- O boże jakie to pyszne! - mówię z pełną buzią.
- Mówiłem, że są najlepsze - Irwin uśmiecha się do mnie, pokazując dołeczki.
- Następnym razem będę ci wierzyć - przyrzekam kładąc rękę na piersi.
- Następnym razem spróbujesz szarlotki, jest nieziemska - oblizuje usta. Automatycznie mój wzrok ląduje na ustach Loczka. Przełykam ślinę. Boże Scarlett ogarnij dupę. To zwykły facet. To nie są naleśniki.
Restauracja, którą z zwewnątrz wyglądała"nie" zachęcająco w środku jest naprawdę przytulna. Beżowe kolory nadają miejscu przyjemny klimat a staruszka przy kasie (przypuszczam, że właścicielka) jest bardzo miła. Tylko ta ruda kelnerka, która przynosiła nam zamówienie wydawała się wredna. Jak to mówią rude zawsze wredne. Rozmowa z Ashtonem o dziwo szła mi bardzo dobrze. Dowiedziałam się, że chłopak jest w połowie amerykaninem, jego rodzice są rozwiedzeni i ma młodsze rodzeństwo. Sama powiedział mu, że wychowywała mnie mama, nie mam rodzeństwa (nie licząc Mika) i interesuję się sportem. Po zjedzeniu przepysznych naleśników Irwin zamawia koktajle na wynos i wychodzimy baru.
- To co teraz? - pytam. Loczek dziwnie na mnie patrzy.
- Co? - pytam.
- Jesteś brudna - mówi.
- Gdzie? Na policzku? - wycieram prawy policzek.
- Na drugim - mówi z uśmiechem i podchodzi do mnie. Podnosi rękę i wyciera lewy policzek, zostawiając rękę dłużej niż powinien. Patrzy mi prosto w oczy, a potem na moje usta. Kurwa scena jak z filmu, zaraz mnie pocałuje jak nic. Odchrząkuje i chłopak szybko zabiera rękę.
- Umm... sorry - speszony drapie się po karku - masz - podaję mi kask, który odrazu zakładam.
- Dzięki, to gdzie jedziemy? - pytam ponownie.
- A gdzie chcesz? - pyta unosząc brew.
- Szczerze to jestem trochę zmęczona - mówię i jak na zawołanie ziewam.
- Dobra pojedziemy do domu, ale chcę ci pokazać jeszcze jedno miejsce - uśmiecha się pokazując dołeczki.
- No dobra - mówię wsiadając na motor - mam nadziej że fajne.
- To z pewnością - mówi i rusza.Proszę o komentarze czy się podoba, ewentualnie co mam poprawić 😉😀
CZYTASZ
Black Strong || Irwin
FanfictionSky to dziewczyna, która kiedyś była naiwna, słaba i miała złamane serce. Dziś jest tak zwaną "zimną suką", tworzy wokół siebie mur, przez który trudno się przebić jakiemu kolwiek osobnikowi płci męskiej. Czy komuś uda się to zrobić? Książka jest mo...