Kaylee
Miesiąc później
Życie w wielkim mieście płynęło swoimi własnymi zasadami i czasem. Po naszej ostatniej rozmowie przyjaciele rzucili wszystko co mieli i polecieli do Nowego Jorku jedynie z jednym bagażem. Z życiowym bagażem, jaki nosili. Xavier razem z Hazel wynajęli mieszkanie w centrum miasta i znaleźli pracę. Hazel została asystentką w firmię, a Xavier informatykiem. Caleb wraz z Nickiem stwierdzili, że jako jedyni są bez swoich kobiet to zamieszkają wspólnie. I tak zrobili. Wynajęli dosyć spory dom, aby czasami mieć trochę prywatności . Oboje nawet podjęli się wyzwania i teraz próbują założyć swoją własną firmę. Wypożyczalnia sportowych samochodów. Wierzę, że im się uda. Małymi krokami do przodu. Luke w nowej posadzie odnalazł się bez problemu, jakby był do tego stworzony. Już po krótkim czasie było widać efekty nowego zarządzania, klientów i sponsorów przybywało, a to ogromnie cieszyło mojego chłopaka, który odnalazł w tym swoje powołanie. Pewnej nocy nawet stwierdził, że chciałby kiedyś wyprodukować nowy model samochodu. Ja przez pierwszy dwa tygodnie pracowałam jako kelnerka. Luke stwierdził, że nie muszę przecież pracować i był strasznie nieugięty. A wtedy nagle wypalił z propozycją pracy u niego. Nie chciałam się na to godzić, bo nie chciałam mieć posady poprzez łóżka. Kurde przecież sypiałabym z własnym szefem, ale najwyraźniej Lukowi to absolutnie nie przeszkadzało. I tak codziennie przez dwa tygodnie upierał się przy swoim i namawiał mnie do podjęcia pracy u niego, aż w końcu pewnego dnia, kiedy razem z przyjaciółmi wyszliśmy do klubu i trochę była podpita zgodziłam się. I już nie było odwrotu. Następnego dnia wręcz siłą i szyderczym uśmiechem zabrał mnie do firmy, gdzie na początku miałam tylko pomagać testerom samochodów, jako że znam się co nie co na nich. Z nim nie dało się wygrać. Nie bez powodu dostał uznanie wielu wielkich biznesmenów w tak krótkim czasie. Miał zwyczajnie do tego rękę.
Dzisiaj wszyscy lecimy do Toronto zakończyć to co zaczęliśmy. Przyjaciele od rana zabunkrowali się w naszym mieszkaniu tłumacząc się, że chcą nas wspierać w tym dniu. Ale przynajmniej ja nie byłam ani trochę zestresowana. Wiedziałam na co było mnie stać, a razem z Lukiem byliśmy nie do pokonania. Więc dzisiaj Night Girl ostatni raz wyjedzie na tor.
W Toronto zawitaliśmy późnym popołudniem, jako że wyścig i cała impreza miała odbyć się około dwudziestej tam gdzie zawsze. Tam gdzie wszystko się zaczęło.
Chłopaki wzięli na swoje barki sprawdzenie i dopieszczenie samochodów. W tym dniu nic nie mogło pójść nie tak technicznie. Samochody musiały być sprawne w stu jeden procentach. A ja z Hazel miałyśmi się przygotować psychicznie jak i fizycznie do wieczoru. W końcu dzisiaj miałam zdradzić swoją tożsamość, musiałam jakoś wyglądać co nie? Dlatego już od dwóch godzin siedziałam na krześle barowym przed przyjaciółką, którą tworzyło coś na mojej oczyszczonej wcześniej twarzy. Włosy miałam mieć jak zwykle rozpuszczone bo przecież i tak będę miała kask na głowie.
- Dobra, chyba pójdę w tym kierunku bo wyszło bombowo – rzekła dumnie, odwracając mnie w stronę lustra. No i niestety musiałam przyznać jej rację. Wyglądało szałowo.
- Rzeczywiście powinnaś pójść w tym kierunku, twoje makijaże są obłędne.
- Faktycznie będę musiała się nad tym zastanowić po powrocie do Nowego Jorku.
Poł godziny później byłyśmy gotowe. Hazel miała na sobie czarną, klasyczną sukienkę rozkloszowaną na dole. A ja? A ja to co zawsze gdy pojawiałam się na torze. Kombinezon ciasno oplatał moje ciało podkreślając mój tyłek. Pod pachą trzymałam swój czarno zielony kask, którego dzisiaj po raz pierwszy ściągnę na oczach setki ludzi.
- Dziewczyny gotowe? Trzeba się zbierać! – krzyknął Nick, wpadając po chwili do pokoju. Stanął na środku gapiąc się na nas, a po dosłownie kilku sekundach pozostała cześć facetów zrobiła identycznie to samo. Przewróciłam oczami widząc ich wygłodniałe spojrzenie, a wtedy Luke się odezwał, no co uśmiechnęłam się lekko.
CZYTASZ
Niebezpiecznie niebezpieczni
RomanceWiększość uważa, że niektóre rzeczy są tylko dla facetów. No bo kobiecie nie wypada. Ona lubi łamać zasady i stereotypy. Za dnia poukładana dziewczyna, w nocy niebezpieczna kobieta na drodze. Czy to może się sprawdzić? Nocne, nielegalne wyścigi to...