Jaki piękny dzień! Ptaszki ćwierkają, słoneczko grzeje. Wszyscy zadowoleni... no oprócz Tomka. A wszystko przez tą ciemnowłosą, która wpycha swój krzywy nos tam gdzie nie powinna.
Tomek siedział wraz z swoją najlepszą przyjaciółką na parapecie. Dosiadł się do nich Kacper, jej chłopak. Tak, są już razem. Czekoladka i rybie usta jednak do siebie pasują...
I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie jeden incydent. A mianowicie: trójka widziała przed sobą Sebastiana, który wyjmował jakieś podręczniki ze swojej szafki. Wraz z innymi dziewczynami, podeszła do niego Kasia. Wyszczerzyła się, po czym niespodziewanie pocałowała chłopaka. Ten odwzajemnił to, a Tomek pomyślał że się chyba rozpłacze na ten widok. Co gorsza, oni nie przestawali. Kasia, gdyby mogła pewnie połknęłaby go w całości. To było bardzo, bardzo...niesmaczne.
-Widzimy się na próbie, misiaczku- puściła mu oczko i odeszła razem z koleżankami.
-Oczywiście, kochanie - Sebastian uśmiechnął się do niej miło, ruszając w przeciwnym kierunku.
Mój książę znalazł sobie księżniczkę -pomyślał załamany Tomek - To miałem być ja.
Czuł ucisk w klatce piersiowej, miał ochotę walnąć jego dziewczynę w twarz. Zdał sobie sprawę, że byłoby to totalnie nie na miejscu. Musiał przestać być o niego zazdrosny, bo przecież nie mógł być. On nie jest jego i to się nigdy nie zmieni. To normalne, że ma kogoś. Trzeba się z tym pogodzić i tyle.
Tomek zrozumiał jedną poważną rzecz... on się chyba w nim zakochał. Nieodwzajemniona miłość, jakie to bolesne. No ale trudno... zdarza się, tak?
~~~
Kamila namówiła swojego nowego chłopaka, żeby dołączył do klubu. Ten też tak zrobił. Marcin wpadł na ten sam pomysł i zabrał swoją dziewczynę na te zajęcia. Ona pociągnęła za sobą jeszcze jedną osobę. W efekcie Jabłka Adama powiększyły się o Kacpra, Wiktorię i Maję. Te dwie ostatnie są cheerleaderkami, więc naprawdę dobrze tańczą, co z pewnością przyda się na przedstawieniach. No i Alan, on też się pojawił. Wyszedł wcześniej ze szpitala, a każdy przywitał go ciepło. I tak jak sobie wcześniej zażyczył, nikt go o nic nie wypytywał. Można było jednak zauważyć, że jest z nim coś nie tak. Blady, chudszy... jednak zakrywał swoje oznaki słabości uśmiechem. Zwłaszcza przy Łukaszu, przy nim był uśmiechnięty non stop, bez przerwy.
Biedny Tomek stwierdził, że wszyscy oprócz niego są szczęśliwi. Mają swoją drugą połówkę, a on jest na tym świecie samiutki jak palec. Zrozpaczony widokiem Kasi na kolanach Sebastiana, nawet nie przypatrywał się nowym członkom.
-I ten pedał też tu jest? -odezwała się Wiktoria, zakładając ręce na piersi.
Miała na myśli Tomka, od zawsze za nim nie przepadała, tak jak reszta klasy. Chodziła z nim i z Kamilą do drugiej. Tylko ciemnoskóra gadała z brunetem, to tylko ona była dla niego wsparciem, w czasie gdy inni z niego szydzili.
-Nie mów tak -powiedział cicho Marcin. Zrobiło mu się żal swojego prawie brata, kiedy usłyszał, że go przezywają.
-Bronisz go? -oburzyła się.
-Nie -zaprzeczył -Po prostu nie nazywaj go tak.
~~~
Zaczął się casting "A Very Potter Musical". Pan Wojtek przesłuchiwał wszystkich po kolei. Tomek już mógł iść do domu, jak reszta, ale postanowił zaczekać na Sebastiana, który był ostatni. Z początku się na niego złościł, ale stwierdził, że to głupie, dlatego z całych sił kibicował mu.
Wyszli oboje z sali. Szatyn nie pozakazywał żadnych emocji. Jego twarz nie wyrażała niczego. Zniecierpliwiony Tomek spytał w końcu:
-Dostałeś się czy nie? No mów!
Sebastian powoli się do niego odwrócił, uśmiechnął i wyskoczył w górę, krzycząc podekscytowany:
-Tak! Tak! Mam te rolę! Jestem Harry Potterem!
Sebastian przytulił z tej radości Tomka. Nie wiedział kiedy, to stało się tak szybko. Ale naprawdę, przytulił go. Przytulił!
-To dzięki tobie -powiedział zielonooki - Nie zaśpiewałbym, gdyby nie ty. Dziękuję.
-Masz talent i tyle - machnął ręką.
-Nie odważyłbym się bez ciebie tego zrobić. Jesteś dobrym przyjacielem - powiedział szczerze.
Jesteśmy przyjaciółmi! - krzyknął w myślach Tomek - Szkoda tylko, że tylko przyjaciółmi...
*Kasia
*komentarze zawsze mile widziane :)
CZYTASZ
On nigdy mnie nie pozna
RomansaSebastian jest w pierwszej klasie liceum. Szybko zyskuje nowych przyjaciół, popularność... Tomek jest od niego o rok starszy, chodzi do innej szkoły, gdzie nie może się odnaleźć. Jest codziennie poniżany i wyśmiewany przez innych, choć nikomu nic n...