Rozdział 15: Złodziejka pizzy

30 2 3
                                    

*Pov.Natasha*

Poklepałam łóżko po mojej lewej stronie, zapraszając tym samym Clinta do zajęcia miejsca a następnie poprosiłam Jarvisa o odpalenie odczytu z kamer z rana.

Po chwili przeglądania odczytów znalazłam moment, w którym James gdzieś poszedł chwilę po Samie i Steve'ie a później wrócili ale uznałam, że nie ma tam nic ciekawego, więc przeglądałam dalej. W pewnym momencie znalazłam moment gdzie Stark z jakąś dziwną miną poszedł do gabinetu Peeper Potts, więc odpaliłam nagranie i zaczęłam z Bartonem je oglądać.

Ukradłam mu kolejny kawałek pizzy a ten bez ostrzeżenia rzucił się na mnie, zrzucając nas tym samym z łóżka.

Z hukiem upadliśmy na ziemię a Hawkeye wpierdzielił wzięty przeze mnie kawałek pizzy, siedząc na mnie i mierząc mnie oskarżającym wzrokiem.

- Złaź ze mnie. Nie wiedziałam, że pizza jest dla ciebie aż tak ważna Clint - mruknęłam z ironią a blondyn uśmiechnął się wrednie.

W tym momencie zobaczyłam, że na nagraniu z Jarvisa Stark mówi coś o zerwaniu do Potts.

- Hej! Patrz! - krzyknęłam wskazując na nagranie z Jarvisa.

Clint odwrócił się i razem ze mną oglądał w skupieniu nagranie (wciąż leżałam na ziemi a on na mnie siedział).

- Jarvis wyłącz nagranie - powiedziałam a później zrzuciłam z siebie Clinta tak, że to teraz ja na nim siedziałam - Zerwali ze sobą! - krzyknęłam łapiąc go za ramiona.

W tym momencie do pokoju wszedł Bruce Banner i zobaczyłam w jego oczach, że nie chciał nas zastać w takiej pozycji. Zanim zdążyłam mu cokolwiek wyjaśnić to ten już uciekł.

- Przypał? - zapytał Hawkeye, który był wyjątkowo czerwony.

- Straumatyzowaliśmy gluta - potwierdziłam wstając z niego.

Barton zmrużył oczy i też podniósł się z podłogi.

- Trzeba przekazać info pajączkowi - stwierdził Clint wyciągając telefon z kieszeni a ja zrobiłam to samo.

///
Gang Shiperów

Łucznik: Okeej Peeete mamy dla ciebie info

Ruda: (Mocne info) uważaj żeby nie siedzieć na krześle bo z niego zlecisz

Pajączek: Huh?
Pajączek: Kiedy wy w ogóle nicki ustawiliście na tej grupie?
Pajączek: A z resztą to teraz nie ważne
Pajączek: Gadajcie co to za informacja bo już umieram z ciekawości 😭 (lekcja poczeka a z resztą baba i tak przynudza a ja już wszystko umiem)

Ruda: A więc razem z Clintem dowiedzieliśmy się czegoś 😉

Pajączek: Nie trzymajcie mnie tak w napięciu 😭

Łucznik: DOWIEDZIELIŚMY SIĘ, ŻE PUSZKA ZERWAŁ Z PIEPRZEM

Ruda: 😌

Pajączek: OMG
Pajączek: Serio?!
Pajączek: Dlaczego to zawsze wy macie takie ciekawe akcje a nie ja? 😭

Ruda: No widzisz, pech

Łucznik: XDDDD

Ruda: XD

Pajączek: 😭💔
///

Odłożyłam telefon i zobaczyłam, że został ostatni kawałek pizzy.

Spojrzałam na Bartona a ten na mnie i już po chwili rzuciłam się na pizzę uciekając z nią przez całą wieżę.

Przebiegałam przez środek korytarza aż nagle z jednego z pokoi wyszedł James i Steve a ja potrąciłam ich.

Niestety nie było czasu na przeprosiny, bo Hawkeye deptał mi po piętach.

Usłyszałam za sobą jedynie to, że on też wpadł na Steve'a i Jamesa ale nie odwracałam się i biegłam dalej.

W pewnym momencie Barton zaczął strzelać do mnie z łuku, więc dodatkowo musiałam unikać na ślepo strzał.

- Oddawaj pizzę, bo następna strzała będzie w głowę! - krzyknął.

Niestety dobiegłam do ślepego korytarza i już nie miałam gdzie uciec.

- Okej... Dogadajmy się jakoś - zaproponowałam zjadając na jego oczach ten ostatni kawałek pizzy.

•Kilka godzin później•

*Pov.Peter*

Wróciłem do Stark Tower i postanowiłem znaleźć Natashę i Clinta, by dopytać się o szczegóły zerwania Pani Potts i Starka.

- Jarvis, gdzie jest Nat? - zapytałem sztuczną inteligencję.

- Natasha Romanoff jest w pokoju Clinta Bartona - odparł Jarvis.

- Huh? - zdziwiłem się i udałem w tamtym kierunku.

Zazwyczaj to Hawkeye był u Nat lub obaj byli w salonie...

Otworzyłem drzwi i zanim zdążyłem zareagować, to Clint się na mnie rzucił i posadził pod tarczą. Zobaczyłem, że obok mnie siedzi też Natasha, dookoła której powbijane były strzały.

- Okej... Co tu się dzieje? - zaniepokoiłem się gdy kolejna strzała wylądowała obok głowy Natashy.

- Za dużo tu się stało ale dam mówić Clintowi - mruknęła Nat.

- Więc? Hawkeye, co tu się stało i dlaczego strzelasz do nas z łuku? - zapytałem.

- Po pierwsze nastąpiły drobne zmiany w niektórych nickach. Orzeł od teraz zwie się oreł żeby było zabawniej. Po drugie Nat dostała miano złodziejki. A po trzecie zmieniła mi nick na "specjalny pizzastyczny typ" - zaczął rozjaśniać mi zaistniałe sytuacje Barton.

- No okej, no to dlaczego siedzimy pod tarczą a ty do nas strzelasz? - powiedziałem obserwując jak kolejna strzała ląduje obok (tym razem mojej) głowy.

- Nat ukradła mi pizzę, więc musiałem się zemścić i wyżyć ale mniejsza o to, bo przez to, że ją goniłem to potrąciliśmy Steve'a i Bucky'ego przez co wpadli na siebie i stało się coś cudownego - odparł Clint z uśmiechem wyciągając kolejną strzałę z kołczanu.

- Wpadli na siebie?! - niedowierzałem.

- No! I my dopiero na kamerach to zobaczyliśmy! - odpowiedziała Nat a Barton znowu strzelił strzałą obok jej głowy na co ta ponownie zamilkła.

- Znaczy ja wiedziałem, że na siebie wpadli, więc strzeliłem do nich z łuku po drodze tyłem na wypadek gdyby chcieli mnie gonić i wtedy to się stało ale ja już tego nie zobaczyłem normalnie tylko z Nat na kamerach - wtrącił blondyn.

- OMG! Co się wtedy stało?! Jarvis odpal zapis z kamer z korytarza z momentu gdy jest tam Nat, Clint, Steve i Bucky - rzekłem do sztucznej inteligencji.

- Brak uprawnień do działania - odparł Jarvis.

- Co?! - zdziwiłem się.

- Ups... Sorka Pete zapomniałam o tobie gdy blokowałam dostęp do kamer a już tego nie zmienię, bo Stark się o tym dowie... - mruknęła Nat.

- Ech... To jak my teraz będziemy oglądać nagrania z kamer? - zasmuciłem się.

- Normalnie. Ja i Clint mamy dostęp do kamer - odparła rudowłosa z chytrym uśmiechem.

Hawkeye pozwolił nam odejść spod ściany z tarczami a Jarvis odpalił zapis nagrania z kamer.

Oglądałem uważnie nagranie ale moje wyczulone pajęcze zmysły powiedziały mi, że Barton i Nat są jakoś zbyt podekscytowani.

Po chwili już wiedziałem o co im chodziło...

~~~
959 słów

Wy dowiecie się tego dopiero za dwa dni heheheh 😏

Dotarliśmy do momentu z opisu książki! Gratulacje każdemu kto tu teraz jest :3

Nie omieszkam przypomnieć, że gwiazdki istnieją i fajnie by było jakbyście je nacisnęli bo bida i nie wrzucę nexta 🙄 (wrzucę)

Well powiem wam tyle, że zaczynają się mocarne akcje!

Miłego czytania!

Tymczasem w Stark Tower | W trakcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz