-Na zadanie proszę obliczyć objętości brył ze strony 67-Warknęła matematyczka a jej wypowiedź zakończył dzwonek.
Wróciłam do szkoły, ale nie tak to sobie wyobrażałam.
Nie umiem znaleźć tu przyjaciółki. Dziewczyny wyrobiły sobie o mnie zdanie tylko dlatego, że faceci dosłownie ślinią się na mój widok. W taki właśnie sposób mam opinię wrednej i brzydkiej.
Ostatnia lekcja minęła więc mogłam wrócić do domu.
Chociaż nie mam pojęcia co jest gorsze:
Upierdliwe lekcje
Czy niańczenie dwóch bezczelnych bałwanów.
Wychodząc sprawdzałam wiadomości na telefonie i nie zauważyłam dziewczyny przede mną, jak to w moim świecie bywa: wpadłam na nią.
-Kuźwa-Warknęłam patrząc na rozbitą szybkę mojego telefonu
-Cholera-Powiedziała dziewczyna a ja zmierzyłam ją nieufnym spojrzeniem i wyciągnęłam rękę
-Nic ci nie jest?-Westchnęłam i pomogłam jej wstać
-Mnie nic, gorzej z tobą-Wskazała na mój zakrwawiony łokieć a ja szybko naciągnęłam na niego rękaw
-Zdarza się-Wzruszyłam ramionami i ruszyłam w kierunku wyjścia.
Dziewczyna szybko pokonała przestrzeń między nami.
-Więc...Hej? Jak ci na imię?
-Sonia-Popatrzyłam na nią pytająco.
Była nawet ładna. Miała długie naturalne blond włosy i piwne oczy dobrze kontrastujące z jej skórą.
-Jestem Mery-Uśmiechnęła się i zaczęła grzebać w swojej torbie wyciągając po chwili swój telefon-Wpisz mi swój numer, może zgadamy się na jakąś pizze po szkole
Spojrzałam na świecący ekran i szybko wstukałam rząd liczb.
Chwilę później zobaczyłyśmy rozwiedzenie dróg.
-Idziesz górą czy dołem?-Zapytała
-Górą a ty?
-Dołem-Westchnęła zrezygnowana-No to do jutra-Pomachała i poszła w swoim kierunku.
Pokręciłam głową z dezaprobatą i pobiegłam do domu.
Hej kochani! Wiem że bardzo krótko ale nie mam czasu na nic dłuższego :D Co myślicie o nowej koleżance Soni???
Mam do was takie pytanko.
Macie jakieś hobby lub pasje?
Jeśli chodzi o mnie to moją pasją jest jeździectwo :D noo i lubię piłkę nożną xdd
zapraszam do komentowania ;*
CZYTASZ
Zagubiona Alfa
WerewolfSiema! Jestem Sonia... I jestem wilkołakiem. No co? Nie wierzysz? Pewnie teraz myślisz, że zwariowałam, ale wcale tak nie jest. Nasza rasa ma wiele tradycji. Na przykład dorosłe samice alfy są sprzedawane do watahy innego wilkołaka. To troche pokrę...