Od czasu wyruszenia na misję minął miesiąc. Nasza para był często atakowana to przez shinobi czy zwykłych rabusiów. wszystkim im przyświecał jeden cel chcieli zdobyć ich mapę. Para zaś cały czas się zastanawiała skąd on niej wiedzą. Bywało że walczyli cały dzień ponieważ co kawałek ich atakowano. Teraz będąc niedaleko pierwszego miecza Naruto spytał
- Kochanie ile jeszcze nam zostało??
- Jakieś pół dnia drogi o ile mapa jest dokładna
- Aha. Co ja bym bez ciebie zrobił. Nie znam się na mapach więc bym się zgubił- mówił to z uśmiechem na ustach przytulając się do ukochanej. Ta spojrzał w jego oczy i lekko pocałowała w policzek. Mimo tego że byli cały czas razem nie mogli okazać sobie czułości gdyż cały czas musieli być czujni. Byli już nie daleko gdy drogę zastąpiła im banda zwykłych rabusiów a ich lider rzekł
- Oddajcie wszystko co macie a może pozwolimy wam żyć
- Bardzo śmieszne. To wy lepiej spływajcie jeśli chcecie żyć-odparł blondyn uśmiechając się złowieszczo. Na te słowa z grupy wystrzeliła strzała którą Uzumaki chwycił ogonem. Jak mrugnął oczami jego źrenice zmieniły kolor na krwistoczerwony. Rabusie mimo strachu zaatakowali. Blondyn złożył pieczęcie i krzyknął
-*sztuka demona włócznia żywiołów Kyubiego*- żywiołowy pocisk przeleciał przez grupę zabijając kilkanaście osób. Zaraz za pociskiem niczym wiatr przebiegła Hinata z włączonym byakuganem dobijając resztę.Po tych dwóch atakach kilku tych którzy jakimś cudem zdołali uniknąć ataku w tempie natychmiastowym uciekli a para ruszyła dalej. W końcu dotarli na miejsce a stała tam zwykła skała. Hinata prześwietliła ją byakuganem i stwierdziła że wejście jest ukryte. Blondyn zaś stworzył *Rasengan* i utorował przejście. Wtedy na jednej ze ścian zobaczyli ostrzeżenie
- „Jeśli jesteś człowiekiem zginiesz jeśli duszą znikniesz jeśli demonem zostaniesz strącony jeśli archaniołem przejdziesz niezauważony"-przeczytała na głos Hinata wtedy ze ściany wyszły dwie kamienne postacie gotowe do walki. Biało oka już chciała zaatakować gdy usłyszała głos blondyna
- Hinata-chan pokaż im skrzydła-i oboje dodali- *sztuka światłości powstańcie skrzydła archanioła*-widząc ich skrzydła jedna z postaci spytała
- Jesteście archaniołami z wioski światła??
- Tak ja jestem kage tej wioski a to moja żona-odparł Uzumaki
- Rozumiem lecz zanim przejdziemy do miecza to chciałbym wiedzieć co chcecie z nim zrobić??
- Po prostu zniszczyć
- W takim razie za mną- i dwie kamienne postacie zaczęły prowadzić parę przez ogromny labirynt. W końcu dotarli na miejsce. Na środku stała kamienny ołtarz na którym leżał miecz który był oświetlany przez promienie słońca które wpadały przez dziurę w suficie. Wyglądał jak zwykła katana jednak czuć było jego moc. W pewnym momencie granatowo włosa spytała postacie
- Wiecie jak go zniszczyć?
- Wiemy tylko że może je zniszczyć ucieleśnienie miłości lub nienawiści-odparła jedna z nich-słysząc to para uśmiechnęła się do siebie i szepnęła
- *sztuka światłości powstańcie miecze zakochanych*- a w ich dłoniach ukazała się broń. Jednocześnie uderzyli w artefakt który pękł na pół a z niego zaczęła ulatniać się energia. W pewnym momencie ów energia zaczęła przebierać ludzką postać. Gdy formowanie się zakończyło energia ukazała postać młodego mężczyzny który powiedział
- Dziękuje wam archanioły za uwolnienie. Przez wieki siedziałem w mieczu czekając na dzień w którym ktoś mnie uwolni. Teraz mogę wracać do wioski światła i błagać o wejście do niej
- Czemu błagać??
- Ponieważ niegdyś w przypływie gniewu zaatakowałem najwyższego i w ramach pokuty przyjąłem formę miecza. Mam nadzieje że najwyższy mi wybaczy
- Wybaczy ci a wioska światła przyjmie cię z otwartymi ramionami
- Skąd wiesz chłopcze??
- Bo to ja jestem kage wioski światła- na twarzy postaci pojawiło się zdziwienie i z szacunkiem spytał
- Dlaczego wielmożny mnie uwolniłeś??
- Bo to moja misja i przestań do mnie mówić „wielmożny" i jeszcze jedno za co „huragan południa" został uwięziony??
- Hai a postać w huraganie to mój brat który zamknął się w katanie czekając aż ktoś i jego i mnie uwolni
- Dobrze czy żeby go uwolnić trzeba zrobić to samo??
- Tak lecz do groty musi wejść archanioł i posiadacz demona lub byłego demona
- Aha to dobrze że mam Kyubiego
- Kyubiego?? to mój przyjaciel co u niego??
- Wszystko w porządku. Uwolnił się z okowów zła i jest moim zwierzęciem opiekunem
- To wspaniała nowina a teraz wybaczcie bo muszę odejść jednak przeniosę was przed wejście ponieważ grota się zawali- i przed oczami pary błysnęła paleta barw i znaleźli się przed wejściem do jaskini. Grota runęła a jedna z kamiennych postaci powiedziała
- Dziękujemy teraz możemy odejść i zaznać spokoju
- Nie ma za co-odparła Hinata a postacie zmieniły się w pył. Para zakochanych się pocałowała i po 10 minutach ruszyli po „huragan południa"....

CZYTASZ
Przyjaźń i miłość [W Trakcie Przeróbek]
FanficOpowiadanie by Raiga. Tytuł jest taki sam jak oryginalny. Opowiadanie skupia się na paringu NaruHina♡ Reszty dowiecie się czytając^^