1. cumpleaños (urodziny)

11K 322 93
                                    

MELISSA

Czuję jak na moim brzuchu ląduje coś ciężkiego, więc otwieram oczy i przestraszona podnoszę się do siadu.

Ta idiotka Laura postanowiła mnie nastraszyć.

-Poważna jesteś?-staram się złapać oddech.-Myślałam, że to moje ostanie chwile życia.

-Takie właśnie będą jeżeli za sekundę nie podniesiesz swojej seksownej dupy do pionu.-puszcza mi oczko.

-Wstaje tylko dlatego, że powiedziałaś mi komplement.-wskazuje na nią palcem.-Żebyś nie myślała, że to z innego powodu.

Schodzę z łóżka, a gdy tylko podnoszę się na równe nogi, blondynka od razu wpada w moje objęcia, więc uśmiecham się szeroko, a następnie gładzę ją po plecach.

-Meli, życzę ci przede wszystkim jakiegoś fajnego mężczyzny, który nie będzie kutasem i zacznie traktować cię jak księżniczkę. Kolejnym ważnym elementem jest to, abyśmy z naszej kancelarii zarobiły jak najwiecej pieniędzy i żeby to co w nią włożyłyśmy zwróciło się kilka razy.-patrzy mi w oczy.-Bądź cały czas zdrowa i miej wyjebane w opinie innych, tak jak robisz to teraz! Kocham cię całym sercem i nigdy się nie zmieniaj żabko.

Odkąd Laura dowiedziała się o tym, że uwielbiam i często nosze z nimi różno-kolorowe piżamy, cały czas nazywa mnie tym idiotycznym przezwiskiem. Na początku mnie to wkurzało, ale teraz już biorę to z dystansem.

Kancelaria prosperuje już od czterech miesięcy, a z każdym dniem idzie nam coraz lepiej. W duchu liczę na to, że w niedługim czasie zaczniemy zarabiać pokaźne sumy. Udało nam się zatrudnić z Laurą trzy osoby tak jak chciałyśmy i dobrze sprawują się na swoich stanowiskach. Paul, Vincent i Zoe idealnie potrafią załatwić każdą sprawę i są przede wszystkim pracowici, co jest najbadziej pożądaną cechą u pracownika. Sami są chętni do pracy i chcą mieć jak najwiecej klientów, więc roznoszą nawet czasami ulotki lub promują naszą kancelarię na mediach społecznościowych.

Przez te cztery miesiące miałyśmy kilka spraw, ale głównie klienci przychodzili do biura notarialnego, którym zajmowałam się ja. Wiedziałam, że to będzie przyciągać oko, bo w całym LA jest tylko kilka takich punktów, gdzie kancelaria jest od razu połączona z notariuszem. Dzięki temu klienci nie muszą chodzić do dwóch rożnych biur i zaoszczędzają czas, a my zarabiamy podwójnie.

Nie zarobiłyśmy jeszcze dużo, ale na początku nie o to chodzi. Na starcie trzeba pokazać, że jest się niezawodnym i dać klientowi poczucie bezpieczeństwa. Później, gdy minie więcej czasu, klienci zaczną nas sobie polecać i takim sposobem zyskamy rzesze nowych klientów. Uwielbiam to, że w końcu nie jestem od nikogo zależna. To moja firma, więc przychodzę do pracy o której mi się podoba, nie mam nad sobą nikogo i żaden Grand nie mówi mi co mam robić.

Co do tego kutasa, to udało nam się z Laurą i Sandy załatwić go tak, że jego cała kancelaria upadła. Tak się składa, że Brown miała znajomego sędzie, który również dołożył mu coś od siebie. Nie życzę nikomu źle, bo później wraca to ze zdwojoną siłą, ale on zasłużył na los, który go spotkał. Zdradzał kobietę, z którą był kilka lat w małżeństwie z dwoma małolatami przez kilka miesięcy.

Prowadzenie własnej kancelarii zawsze wydawało mi się dużo trudniejsze, a okazało się wcale nie takie trudne. Laura miała doświadczenie z poprzedniej kancelarii, gdzie pracowała u najlepszego prawnika w Los Angeles, Ethana Daviesa, gdy zastępowała go przez trzytygodniową nieobecność i przejęła jego wszelkie obowiązki. Dzięki temu dobrze wie jak poradzić sobie z niektórymi rzeczami, co jest bardzo pomocne przy wielu sytuacjach.

Ważne jest też to, że obie ogarniamy prawo. Bez tego założenie własnej firmy byłoby ciężkie, a tak to zdecydowanie ułatwia to sprawę. Wiedziałam, że Laura jest inteligentna od zawsze i że ma bardzo duży potencjał, ale potrzebowała kogoś, kto wskaże jej drogę choć w minimalny sposób. Wyciągnęłam ją z najgorszego momentu w życiu i gdyby nie to, że zgodziła się na mój pomysł, prawdodpobnie kancelaria by nie istniała. Prowadzenie tego wszystkiego samemu byłoby dla mnie bardzo wyniszczające i nie wiem czy podołałabym temu zadaniu.

Decisive Game Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz