R 2

8.9K 605 38
                                    

- Nie wiem o czym mówisz...- Mruknęła podając przyjaciółce talerz z kanapkami, które zdarzyła zrobić podczas rozmowy. W tym samym momencie obie usłyszały dźwięk otwieranych drzwi i krzyk:
- Cześć Sis! Cześć So! 
- Cześć Teo!- Odkrzyknęły obie. Po chwili do pomieszczenia wszedł wysoki, przystojny blondyn z brązowymi oczami. W rękach niósł dwie torby pełne jedzenia czym zdziwił nastolatki.
- Mam dobra i dwie złe wiadomości. Którą pierwszą?- Zapytał odrazu kładąc torby na blacie.
- Oczywiście, że dobrej.
- Dostałem awans!
- Teo, to super!- Zawołała podskakując i przytulając go.
- Hahaha... tez się ciesze. Ale teraz te gorsze.- Przypomniał przeczesując ręką włosy. Robił tak zawsze gdy się denerwował. Dziewczyna zmarszczyła brwi widząc to.- Po pierwsze jutro wieczorem wyjeżdżam na tydzień. Będę z szefem przekonywać inwestorów do naszych planów. I wiem, że Sophia jedzie rano na tę wymianę... I tu zaczyna się temat drugiej sprawy... I to co zrobiłem może być dla Ciebie nie do zrozumienia, ale musiałem. I nie chce byś była sama przez ten czas. Każdy wie dlaczego...
- Teo.- Przerwała mu dziewczyna nie rozumiejąc o co dokładnie chodzi. Chłopak westchnął i popatrzył poważnie na siostrę.
- W poniedziałek rano przyjedzie ciocia Maggie.
- Co?!?- Krzyknęła odsuwając się.
- Abby. Wiesz, że lepiej by ktoś z tobą był.
- Dobra rozumiem, ale nie mogłeś zadzwonić po kogoś innego?!
- Sis...
- Nie Teo. Wiesz jakie mam z nią stosunki.
- Abby musiałem- Powiedział chłopak cicho.
- Nic nie musiałeś Teodorze. Mam psychologa dzisiaj.- Poinformowała chłodno wychodząc z kuchni. Już po chwili blondyn jak i nastolatka mogli usłyszeć trzask drzwi.

---------------

Mam prośbę, jeżeli to czytacie proszę zostawcie po sobie jakikolwiek komentarz
Xoxo ♡

?Nuudy.pl// 5 SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz