~46~ boże serio cz.2

44 2 19
                                    

|Pov. Maisie

    I impreza się rozkręciła każdy był już dość podpity ja nie mimo tego że już dużo wypiłam ale ja tak szybko się nie upijam ale pewnie jeszcze z godzina i odlecę.

   Stu pokazywał Gusowi i Boonie jakiś taniec który wyglądał mi na taniec z fortnite Edgar z Fangiem tańczyli a wokół nich stali Janet Chester Mandy i colette którzy klaskali a Buster poszedł po tort weselny.

   Ten z nim wszedł muzyka ucichła Buster położył tort na stole podeszli i zaczęli go kroić razem. Po pokrojeniu wszyscy zasiedliśmy do stołu i jedliśmy tort.

|Pov. Buster

   Siedziałem z Maisie przy stole odpoczywaliśmy po długim tańcu jutro to ja pewnie nie będę mógł chodzić.

-Maisie- Busterku skoczysz po dwa piwka do baseniku proszę

-Buster-robi się śrubko

-Maisie-bardzo dziękuję

    Przyniosłem dwa piwa i położyłem je na stole widziałem że maisie była mega pijana chociaż co się dziwić jak miała konkurs picia z Stu Chesterem i Mandy. Ja chyba jedyny to zostałem o jeszcze zdrowych zmysłach ale wtedy zaczęło mojej kochanej śrubce odwalać i to mocno.

-Maisie- Busterrrr

-Buster- ta?

-Maisie- chodź za mną hehe

-Buster-nie maisie ja wiem co ty planujesz a już wiele razy takie akcje odwalałaś

-Maisie- no proszeeeee

-Buster-nie. Chodź idziemy na karaoke

-Maisie-egh no okej 🙄

   Poszliśmy na karaoke w momencie w którym Chester z Mandy śpiewali przez twe oczy zielone

-Chester- PRZEZ TWE OCZY TWE OCZY ZIELONE OSZALAŁEM

-Mandy-GWIAZDY CHYBA ODDALY TWYM OCZOM CAŁY BLASKKKK

-Chester-A JA SERCE MIŁOŚĆI SPRAGNIONE CI ODDAŁEM

-Mandy-A ZAKOCHAĆ ZAKOCHAĆ SIĘ MOŻNA TYLKO RAZZZZ

-Chester-... KURWA ZAPOMNIAŁEM AAAA

-Mandy-debil

   Po tym stu śpiewał trafik a Edgar weatherloo jak tak można tą piosenkę skrzywdzić... Później śpiewał fang luktelk a po tym ja z Maisie śpiewaliśmy doomsday blue czyli ulubioną piosenkę Edgara i Fanga do której odrazu zaczęli tańczyć co powiem wyglądalo tak komicznie że podczas śpiewania ledwo co wytrzymywałem ze śmiechu co było po mnie słychać po zatanczeniu poszli oni do domu a my bawiliśmy się dalej.

|Pov. Fang

-Fang-ty emosku mój

-Edgar-tak?

-Fang-pójdziesz ze mną do sypialni?

-Edgar- jak tak bardzo chcesz to pójdę ale przed tym jeszcze z dwa piwka i trochę wódki

-Fang-no normalnie mi w myślach czytasz

   Wypiliśmy trochę po czym zostawiając wszystkich poszliśmy do sypialni weszliśmy tu i nie no powiem Colette tu zajebiście udekorowała a teraz taki jeden szybki raz i tyle i tak pewnie nikt nie będzie myślał o tym co robimy no chyba że colette ale jak słyszę to ona śpiewa teraz parostatek z Boonie więc raczej nie będzie węszyć

|Pov. Gus

   Kurwa no zostawiłem moją patelnię w pokoju naszych kochanych gejóchów poszłem tam bo jakby co miało się stać co nie? ALE NIE WESZŁEM DO ICH POKOJU A CI SIĘ KURWA RUCHAJĄ.

-Gus- co wy tu...?

Jakby nie obrzydziłem się ani nic bo już kilka razy moich kochanych rodziców na tym nakryłem. Pomimo tego że powiedziałem to dość głośno to i tak ci mnie nie zauważyli pewnie dlatego że ten emos był tak głośno leczkiedy stukłem patelnią o podlogé podnosząc ją dopiero wtedy mnie zauważyli.

-Edgar- o Gus

-Fang-proszę nie mów nikomu o tym

-Gus- na chuj mam komuś o tym mówić jakby wy se róbcie co chcecie lecz nie wtedy gdy śpię

___________________________________________

Jebane hurricane mi się włączyło (-100000000 social credits) a do tego noga mnie napierdala

Siema siemano witam was w nowym rozdziale nie no zajebisty dwa geje się ruchają a Gus jak to Gus patelnia.

Siema siemano witam was w nowym rozdziale nie no zajebisty dwa geje się ruchają a Gus jak to Gus patelnia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To się nazywa miłość

To się nazywa miłość

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ale zajebiste

~wakacje~ |Brawl Stars|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz