R 142

3.3K 167 132
                                    

CZYTASZ=GWIAZDKUJESZ/KOMENTUJESZ 


Uwaga! Ten rozdział jest  +18!  I tak pewnie przeczytacie 



Michael pov. 


Gdy Abby zamknęła za sobą drzwi poszedłem do łazienki. Przemyłem twarz zimną wodą i usłyszałem otwieranie się drzwi. Od razu pomyślałem o Abs, ale gdy spojrzałem w stronę drzwi stał tam zaspany Calum. W samych spodniach dresowych spuszczonych jeszcze nisko na biodrach, z świecącymi oczami i rozwalonymi włosami wyglądał gorąco i słodko jednocześnie. Przejechałem wzrokiem po jego ciele, czując jak w spodniach powstaje mi problem. 

- Gdzie byłeś?- Szepnął, przecierając słodko oczy palcami. 

- Na spacerze z Abby.- Nałożyłem pastę na szczoteczkę i zacząłem wolno myć zęby. Tak naprawdę jedynie myślałem co bym mógł robić z nim teraz. 

- Jak się czuje?- Podszedł do mnie i przytulił od tyłu, głowę opierając pomiędzy moimi łopatkami. Przymknąłem oczy czując jakie ciepło biło od niego. Pokiwałem głową mając pianę w buzi.- Mam nadzieję, że nie kłamiesz. 

Wywróciłem oczami, skupiając się na myciu zębów. Czułem jak ręką jeździ po moich plecach. Było to przyjemne i uśmiechałem się do swojego odbicia. Ale gdy wsunął rękę mi pod bluzkę było przyjemniej. Pochyliłem się nad kranem płucząc usta, gdy Cal postanowił zacząć całować mnie po plecach. Stałem chwilę w tej pozycji z zamkniętymi oczami. 

- Calum idziemy spać.- Wyprostowałem się szybko, gdy jego ręką przejechał na przód moich spodni i złapał za guzik. 

- Ale ja się rozbudziłem.- Uśmiechnął się do mnie niewinnie. 

- Zaraz i tak zaśniesz.- Odwróciłem się do niego przodem, odsuwając lekko. Przejechał wzrokiem na moje krocze przygryzając wargę. 

- Nie tylko ja się rozbudziłem....- Podszedł do mnie kładąc jedną rękę na moim kroku. Ugryzłem się w język widząc jak rumieniec wylewa mu się na policzkach.- Może Ci pomogę? 

- Lepiej nie Calum.- Jęknąłem gdy ścisnął mój krok. 

- Nie chcesz Mike?- Szepnął poruszając wolno ręką. Nie mogłem się skupić więc zabrałem jego rękę z mojego krocza. 

- Cally nie chcesz bym się na ciebie rzucił, nie?- Wychrypiałem, patrząc mu w oczy. Widziałem jak świecą się z podniecenia. 

- A jeśli chce?- Przyciągnęłam go gwałtownie do siebie ciągle patrząc mu w oczy. 

- Nie chce ci nic zrobić.- Zjechałem rękami na jego pośladki, ściskając lekko. Jęknął cicho, na co się uśmiechnąłem. 

- Wiem, że nie zrobisz.- Pokręcił głową. 

- Nie mógł bym.- Szepnąłem całując go na początku delikatnie. Czułem jak się niecierpliwi, chcąc więcej. Zaśmiałem mu się w usta co go chyba trochę zirytowało. Przycisnął mnie do zlewu, całując namiętnie. Przejechałem językiem po jego dolnej wardze na co otworzył lekko usta. Jeździłem językiem po jego podniebieniu i zębach, rękami ściskając go za pośladki. Czułem jego erekcję ocierającą się o tą moją i sprawiając jednocześnie, że miałem wrażenie że moje bokserki zaraz pękną.- Calum.....

- Chce tego....- Szepnął próbując rozpiąć mi spodnie. 

- Chodźmy do pokoju.- Oderwałem się od niego, uśmiechając lekko gdy jęknął niezadowolony. Pociągnąłem go za rękę, nasłuchując jednocześnie czy na pewno wszyscy śpią. Weszliśmy do pokoju i gdy tylko Calum zamknął drzwi przycisnąłem go do nich.- Na pewno chcesz tego? 

?Nuudy.pl// 5 SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz