Minął tydzień, a Ashton nie odzywał sie ani razu. Co to ma być? Dobra nakrzyczałam na niego, ale to ON nazwał mnie dziwką. Może nie to dokładnie powiedział, ale to miał na myśli. Nieważne. Chcę żeby się odezwał, aż trudno mi to przyznać, ale tęsknię za nim. I to cholernie. Jest sobota, a za jakąś godzinę chłopaki wylatują w trasę koncertową. Właśnie mieszam kawę w kubku, kiedy Mike znosi swoją walizkę ze schodów. W jednej ręce trzyma torbę z resztą ciuchów, a drugą podtrzymuje telefon.
- Tak, mam... nie, to znaczy nie wiem - kładzie bagaże na podłodze - taaa, zaraz się spytam... narazie.
Patrzę jak podchodzi do wyspy przy, której siedzię.
- No więc...
- No więc? - pytam.
- Wiem, że ostatnio Twoje stosunki z Ashem były dość skomplikowane, ale...
- Mike, proszę nie zaczynaj - wstaję.
- Słuchaj Sky, nie jest normalne to, co dzieje się między wami. Cały czas się kłócicie i schodzicie, sam nie wiem co o tym myśleć. Od samego początku byłem przeciwny temu związkowi, ale obiecałem sobie, że nie będę się wtrącał. Proszę cię tylko żebyś uważała, okej? Nie znasz Ashtona tak dobrze jak ja i nie wiesz jaki on jest naprawdę. Wiesz, że traktuję Cię jak siostrę, dlatego nie chcę, żebyś cierpiała - mówi.
- Dziękuję za wszystko - uśmiecham się - i obiecuję, że będę uważała.
Podchodzę do chłopaka i przytulam go.
- Ja go kocham Mikey - szepczę, na co chłopak wzdycha.
- Wiem Sky, wiem - obejmuje mnie mocniej - mam nadzieję, że wam się ułoży. A teraz już koniec z tymi poważnymi tematam, czuję się trochę jak rodzic - śmieję się na jego słowa.
- Czy ty chcesz mi o czymś powiedzieć? - unoszę jedną brew. Chłopak patrzy na mnie morderczym wzrokiem, a po chwili wpycha mi palec w żebra. Odskakuję jak oparzona.
- Zwariowałeś?! - pytam.
- Oj już cicho, mam pytanie.
- To pytaj - szkoda, że wzroki nie może zabijać, bo Mike już by leżał martwy.
- Jedziesz ze mną na lotnisko? No wiesz, żeby pożegnać się z chłopakami - patrzy na mnie - i Irwinem.
Przełykam ślinę, myślę o spotkaniu z Loczkiem. Czego ja się boję? Przecież przed chwilą przyznałam, że go kocham.
- Tak, pojadę.Uuu... mam wrażenie, że byłam tu ostatnio wieki temu 😂😂 Dwie sprawy:
1. Nie mam pojęcia, kiedy pojawi się kolejny rozdział za co przepraszam 😢 koniec roku, poprawki i takie tam... 😡
2. Wiem, że to bardzo smutna wiadomość, ale powoli zbliżamy się do końca opowiadania 🙌
Co sądzicie o tym rozdziale? 😊
CZYTASZ
Black Strong || Irwin
FanfictionSky to dziewczyna, która kiedyś była naiwna, słaba i miała złamane serce. Dziś jest tak zwaną "zimną suką", tworzy wokół siebie mur, przez który trudno się przebić jakiemu kolwiek osobnikowi płci męskiej. Czy komuś uda się to zrobić? Książka jest mo...