Na zakupach byłam do południa. Kupiłam nową bieliznę, spodnie, bluzkę i starsy z adidasa. Gdy wracam do domu Mikiego jeszcze nie ma, a w kuchni zastaję mamę gotującą obiad.
- Cześć mamo - mówię i całuję ją w policzek.
- No cześć kochanie, za pół godziny będzie obiad - uśmiecha się.
- Dobrze, to ja zaraz wracam, aby zaniosę zakupy - mówię i idę do swojego pokoju. Po chwili siedzę przy wyspie i jem spaghetti, które jest genialne. Po obiedzie udaję się przed tv, na pingwiny z Madagaskaru, a potem przebieram się i zchodzę na dół.
- Mamo idę biegać - krzyczę i wychodzę z domu. Wybieram park, w którym o dziwo jest dosyć spokojnie. Po godzinnym bieganiu wracam do mieszkania. Od razu zauważam Mike na kanapie.
- I jak wam poszło? - pytam, łapiąc za butelkę wody.
- W sumie spoko, tylko nie dokończyliśmy wszystkiego. Jutro jeszcze jedziemy, dlatego chłopaki przychodzą wieczorem na próbę.
- Okej. Mike? - pytam.
- Huh? - patrzy na mnie.
- Zagrasz coś dla mnie? Proszę - mówię, robiąc maślane oczka.
- Ale przecież już nas słyszałaś - odpowiada.
- Ale ja chcę żebyś ty zagrał, a nie zespół - mówię.
- No dobra
- Okej to zaraz przyjdę - uśmiecham się i lecę na górę pod prysznic, ubieram się w czarne spodenki i bluzę crop top z adidasa. Michael jest już w piwnicy. Stroi gitarę. Patrzę na perkusję i zagryzam wargę.
- Mylisz, że mogę? - pytam nieśmiało, wskazując palcem na perkusję.
- Kurde czy ty musisz mieć ciało supermodelki? Będziesz mi chłopaków rozpraszała - lustruje moje ciało, a potem się uśmiecha. Posłałam mu pytające spojrzenie.
- Ah tak, myślę, że jak Ash nie widzi to możesz, ale umiesz się wogóle tym obsługiwać? - pyta.
- Spokojna twoja rozczochrana - odpowiadam i siadam przy perkusji. Dziadek miał kiedyś w garażu i nauczył mnie trochę grać. Mike zaczyna grać dobrze mi znaną piosenkę Nirvany, a ja dołączam na perkusji. Jest świetnie. Przypomniam sobie, pobyt w rodzinnym domu dziadków. Gdy kończymy grać słyszę brawa. Patrzę na wejście, gdzie stoi Ashton. Cholera.
- Nie wiedziałem, że umiesz grać na perkusji - mówi zaskoczony.
- Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz - posyłam mu uśmiech.
CZYTASZ
Black Strong || Irwin
FanfictionSky to dziewczyna, która kiedyś była naiwna, słaba i miała złamane serce. Dziś jest tak zwaną "zimną suką", tworzy wokół siebie mur, przez który trudno się przebić jakiemu kolwiek osobnikowi płci męskiej. Czy komuś uda się to zrobić? Książka jest mo...