Leżałam na kanapie, słuchałam muzyki i gapiłam się w telewizor. Jakiś nudny film. Zanuciłam piosenkę:
,, Bring me home in a blinding dream
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again*"
Nagle zobaczyłam, że program sam się zmienia. Ujrzałam szary pokój, a w nim stał Joker. Uśmiechał się.
- Widziałem twoje wczorajsze przedstawienie. Całkiem całkiem... Ale potrzebowałabyś jakiegoś stroju. Czegoś bardziej.. Kolorowego. No i ludzie muszą o tobie usłyszeć!!!- wyszczerzył zęby w uśmiechu i zasłonił ręką kamerę. Wsadziłam słuchawki z powrotem do uszu i wybiegłam z domu. Nie wiedziałam czemu, ale coś kazało mi słuchać tego faceta. Współpracować z nim. Weszłam do pierwszej lepszej drogerii i kupiłam kilka farb do twarzy. Farby do włosów? Czemu nie. Z rękami pełnymi zakupów wróciłam do mieszkania i stanęłam przed lustrem. Białą farbę rozmazałam na całej twarzy, a czarną- wokół oczu. Końcówki włosów po mojej lewej stronie potraktowałam czerwoną farbą, a po prawej- czarną. Wyglądałam jak on. Nie czułam się z tym dziwnie. Byłam zadowolona. Otworzyłam szafę i wyjęłam z niej czarne rurki, bordową bokserkę, czarna skórzaną kurtkę i białe trampki. Nie zapomniałam również o rękawiczkach. Wszystko to na siebie założyłam i zastanawiałam się, jaką broń wziąść ze sobą. Wybrałam nóż ( schowany w kurtce), trzy lekkie ostrza ( przypięłam je do paska znalezionego w szufladzie) i mały paralizator ( nie pytajcie się z kąd go mam 😂😂)- każda kobieta powinna mieć paralizator albo cegłę w kieszeni- pamiętam lekcje z naszą chorą psychicznie nauczycielką. Z powodu braku torebki, paralizator wsadziłam do kieszeni. Tak uzbrojona wyszłam.Skierowałam się w stronę bogatych dzielnic; poruszałam się dachami, co sprawiało mi mega przyjemność. Wiatr wiał mi w twarz, a gwiazdy ( tak, był już późny wieczór) pięknie świeciły. Spojrzałam w dół. Ulicą szedł jakiś mężczyzna, nachlany na maxa. Postanowiłam go śledzić. Doprowadził mnie do ciemnego zaułka, gdzie siadł i... Przysnął?!?! Zaszłam go od tylu i cicho zeskoczyłam na ziemię. Z trudem powstrzymując śmiech, zagadnęłam go:
- Haloo, śpiąca królewno??- w ręce trzymałam już fioletowy nóż. Lubiłam go najbardziej. Mężczyzna odwrócił się gwałtownie i nie potrafiąc utrzymać równowagę ( gruby był, nie powiem) upadł na plecy, wydobywając z siebie głośne ,, Uhhh". Wybuchłam głupkowatym śmiechem, ale kiedy zobaczyłam, że próbuje się podnieść, rzuciłam się na niego. Podstawiłam mu nóż pod gardło. Wydukał miliony jakiś słów, z których zrozumiałam tylko jedno: ,, Dlaczego?"
- Och, no wiesz.. Ja chcę być tylko sławna..- zatopiłam broń w jego gardle, aż po rękojeść. Po jego wyjęciu, postanowiłam zrobić z nim coś ,, charakterystycznego". Joker zostawia kartę i wycina uśmiechy... Może ja też coś wytnę.. Zrobiłam jedną dużą kreskę przechodzącą przez połowę jego twarzy, a następnie drugą po drugiej stronie. Zaśmiałam się. Wyglądał śmiesznie. Oto mi chodziło. Jeszcze tylko...
Zaciągnęłam go do centrum Gotham i linkami przywiązałam do fontanny ( szczerze, łatwiej by mi było, gdyby za życia się tak nie upasł). Do ust wetknęłam mu kartkę, na której nabazgrałam ,, You'll pay for this".Następne trzy dni spędziłam na mordowaniu biednych i bogatych mieszkańców miasta. Każdego ,, oznaczałam" w ten sam sposób, a do ust wpychałam kartki o różnej treści, najczęściej jednak o tej samej, co pierwsza. Czwartego dnia stało się to, na co czekałam... Skontaktował się ze mną, znowu przez nagranie w telewizji. Tym razem siedział w innym pomieszczeniu. Pomachał do mnie i powiedział:
- No no.. Widzę że się postarałaś.. Ale powiedz mi, dlaczego właściwie to robisz?
- Po pierwsze, to dla zemsty a po drugie...- sama nie wierzyłam, że to mówię- Podoba mi się to.. Czuję taką jakby satysfakcję? Ale właściwie nie wiem z czego.
- Hmm, rozumiem cię. Chyba nadszedł czas, żebyśmy zaczęli współpracować. Spotkajmy się jutro o 21:00 w centrum.- nie zdążyłam odpowiedzieć, bo Joker przerwał nagrywanie. Cieszyłam się. I to bardzo. Rzuciłam się na łóżko i niemal od razu zasnęłam.Wedle próśb: ostatni rozdział na dziś 😁😁 mam nadzieję, że się podoba ☺️
* to jest cytat z piosenki Linkin Park ,, Castle of Glass", a tu macie tłumaczenie po polsku:
,, Przywiedź mi dom w zaślepiającym śnie,
Poprzez tajemnice, które zdołałem zobaczyć
Zmyj rozpacz z mojej skóry
Pokaż mi, jak znowu stać się całością "170 wyświetleń i 32 gwiazdki!!! Jeeeej!!!
CZYTASZ
Przemiana | zakończone|
FanficKiedy mieszkająca w Gotham Kathia traci swoich rodziców, staje się kimś innym. Poznaje wielu nowych ludzi, ale czy dobrych? Jak się to dla niej skończy?