Otworzyłam zaspane powieki ale pożałowałam tego niemalże od razu. Oślepiające światło dostało się do moich rozespanych oczu przez co jęknęłam nie zadowolona.
-Hej
Dopiero po tym jak się odezwał zwróciłam uwagę na Aarona który obczajał mnie wzrokiem.
Wywróciłam oczami i wstałam z łóżka. Czółam, że coś ze mną nie tak ale nie byłam pewna o co chodzi.
-Co się stało?-Szepnęłam zawstydzona widząc, że stoje w samej bieliźnie. Jednak zaraz po tem przypomniałam sobie co się stało w nocy i rozszerzyłam na to wspomnienie oczy-Nie gap się na mnie zboczeńcu-Warknęłam w jego stronę i ruszyłam do łazienki.
Uśmiechnął się bezczelnie a ja stwierdziłam, że pytania będę zadawać później.
Stanęłam jak wryta kidy zobaczyółam się w lustrze.
Nie... To niemogłam być ja.
Moje włosy urosły tak że teraz sięgały mi trochę za pośladki i pociemniały! Cera była ciemniejsza tak jakbym co najmniej wróciła ze słonecznych wakacji.
Oczy były szeroko otwarte o ich kolor niesamowicie intensywny.
Skóra była nieskazitelna. Żadnej blizny ani pryszczy.
Nawet moje piersi urosły.
-Wow-Szepnęłam do siebie
Wyglądałam nie samowicie!
Wcziągnęłam na siebie dziórawa obcisłe rurki i beżowy top z napisem ,,Uśmiechaj się puki masz zęby"
Nie potrzebny był mi makijaż więc wyszłam z pomieszczenia zaraz po tym jak rozczesałam włosy.
Alfa siedział w kuchni bawiąc się swoją komórką.
-Co się wydarzyło w nocy?-Zapytałam a on dopiero wtedy na mnie spojrzał.
Jego oczy zaświeciły się lekko o usta poruszały jakby chciał coś powiedzieć ale nie mógł wydobyć słów.
-Czym były te stworzenia?!-Warknęłam a jego uśmieszek zniknął.
-Najady-Szepnął nie zrozumiale
-Na... Co co?-Byłam zirytowana.
-Najady... To takie istoty bez serca-Zaśmiał się na swoje słowa ale był to raczej smutny śmiech-Kuszą młodych mężczyzn swoimi słowami i urodą a później tobią by móc się pożywić
Zatkało mnie na to wyznanie. Zajęłam krzesło obok niego i patrzyłam wyczekująco.
-Czego chciały ode mnie?
-Nie wiem... Długo o tym myślałem ale biorąc pod uwagę to jak wyglądasz myślę, że chciały żebyś została jedną z nich...
-Skąd się tu wzięłam?-Zapytałam nie bardzo wiedząc co o tym wszystkim myśleć
-Miały u mnie dług i musiały go spłacić-Warknął
-Nie rozumiem jeszcze tylko jednej rzeczy... One powiedziały, że mają coś co należy do mnie. O co mogło im chodzić?-Wyszeptałam
Alfa westchnął i wstał
-Powiem ci... Ale nie teraz. Jeszcze na to za wcześnie.
Popatrzyłam smutno na niego i także wstałam.
Sonia! Przepraszamy za to co się wydarzyło. Ja wszystko ci wyjaśnię! Chodź do nas nad jezioro porozmawiajmy!
Zdecydowałam że sprawdzę o co im chodzi...
--- Hej wam :D Rozdział z dedykacją dla Niunia1312 ponieważ jej komentarz po prostu mnie rozwalił. Dała wiele opcji kim mogą być istoty z wody ale i tak nie zgadła ;) mam nadzieję, że dedykacja pojawi się od razu (w poprzednim rozdziale pojawiła się po kilku dniach :P) I to na tyle! Dzięki za gwiazdki jesteście supi!--
CZYTASZ
Zagubiona Alfa
WerewolfSiema! Jestem Sonia... I jestem wilkołakiem. No co? Nie wierzysz? Pewnie teraz myślisz, że zwariowałam, ale wcale tak nie jest. Nasza rasa ma wiele tradycji. Na przykład dorosłe samice alfy są sprzedawane do watahy innego wilkołaka. To troche pokrę...