R 121

3.7K 159 3
                                    

CZYTASZ=KOMENTUJESZ/GWIAZDKUJESZ





Michael pov.

Szukałem Abby i Caluma po całym domu ale nigdzie ich nie było.

Zaczęłam się pomału denerwować bo ich zniknięcie dla mnie było dziwne.

Poszłam tylko się umyć, a oni co?

Jeszcze raz zajrzałem do kuchni z westchnienie niezadowolenia.

~ Kurwa gdzie oni są?..

Zrezygnowany wyszedłem na ogród.

Przejechałem spojrzeniem po całej długości, zauważając wystające nogi Hooda za drzewem.

Wywróciłem oczami, idąc powoli w ich stronę.

- A zwierzę?- Usłyszałem pytanie Abby, przestając.

- Psa. Ale nie wiem jak to by było. Ciągłe trasy, koncerty.- Co innego mój Azjata by chciał?.

- Nie możesz porozmawiać z górą?

- To nie takie proste....

- Ale zawsze możesz spróbować.- To wsumie jest dobry pomysł.....

Mógłbym sam to załatwić dla niego.....

- A jak nie?- Jego głos się zmienił.

Stał się cichszy i nie pewniejszy.

- Jeśli ci bardzo zależy to coś wymyślisz.- Czy ja usłyszałem cmokniecie?!

Nie.... niemożliwe.

Abby sama uświadamiała mi, że oboje coś do siebie czujemy.

Nie zrobiła by tego.

- Mali też tak robiła jak byłem smutny.....- Siostra by go nie pocałowała.

- Teo też tak robi.- No on tym bardzie.

- To pomaga.....- Oj ja też chce ci pomagać!..

- Wiem....- Wolno podeszłem do nich.

Nie chciałem by pomyśleli, że cokolwiek słyszałem.

Calum leżał na trawie mając głowę na kolanach Abby.

Za to ona siedziała oparta o drzewo i przeczesywała palcami mu włosy.

- Co tak się schowaliacie?- Usiadłem koło nich uśmiechając się jak zawsze.

- Chcieliśmy mieć przerwę od ciebie kotku.- Zaśmiał się Calum, a mi w brzuchu zaczęły latać motyle.

- Nie jestem kotkiem. Jestem punk rockowcem! - Burknąłem zakładając ręce na piersi.

- Ależ oczywiście.- Uśmiechnęła się Abby drapiąc mnie za uchem.

Lubiłem to i nie chciałem by przestawała.

Przymknełem oczy, wyginajac się tak by miała lepszy dostęp.

Usłyszałem chichot.

Z pod przymkniętych powiek spojrzałem na Caluma.

Chichotał, zagryzajac wargę.

Momentalnie zrobiło mi się gorąco.

- Kotek.- Szepnął odwracając wzrok na niebo.









SZCZURKI?!!

DZIĘKUJĘ ZA 100 TYSIĘCY WYŚWIETLEŃ!!! *-*

Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę tyle miała :') *-*

Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję!!!!! *-* ♥♥♥♥♥

I dziś spodziewajcie się nowej opowieści ;3

Tym razem o Luke ^-^

Kocham was ♥

M. ♥

?Nuudy.pl// 5 SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz