Alan udał się do gabinetu Lorda. Przekazał mu wszystko na podstawie tamtego wypadku.
- Czcigodny Lordzie, a coś wiadomo na temat tamtego człowieka? - dodał mężczyzna po przekazaniu informacji.
- Tak. Dowiedzieliśmy się, że to Leny Nort.
- To przecież brat Coren! Podobno umarł tuż po powstaniu wioski!
- Teraz jest na przesłuchaniu moich ludzi. Na razie wiemy, że na prawdę nie umarł, tylko ją opuścił, tak aby nikt tego nie zauważył.
- Jak to? Gdyby miał uciec, to dlaczego miałby wracać?
- Wydaje mi się, że wrócił tu po Menmę. Nie wiem. Na razie musimy go odizolować od chłopaka. Nie może dowiedzieć się całej prawdy. Znając Lena, na pewno wszystko mu wypapla.
- Co z nim zrobicie?
- Po przesłuchaniu wsadzimy go do aresztu. To jedyne wyjście, aby nie odnalazł dzieciaka.
Nagle powstała cisza. Alan siedział zamyślony, co mógłby powiedzieć Lordowi. Po chwili się zerwał.
- Czcigodny Lordzie! Mógłbym teraz iść na przesłuchanie do Lena? Chciałbym go o coś zapytać.
- Pewnie. Idź.
Alan uśmiechnął się, a następnie wyszedł. Udał się do małego budynku, w którym zazwyczaj robione są przesłuchania. Miał nadzieję, że tam go trzymają. Po otwarciu metalowych drzwi, ujrzał kilku mężczyzn pochylonych nad nim.
- Wybaczcie. - rzekł Alan. - Możecie dać nam chwilkę?
Tamci przytaknęli, po czym opuścili pomieszczenie.
- Kim jesteś? - zapytał się wpierw Leny.
- Już mnie nie pamiętasz? Dobra. Przedstawię się. Jestem strażnikiem czcigodnego Lorda, Alan Migos. Coś ci świta?
Tamten potrząsnął głową przecząco.
- Dobra. Nieważne. - westchnął. - Mam do ciebie kilka pytań. Wpierw: skąd przybyłeś? Co przez ten czas robiłeś? Oraz czy to prawda, że wróciłeś po Menmę i dlaczego?
- Od jakiego mam zacząć? - zaśmiał się Leny.
- Wybierz sobie.
- Hmm... - zamyślił się. - Zapewne jak wiesz, opuściłem wioskę dzień po urodzeniu Menmy. Miałem wykonać jakieś zadanie w Wiosce Żywiołu Ziemi. Oczywiście oszukano mnie i wypędzono z wioski. Nic dziwnego, w końcu jego Lordem jest nie kto inny, jak Irek. Niestety te zadanie wykonywałem wiele lat, aż zrozumiałem, że mnie wykorzystują. Dlatego wróciłem do mojej dawnej wioski.
- Co ma ten związek Menma?
- Gdy opuszczałem Wioskę Żywiołu Ziemi, słyszałem, że domy zaczynają płonąć, a z nimi mieszkańcy. Myślałem, że to przez Menmę i w drodze do wioski 'Ognia postanowiłem, żeby powiedzieć mu prawdę. Zapewne będzie umiał kontrolować...
- Nie możesz. Taki rozkaz Lorda. Poza tym, teraz to nie możliwe.
- Wiem, bo siedzę tutaj zamknięty...
- To też, ale Menma teraz leży w szpitalu.
- Co się stało?
- Wygląda na to, że spadł z urwiska. Nie możliwe, aby mógł ustać na nogach.
Zapadła cisza. Leny siedział przygarbiony, nie wiedząc co ma powiedzieć. Czuł żal do tego chłopca i miał nadzieję, że uda mu się z tego wyjść.
CZYTASZ
Moc Ognia
FantasyNa tym świecie istnieją tylko cztery wioski: 'Ognia, 'Ziemi, 'Wiatru i 'Wody. W Wiosce Żywiołu Ziemi ostatnio dzieją się dziwne rzeczy. Wszystko stoi w płomieniach. Ich Lord uważa, że to wszystko przez wioskę 'Ognia, gdyż jej dawca jeszcze nie przeb...