Kłopotliwa lekcja latania_7

16 1 0
                                    

- Dwa flakony mortylicy, jeden dwugalonowy balsam ekastatyczny, cztery słoiki trójkwilki, dwanaście ampułek strahalabiny, morcze zioła w czterech pęczkach, miska ektoplazmatycznego toniku oraz dwa raporty dla dyrektora z tym, co wam przynieśliśmy i ile zostawiliśmy. Dobrze, to już raczej wszystko. – profesor Snape stał pośrodku pomieszczenia. Prawą rękę trzymał blisko ust, przez co mówił niewyraźnie. Drugą oparł na tej pierwszej, w łokciu. Draco w tym samym czasie, walczył z grubaśną, norkową peleryną, przyniesioną przez Hagrida, a pani Carmilla stała w otwartych drzwiach do wyjścia z krypty, ewidentnie znudzona.

Harry rejestrował to wszystko ze swojego kąta, wciąż powoli dochodząc do siebie. Ciężko było mu uwierzyć, że jeszcze chwilę temu ledwo dychał i prawie otarł się o śmierć. Ale pani Morgana twierdziła, że to normalna reakcja na ich czary. "Przejdzie, zanim się spostrzeżesz".

Po kolejnym sprawdzeniu trzech, dużych sakiewek przyczepionych pod jego ciemną narzutką oraz czterech mniejszych, zdobiących teraz pasek Malfoyowych spodni, profesor Snape popatrzył posępnie na pozostałych. Harry nawet z tej odległości wyczuwał jego zdenerwowanie.

Znaczy, czarodziej był wytrącony z równowagi już w momencie przybycia. Jednak od momentu, gdy dowiedział się w telegraficznym skrócie o upadku Harry'ego, rytuale oraz reszcie mniejszych lub większych wydarzeń mających miejsce w ciągu ostatnich kilku godzin, jego cera zrobiła się wręcz trupio blada ze stresu, a palce dłoni rytmicznie zaciskały się i rozwierały co jakiś czas. Mimo to, czarodziej nie stracił zimnej krwi, co Harry uznał za wręcz niewiarygodne w takiej sytuacji jak ta.

Zaraz po wyjaśnieniu obu chłopcom, gdzie się dokładnie znajdują, profesor kazał wszystkim zachowywać się tak, jakby ich rutynowego spotkania wcale nie zakłóciła dwójka maruderów z pierwszego rocznika. On i Hagrid więc rozpakowali wielką skrzynię, którą olbrzym wniósł wcześniej do wnętrza i ustawił pod drzwiami. Była ona wypełniona jedzeniem, jakimiś książkami oraz innymi przedmiotami o nieznanym dla Harry'ego przeznaczeniu. Tyle rzuciło mu się w oczy, że większą część oprzyrządowania stanowiły różnego rodzaju noże, małe toporki oraz skalpele? 

No i flakony. Całe mnóstwo flakonów: małych i dużych.

Profesor wypytywał też obie nekromantki o jakieś dziwne nazwy, a one w zamian dawały mu pęczki ziół ułożone w małe kopczyki i przewiązane sznurkiem, kielichy dziwnych kwiatów, mięsiste liście podobne do kaktusów, wielkie worki pełne czegoś oleistego albo puzderka, podobne do tych na biżuterię stojących w sypialni wujostwa. Trafiło się także parę fiolek.

Harry obserwował tę wymianę dóbr na tyle uważnie, na ile pozwalało mu słabe oświetlenie oraz nędzny wzrok, jednak najbardziej dziwiła go jedna rzecz. Ani Hagrid, ani profesor nawet raz nie skorzystali z magii przez cały ten czas! Było to na tyle dziwne, że aż chciał się podzielić tą myślą z Malfoy'em, ale jedno spojrzenie na przerażoną minę czarodzieja wystarczyło, żeby zrezygnował z próby podjęcia konwersacji. A potem, Hagrid po prostu wręczył zszokowanemu Ślizgonowi narzutkę do rąk, więc tamten wstał bez słowa i zaczął się ubierać. Widać było, że wciąż nieco kuśtykał na zranioną nogę.

- Na pewno da pan radę iść, panie Malfoy? - zapytał nagle profesor. - Do zamku trochę się idzie. Grunt tutaj też nie jest najtwardszy...

Młody czarodziej odpowiedział mu tylko skinieniem głowy.

- Sevi, czy możemy już iiiiiiiść? - zamarudziła głośno pani Carmilla. - Nudzę się gorzej od tych sztywniaków na zewnątrz!

- Skoro tak pan postanowił... – profesor odpowiedział Malfoy'owi, kompletnie ignorując wampirzycę, po czym obrócił się do Hagrida. - Rozumiem, że mogę na ciebie liczyć w tej kwestii, Rubeusie? - zapytał. Stał już w wejściu, jedną ręką powstrzymując stare, raczej drewniane drzwi przed zamknięciem, a drugą odganiając od siebie panią Carmillę, próbującą uwiesić się mu na ramionach.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 23 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Harry Potter i Nowy PoczątekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz