłam oczy i podniosłam się z fotela do pozycji siedzącej. Nie zdążyłam nic powiedzieć, kiedy głos Adriena spowodował, że skoncentrowałam na nim całą swoją uwagę.
- No, no... - zaśmiał się chłopak. – Witamy wśród żywych moja księżniczko.
Potrzebowałam chwili, żeby poukładać w swojej głowie co, gdzie i jak.
Ja, Adrien, jego samochód, centrum Chicago.
Okej, czyli nic się nie działo. Po prostu siedziałam ze swoim chłopakiem w samochodzie, najprawdopodobniej wracaliśmy właśnie do jego domu, a ja zasnęłam w drodze powrotnej. Problem był tylko jeden... Dlaczego czułam taki wewnętrzny niepokój?
- Halo... - Adrien pomachał mi dłonią przed twarzą. – Ziemia do Ariany!
Okej, ogarniaj tyłek Ari. Znów za dużo myślisz.
- Przepraszam. – powiedziałam, zakładając kosmyk włosów za ucho. – Przepraszam.
- Ale nie masz za co, mała. – odpowiedział chłopak kładąc rękę na mojej nodze. – Jak się czujesz?
Powiedzieć prawdę czy...
- Kiepsko. – prawda zawsze spoko. – Mam jakąś czarną dziurę, gdzie my byliśmy Adi?
Chciałam skrzyżować się spojrzeniem z Adrienem. Naprawdę liczyłam, że jego wzrok m nie uspokoi, że znajdę w nim potwierdzenie, że znowu wymyślam. Ale nie, chłopak unikał mojego wzroku, miałam wrażenie, że on na chwilę zastygł zastanawiając się nad odpowiedzią. Teraz już miałam złe przeczucia.
- Kochanie... - powiedziałam układając swoją dłoń na jego.
Naprawdę bałam się tego, co mogę zaraz usłyszeć.
CZYTASZ
I LOST [+18]
Romantik07.03.2024, 31.03.2024, 03.06.2024 nr 1 w #cars🤎 27.03.2024, 10.04.2024, 23.04.2024 nr 1 w #destiny🤎 Jeśli lubisz książki, w których znajdujesz swoich "książkowych mężów" ta historia jest dla Ciebie!🤎 Ona jest osiemnastoletnią ułożoną prymuską, a...