Rozdział XII

9 2 0
                                    


Nie do końca tak wyobrażałam sobie wolne dni od szkoły...
Siedzenie w domu ze złamanym nosem nie jest szczytem moich marzeń. Nos boli, dyskomfort rośnie, a na dodatek mam opuchniętą twarz, przez co wyjście do ludzi staje się ostatnią rzeczą, na jaką mam ochotę. Zresztą, nie chcę nikogo spotykać – szczególnie ze szkoły. Mam dość tych wszystkich głupich uwag, które ostatnio coraz częściej słyszę za plecami. Na początku było spoko. Każdy traktował mój wypadek z lekkim politowaniem, ale teraz...

Niektórzy zaczynają sobie pozwalać na coraz śmielsze docinki. I jakby nie wystarczyło to, że muszę tłumaczyć się z mojego polskiego, trudnego do wymówienia nazwiska, teraz jeszcze ta historia z nosem. Nie mogę znieść kolejnych komentarzy typu "polski ninja" czy "czy Bruce Lee tak Cię załatwił?". Czasem wydaje mi się, że jestem jakimś chodzącym memem, co oczywiście doprowadza mnie do szału.

Siedzę więc w domu, oglądam telewizję, odpisuję na smsy od Evy i... Derecka. Tak, Dereck pisze coraz częściej. Niby tak zwyczajnie, chce mnie rozbawić, umilić czas, ale czuję, że pod tymi słodkimi tekstami jest coś więcej. Nie wiem, może jestem przewrażliwiona? A może faktycznie coś zaczyna się dziać?

Lucy, jak to Lucy, przesypia większość dnia na moich kolanach. To taka mała, puszysta kotka, która zawsze wie, kiedy potrzebuję wsparcia. Wtula się we mnie całą sobą i mruczy, co mnie uspokaja. Choć czasami wydaje mi się, że to bardziej dla niej niż dla mnie...

Właśnie siedziałam na kanapie, kiedy przyszła fala smsów od Evy. Ciekawa jestem, co się stało, bo ostatnio była trochę tajemnicza. Okazuje się, że w końcu umówiła się z Lucasem! Zawsze miałam przeczucie, że coś może między nimi zaiskrzyć, ale Eva z uporem maniaka twierdziła, że to tylko kolega. A tu proszę, randka była czadowa! Lucas okazał się zabawny, inteligentny, a to, że odpisywał jej tak zdawkowo? To po prostu przez nieśmiałość. Obawiał się, że jak będzie zbyt odważny, Eva uzna go za takiego jak wszyscy. A tymczasem... Lucas to prawdziwy nerd, chyba jakiś potomek Einsteina! Śmiałam się, kiedy mi to opisywała. Nigdy nie widziałam Evy tak podekscytowanej. Chyba naprawdę ktoś trafił do jej serca i rozbroił wszystkie obronne mechanizmy panny Addams. Kosmos! Zawsze żartowałyśmy, że ten kto podbije serce Evy, musi być kosmicznie wyjątkowy – chyba właśnie znalazłyśmy go w Lucasie.

Dereck też nie próżnuje. Pisze mi coraz bardziej urocze smsy, tworzy dla mnie playlisty i listy filmów, które mogłyby mi poprawić humor. Pomyślałam, że to słodkie, szczególnie gdy przesłał mi swoją listę romantycznych kawałków, oczywiście w ramach umilenia samotnych chwil:

James Arthur – Say You Won't Let Go

The Chainsmokers – Closer

ZAYN – Pillowtalk

Adele – Water Under the Bridge

Ellie Goulding – Still Falling For You

John Legend – Love Me Now

Sia – Cheap Thrills

Shawn Mendes – Treat You Better

Drake – One Dance

Coldplay – Hymn for the Weekend

Niektóre z tych piosenek naprawdę mi się podobają. Słuchając ich, myślę o Derecku, co jest dość... zaskakujące? Nie mogę przecież zapomnieć, że to on złamał mi nos! Ale mimo to, coś jest w tych wiadomościach, w tej jego trosce, co sprawia, że zaczynam odczuwać lekkie motyle w brzuchu.

Dereck dodał do tego także listę filmów, które jego zdaniem mogłyby mnie rozbawić i wprawić w dobry nastrój. Muszę je sobie zapisać, gdybym przypadkiem usunęła smsy od niego (chociaż, nie oszukujmy się, nie zamierzam!)

Love, Rosie

La La Land

Me Before You

How to Be Single

Z każdym kolejnym smsem coraz bardziej zastanawiam się, czy może jednak powinnam go zaprosić do siebie. W końcu i tak siedzę w domu, tata prawie nigdy nie zwraca uwagi na to, co się u mnie dzieje, a Lucy pewnie nawet nie zauważy, że ktoś nowy wszedł do pokoju. Dereck... cóż, jest nieziemsko przystojny, nie ma co ukrywać. I choć to on jest winowajcą, przez którego siedzę w domu, to wciąż coś we mnie rośnie, jakaś dziwna, niezrozumiała fascynacja. Może naprawdę mu na mnie zależy?

Nie wiem. Czas pokaże, co z tego wszystkiego wyniknie... Ale coś czuję, że ta historia jeszcze nie jest zakończona.

Bez odbioru. A.

Spotkamy się na moście miłości [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz