Rozdział 12

7K 300 6
                                    

- Gdzie ty mnie prowadzisz? - pytam, idąc po zardzewiałych schodach.
- W fajne miejsce - mówi.
- No to się dowiedziałam - burczę pod nosem.
- Cierpliwości dziewczyno - uśmiech się. Po chwili wychodzimy na dach jakiegoś budynku.
- Wow - mówię, gdy moim oczom ukazuje się widok zachodzącego słońca. Ashton patrzy na mnie chwilę, a potem odchodzi i siada na krawędzi budynku. Dołączam do niego i siadam obok.
-Wiesz, zanim moi rodzice się rozwiedli, tata często mnie tu przeprowadzał. Zawsze przychodziliśmy tu wieczorem, patrzyliśmy na zachód słońca i gadaliśmy aż zrobiło się ciemno. Można powiedzieć, że w tamtym czasie byliśmy nierozłączni - uśmiecha się lekko wspominając - ale to się zmieniło. Kiedy zdradził mamę, straciłem do niego szacunek. Oczywiście próbował odbudować ze mną kontakt i prawie mu się udało, gdy pewnego dnia zniknął. Po prostu zostawił karteczkę na stole, że nie może tak żyć, nie kocha jej i znalazł nową kobietę. Wtedy mama załamała się psychicznie, prawdę mówiąc była gotowa mu wybaczyć tą zdradę. On poprostu sobie wyjechał, nikomu nic nie mówiąc - skończył.
- Przykro mi - mówię przysuwając się do chłopaka.
- Niepotrzebnie, teraz jedyne co do niego czuje to nienawiść - mówi zaciskając dłonie.
- Może warto spróbować mu wybaczyć - mówię z lekkim uśmiechem.
- Dla mnie nie warto, on już nie jest moim ojcem - patrzy na mnie.
- Teraz tak mówisz, ale zmieniłbyś zdanie gdybyś naprawdę nie miał ojca - spuszczam głowę, przypominają sobie o chwilach spędzonych wspólnie z tatą.
- Przepraszam ja nie powinienem ... - przerywam mu.
- Spoko nic się nie stało - mówię szybko ocierając policzek z łez - ja też nie najlepiej dogadywałam się z ojcem, ale gdy zmarł zrozumiałam, że nieważne jak się zachowywał, mimo wszystko i tak był moim tatą. Nie idealnym, ale zawsze był - dokończam czując nowe łzy na policzkach. Loczek bez słowa bierze mnie w ramiona, a ja mocno się w niego wtulam.
- Może warto mu wybaczyć - powiedział po cichu.
- Uwierz mi, że warto wybaczać.

Kto chce dedykacje w następnym rozdziale?

Black Strong || IrwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz