Rozdział dedykuję Kaika01 która jako jedyna wsparła mnie po długiej przerwie :) Dziękuję
-Cześć-Powiedział Bruno i podszedł do mnie
Spojrzałam na niego niepewnie i uśmiechnęłam się
-Co tu robisz?-Zapytałam gdy chłopak przysiadł się do mnie
-Muszę coś załatwić..-Odwrócił wzrok jakby bojąc się mojej reakcji
Położyłam się na pachnącej trawie i pozwoliłam swoim myślom odpocząć.
-Mam nadzieję, że mi to kiedyś wybaczysz-Bruno szepnął ledwo słyszalnie-Chodź pewnie jest to nie możliwe..
-Popatrzyłam na niego zdziwiona, a to co zobaczyłam sparaliżowało mnie.
Chłopak w ręce trzymał nóż.
-Co ty zamierzasz..-Nie zdążyłam skończyć ponieważ zimne ostrze wbiło się w moją klatkę piersiową
-Wybacz mi, to moje zlecenie.-Powiedział alfa i wyciągnął srebro z mojego ciała.
Zrozumiałam wtedy jaki błąd popełniłam.
A to że nie zdążyłam przeprosić.. Nie mogłam już nic zmienić..
Na tym polegało moje życie..
Byłam zagubioną Alfą.
A ciemność ogarnęła moje ciało. Oddałam się jej nie wiedząc co będzie potem.
--
Hej misie :) Licze na duuuuużo komentarzy z waszą opinią
Wiem że zepsułam wam romansidło ale tak już miało być..
Jeszcze w tym tygodniu na moim profilu pojawi się nowe opowiadanie :)
Jeśli tylko macie ochote to zapraszam
CZYTASZ
Zagubiona Alfa
WerewolfSiema! Jestem Sonia... I jestem wilkołakiem. No co? Nie wierzysz? Pewnie teraz myślisz, że zwariowałam, ale wcale tak nie jest. Nasza rasa ma wiele tradycji. Na przykład dorosłe samice alfy są sprzedawane do watahy innego wilkołaka. To troche pokrę...