Irwin gwałtownie przyciąga mnie do siebie.
- Wiesz o tym, że gdyby Luke, nie był moim kumplem, to bym mu przywalił - ściska moją talię, odwracając w swoją stronę.
- Zaraz, to ja Ci mogę przywalić - uśmiecham się sztucznie - zostawiłeś mnie samą, na pożarcie ciotki Daisy, a Luke mnie uratował. Więc nie masz prawa się na niego złościć.
- Przystawiał się do ciebie i ... - kładę mu dłoń na ustach.
- Jesteś strasznie irytujący - przewracam oczami - Hemmo jest tylko moim przyjacielem, rozumiesz?
- No, nie wiem z Lukiem nic nie wiadomo.
- Czy ty chociaż trochę mi ufasz? -pytam, marszcząc brwi.
- Oczywiście - wzrusza ramionami, jakby to była najprostsza odpowiedź.
- To uwierz, że żaden Hemmings, ani nikt inny mnie nie interesuje - mówię i podnoszę rękę, gdy Ash zaczyna otwierać usta - z tego co wiem, to interesuje mnie pewien wkurzający i irytujący dupek, który jest cholernie przystojny. Nie wiem, co się ze mną dzieje, gdy jest w pobliżu, ale czuje się wtedy potrzebna. Dołeczki w jego policzkach sprawiają, że moje serce miękkie w ciągu sekundy, a... - nie mogę dokończyć, bo Ashton przyciska swoje usta do moich. Wzdycham, czując jak przenosi rękę na moje plecy. Rozchylam wargi, a język Irwina wchodzi do środka. Zaplatam ręce na karku chłopaka, bawiąc się jego włosami. Przejeżdżam językiem po wargach Asha i kładę głowę w zagłębieniu jego szyi. Zaciągam się jego perfumami i wtulam w ciepłe ciało. Przez chwilę kołyszemy się w rytm muzyki.
- Spadajmy stąd - cichy szept sprawia, że podnoszę głowę do góry, napotykając błyszczące oczy Irwina.
- Nie wiem, czy wypada urwać się z wesela własnej matki - odpowiadam rówie cicho, żeby nikt nas nie słyszał.
- Daj spokój, Twoja mama jest teraz tak zajęta, że nawet nie zauważy jak nas nie będzie - wykrzywia wargi w szelmowskim uśmiechu.
- Dobra, ale jakby coś to wszystko zwalę na ciebie - chichoczę.
Ashton przewraca oczami i łapię mnie za rękę. Przechodzimy przez zatłoczonych salę, by po chwili znaleźć się na zewnątrz. Z uśmiechem, kierujemy się w stronę samochodu.
- Sky? - łagodny głos, sprawia, że zatrzymuję w miejscu.Jak myślicie, kto to będzie? 😀
CZYTASZ
Black Strong || Irwin
FanfictionSky to dziewczyna, która kiedyś była naiwna, słaba i miała złamane serce. Dziś jest tak zwaną "zimną suką", tworzy wokół siebie mur, przez który trudno się przebić jakiemu kolwiek osobnikowi płci męskiej. Czy komuś uda się to zrobić? Książka jest mo...