Są takie chwile w życiu, kiedy nie wiesz co zrobić. Patrzysz na człowieka ale boisz się powiedzieć w prost co czujesz. Masz wybór..
Powiedzieć prawdę i patrzeć jak bliska ci osoba cierpi...
Lub nie ranić jej...
Ale pozwolić aby twoje uczucia zabijały cię od środka..
-Hej kochania-Aaron przytulił mnie chwilę po wyjściu z samochodu-Więc jak ci minął czas?
Ktoś za nami odchrząknął a Alfa spiorunował wzrokiem Rafe który nie wyglądał na zadowolonego.
-Może przestaniecie się obściskiwać przy wszystkich i oszczędzicie mi darmowej lekcji rozmnażania?-Zaśmiał się bez cienia wesołości
Aaron burknął coś pod nosem i pociągnął mnie za rękę do środka
-Pamiętajcie o gumkach! Kolejna krzykliwa japa to nie jest dobry pomysł!-Krzyknął za nami a ja zabijałam go już spojrzeniem
-Co robiliście... no wiesz... tam gdzie byliście? Huh?-Zapytałam speszona tym, że przebiera się w mojej obecności.
-Kilka nie podpisanych papierów-Powiedział na odczepne i położył się na łóżku klepiąc miejsce obok tym samym dając mi znać abym położyła się obok niego.
Miękki materac lekko ugiął się pod moim ciężarem a ja oparłam głowę o beżową poduszkę.
-Wiesz myślę, że musimy porozmawiać-Szepnęłam i popatrzyłam na niego smutno
-O czym kochanie?-Zapytał szczęśliwy a ja nie miałam serca powiedzieć tego co chciałam
-Jutro wychodzę z moją przyjaciółką, nie czekaj na mnie-Skłamałam i przygryzłam wargę
-Oj nie ma mowy!-Warknął i przysunął się do mnie-Nie było mnie tak długo..-Westchnął-Musimy nadrobić stracony czas-Zbliżył się twarzą do mojej. Jego usta najwyraźniej chciały czegoś więcej.
Zanim zrozumiałam co zrobiłam, zerwałam się z łóżka i stanęłam przed nim z urywanym oddechem
-Teraz na prawdę musimy porozmawiać..-Pisnęłam a on usiadł chcąc mnie wysłuchać
-------
Hej kochani wracam po dość długiej przerwie.
Rozdział dedykuję Niunia1312 Której z całego serducha dziękuję za komentarz i opinię :D
Pozdrawiam także youkini (pisałam twój nick kilka razy i w końcu nauczyłam się go na pamięć xd)
Oraz frambooise która jak widzę próbuje rozkminić końcówkę :D
Zapraszam do komentowania i wyrażania szczerej opinii
Koffam was!
CZYTASZ
Zagubiona Alfa
WerewolfSiema! Jestem Sonia... I jestem wilkołakiem. No co? Nie wierzysz? Pewnie teraz myślisz, że zwariowałam, ale wcale tak nie jest. Nasza rasa ma wiele tradycji. Na przykład dorosłe samice alfy są sprzedawane do watahy innego wilkołaka. To troche pokrę...