- Scarlett!! - głośny krzyk mamy, rozchodzi się po całym domu.
- Już idę! - odpowiadam, wychodząc z pokoju.
- Boże, czułam, że coś pójdzie nie tak. Wiedziałam, po prostu wiedziałam! Może to jest jakiś znak, może ...
- Mamo
- Może powinnam się zastanowić i ...
- Mamo!
- Co? - patrzy na mnie pytająco.
- Nie denerwuj się tak - uspokajam ją - siadaj, ja to zrobię - lekko popycham ją na krzesło przed toaletką.
- A jeśli, to naprawdę jakiś znak?
- Mamo tak, właśnie tak! To jest znak, że dziś jest Twój ślub z Arthurem - uśmiecham się - Kochasz go, prawda?
- Kocham - przytakuje głową na moje słowa.
- No właśnie, więc dzisiaj wychodzisz za niego za mąż i żadne oczko w rajstopach, ani welon, którego nie możesz przypiąć, Ci w tym nie przeszkodzi - mówię.
- Tak myślisz? - zerka na mnie kątem oka.
- Nie, ja tak nie myślę, ja to wiem - posyłam jej pokrzepiający uśmiech.
- Dziękuję - szepcze i mnie przytula. Gdy się odsuwam, zauważam łzy w kącikach jej oczu.
- Ej, nie płacz mi tu bo rozmażesz cały makijaż, który zrobiłam - grożę jej palcem.
- Dobra, dobra już nie będę - macha ręką koło twarzy. Sadowię mamę na krześle i wsuwam ostatnią spinkę we włosy, poprawiam welon na głowie kobiety.
- Proszę - odsuwam się podziwiając swoje dzieło.
- Dziękuję skarbie, nie wiem co bym bez ciebie zrobiła - rodzicielka przytula mnie ponownie.
- Nie ma za co - uśmiecham się - a teraz zakładaj szybko szpilki bo zaraz spóźnisz się na własny ślub.
- Już, już zakładam - szybko wsuwa stopy w wysokie buty - i jak?
- Przepięknie - komplementuję mamę, gdy widzę jak białą suknia, która ma na sobie idealnie podkreśla jej szczupła figurę. Welon, który ma na głowie odejmuje jej lat - Arthur będzie zachwycony.
- Mam taką nadzieję bo jeśli ucieknie sprzed ołtarza, to inaczej z nim porozmawiam - żartuje.
- Myślę, że nie chciałabym być na jego miejscu - chichoczę.
- Dobra - rodzicielka bierze głęboki oddech - jestem gotowa na ten ślub.
- Mamo - jęczę - zachowujesz się gorzej niż nastolatka.
- Zobaczymy, jak ty będziesz się zachowywała w dniu swojego ślubu.
Ja w dniu ślubu? Czy kiedykolwiek to nastąpi?Proszę o opinię 😀👻💍💒
CZYTASZ
Black Strong || Irwin
FanfictionSky to dziewczyna, która kiedyś była naiwna, słaba i miała złamane serce. Dziś jest tak zwaną "zimną suką", tworzy wokół siebie mur, przez który trudno się przebić jakiemu kolwiek osobnikowi płci męskiej. Czy komuś uda się to zrobić? Książka jest mo...