Weszłam po schodach do mieszkania i zapukałam do drzwi. Nie czekałam długo, Jake prawie od razu otworzył mi drzwi.
— Jak było?
— Fantastycznie, od razu mam większą ochotę do działania — przyznałam, ściągając buty. — Co ty na to, żeby jeszcze dziś podjechać do jednego hipnotyzera? Napisałabym w końcu ten artykuł.
— Chyba i tak nie zrobimy nic innego — zgodził się ze mną.
— Dobra, to odpocznę chwilę i możemy jechać.
Półgodziny później włożyliśmy kaski i wyjechaliśmy spod bloku w stronę Duskwood.
Wjechałam do miasteczka i powoli jechałam główną drogą. Przejechałam przez rynek i skręciłam w lewo.
Jak się okazało, gabinet hipnotyzera znajdował się całkiem niedaleko Roger's Garage. Widziałam szyld po drugiej stronie ulicy, gdy schodziłam ze skutera.
Zdjęłam kask i zimne powietrze owiało moją głowę. Zatupałam nogami, śnieg zatrzeszczał.
Razem z Jake'm weszłam do budynku. Ciepły powiew przywitał nas w drzwiach. W środku, za biurkiem, siedziała młoda dziewczyna, najprawdopodobniej w moim wieku. Blond włosy spięte w koka i elegancka, biała koszula dodawały jej kilka lat.
— Dzień dobry, w czym mogę pomóc? — przywitała nas entuzjastycznie.
— Dzień dobry. Tylko pani pracuje na recepcji?
— Tak, tylko ja — potwierdziła.
— Pamięta mnie pani?
Przyjrzała się mojej twarzy i przekrzywiła głowę, analizując ją.
— Już panią gdzieś widziałam... — stwierdziła, a moje serce rozpaliła nadzieja. Ścisnęłam rękę Jake'a z podekscytowaniem. — Była pani już u nas na wizycie?
— Nie wiem — przyznałam szczerze. — Da się to sprawdzić?
— Oczywiście. — Położyła smukłe palce na klawiaturze. — Pani nazwisko?
— Hope Brzózka.
Dziewczyna zaczęła pisać na klawiaturze.
— Tak. Była pani u nas piętnastego listopada.
Poczułam ulgę tak mocną, jak jeszcze nigdy w życiu. W końcu.
— Czy doktor znalazłby dla mnie chwilę? Potrzebuję go o coś zapytać.
— Obawiam się, że ma teraz przerwę. — Dziewczyna zmarszczyła jasne brwi. — Przepraszam, że pytam, ale czy pani jest Mc?
— Tak? — potwierdziłam niepewnie.
— O boże, nie wierzę! Jestem pani fanką. — Dziewczyna energicznie pochyliła się i wyjęła z szuflady notes. — Mogę dostać pani autograf?
Zaśmiałam się w duszy.
— Oczywiście.
Podała mi długopis i otwarty na czystej stronie notatnik.
— Dla Julii.
Podpisałam się w jej notesie.
— Powiedz mi, Julia, lubisz zagadki?
— Uwielbiam! — przytaknęła. — Kiedyś chcę zostać dziennikarką śledczą i rozwiązywać sprawy, tak jak pani. Jestem już po studiach.
— Proszę, mów mi Hope — uśmiechnęłam się. — Wiesz, w redakcji, w której pracuję niedawno zwolniło się miejsce. Myślę, że mogłabym szepnąć coś o tobie mojej szefowej.
![](https://img.wattpad.com/cover/360923449-288-k736944.jpg)
CZYTASZ
Duskwood. When game turns real // Jake x MC
FanficWolałabyś przeżyć miłość i ją stracić, czy nawet nie wiedzieć, że istniał naprawdę? Ona nie miała tego wyboru. Hope jest 23-letnią marzycielką pragnącą prawdziwej miłości. Pewnego dnia do jej drzwi puka dwóch policjantów, wypytujących o zaginięcie H...