Hej! Chciałabym się wam przedstawić, ale niestety nie wiem jak mam na imię. Nikt mnie nie nazwał, nikt nawet o mnie nie wie. Ale spokojnie... to nie o mnie będzie ta historia. Opowiem wam o pewnej osobie, która odegrała ważną rolę, choć jej nigdy nie poznałam.
1 styczeń 2021
Fajerwerki rozbłysły na ciemnym niebie. W jednym z domów żyje sobie bardzo szczęśliwa rodzina. Zaprosili do siebie dwójkę najbliższych przyjaciół: Julię i Kubę. Na dywanie siedzi mała dziewczynka, nie rozumiejąc co się właśnie dzieje. Czwórka znajomych składa sobie życzenia. Nagle Julia przejmuje głos:
-Seba, Tomek- zwraca się do gospodarzy tego domu- życzę wam, żebyście w końcu wzięli razem ślub.
-Kiedyś na pewno- odpowiada jeden z nich i całuje Tomka w policzek. Podchodzi do dziecka, bierze je na ręce, mówiąc z wielkim uśmiechem- Wszystkiego najlepszego córciu.
1 wrzesień 2015
Tomek Hamelson ubrał się jak co roku w ciemne spodnie, białą koszule oraz kolorową muszkę. Lubił się ubierać trochę inaczej niż pozostali, niestety za to właśnie inni go wyśmiewali. To już drugi rok w liceum dla niego. W pierwszej klasie miał niewielką grupkę znajomych, ale nikogo nie mógł nazwać przyjacielem. Szedł w kierunku auli, gdzie miał się odbyć apel. Nagle ktoś popchnął go na tyle mocno, że się wywrócił.
-Co ty tu jeszcze robisz?- powiedział jeden z piątki chłopców stojących nad Tomkiem.
Nazywał się Kamil, uchodził za największego łobuziaka w szkole. Był równie głupi, jak duże były jego mięśnie. Nie zdał trzeciej klasy, więc jedyne co mu pozostało to gnębienie innych. Za swojego kozła ofiarnego wybrał sobie właśnie Tomka.
-Chodzę tu do szkoły. Nie widać? - zakpił brunet. Wiedział, że za tą kpinę może mu się oberwać.
Przyzwyczaił się, to stało się jego codziennością. Biedny, niski chłopak nie miał w życiu łatwo. Zwłaszcza, że nie wyglądał jak pozostali. Dla niego największym przekleństwem były jego delikatne rysy twarzy. Wyglądał przez nie prawie jak dziewczyna, głos też miał dość wysoki jak na chłopaka. Przez to właśnie wyrobił sobie przezwisko "Lady Tomuś". To nie zmienia faktu, że miał śliczne niebieskie oczy i brązowe włosy sięgające mu do połowy ucha. Stawiał je sobie do góry, bo tak wyglądał po prostu lepiej.
-Panienko... -rozbrzmiał gniewny głos- Wiesz, że z nami się nie zadziera?
Jeden z kolegów Kamila kopnął go w brzuch. Następnie reszta zaciągnęła go do łazienki, a tam zamknęli w kabinie. Chłopak nie mógł się stamtąd wydostać. Nawet nie miał na to ochoty, czuł się upokorzony. Siedział, więc z siniakami i płakał. Miał dość tych ludzi. Postanowił sobie w wakacje, że jakoś przetrwa ten rok. Nie wiedział jak ma to zrobić, jeśli ciągle żyje w strachu.
Płakał długi czas. Ponad cztery godziny zastanawiał się czemu to akurat jego spotyka. Na szczęście w końcu pojawił się woźny, który uwolnił go. Tak właśnie zaczęła się druga klasa Tomka.
Tego samego dnia, lecz w innej szkole do budynku wszedł uśmiechnięty Sebastian Abramski. Był dość wysoki, przystojny i modnie się ubierał. Miał zielone oczy i ciemne, kręcone włosy. Uchodził za prawdziwego kobieciarza, przez co chłopcy chcieli się z nim przyjaźnić. Już pierwszego dnia parę dziewczyn go podrywało. Pierwszoklasista miał kilka dziewczyn, ale w żadnej się nigdy nie zakochał.
-Brat mojego kolegi grał w tutaj w piłkę nożną -zaczął nowo poznany Marcin- jeśli się tam dostaniemy to nikt nam nie podskoczy, mówię wam! Jutro są zapisy, kto idzie ze mną?
Dla Sebastiana najważniejsza była sława, dlatego postanowił zapisać się do tej drużyny, aby zyskać na popularności.
-Ja - odpowiedział szesnastolatek.
*na zdjęciu widać naszego kochanego Tomka:*
*zwiastun wykonania pojoasiarno
CZYTASZ
On nigdy mnie nie pozna
RomansaSebastian jest w pierwszej klasie liceum. Szybko zyskuje nowych przyjaciół, popularność... Tomek jest od niego o rok starszy, chodzi do innej szkoły, gdzie nie może się odnaleźć. Jest codziennie poniżany i wyśmiewany przez innych, choć nikomu nic n...