1.2 - you have what?

2.5K 254 137
                                    

michael popchnął szklane drzwi do wybranego przez niego miejsca i jego ciało cofnęło się, gdy skulił się od hałasu łapacza snu, który wisiał nad drzwiami. w środku było ciepło, miejsce było prawie puste, była tutaj tylko para, która siedziała pod oknem. mężczyzna w garniturze pisał coś wściekle na klawiaturze laptopa, a czerwonowłosa dziewczyna siedziała przy dwuosobowym stoliku, więc michael przypuszczał, że to była beatrice. uczucie zdenerwowania powróciło prawie natychmiast.

"cześć?" spytał szybko, jego dłoń spoczywała na górze krzesła naprzeciwko dziewczyny bezmyślnie przewijająca coś w jej telefonie.

"oh, hej michael." powiedziała cicho, dźwięk klikania został usłyszany , gdy zablokowała swój telefon i położyła go na blacie stołu. michael usiadł powoli i złożył ręce, kładąc je na stole. miska z cukrem i dzbanek z mlekiem stał obok soli i pieprzu, który znajdował się na środku stolika, a palce michaela szybko zostały zajęte przez bawienie się rogami od pojedynczej paczki z granulowanym cukrem.

"naprawdę nie wiem jak zacząć tę konwersację."

jego kolana poruszały się szybko w górę i dół, stając się niecierpliwe. chciał tylko dowiedzieć się, co ona ma zamiar mu powiedzieć, czy to było dobre lub złe. on nawet ledwo ją znał, nie wiedział niczego o niej, jeszcze kilka chwil temu nie wiedział nawet jak ona wyglądała. nie chciał tutaj być, powinien być z lukiem. "po prostu to wyduś."

przytaknęła kiwając głową powoli, a włosy opadły na jej twarz, zakrywając zakończenie jej brwi i jaskółkę czarnego eyelinera. "około miesiąc przed tym jak spałam z tobą ja.. ja spałam z kimś innym."

brwi michaela uniosły się do góry i szybko ze sobą złączyły. uderzył w stół paczką cukru, odmawiając posiadania kontaktu wzrokowego z dziewczyną, siedzącą naprzeciwko niego. "okay.. ale jaki to ma związek ze mną?"

"ponieważ on zaraził mnie HIV."

palce michaela szybko rozerwały paczkę z cukrem, a jego wzrok w końcu spotkał się z tym beatrice. jego usta były lekko uchylone, a on sam nie mógł wydać z siebie żadnego słowa w odpowiedzi do tego, co właśnie mu powiedziała.

"dlaczego do cholery chciałaś ze mną spać, jeśli wiedziałaś, że jesteś zarażona HIV?" uderzył, jego palce chwyciły krawędź stołu. nie potrafił pojąć dlaczego ona spała z kimś jeszcze, wiedząc, że była zarażona.

beatrice uderzyła płasko swoją dłonią w stół i pochyliła się, nie chcąc, aby personel słyszał o tym, że jest posiadaczką HIV. "kurwa nie wiedziałam, że miałam HIV w nocy, kiedy z tobą spałam! tylko dowiedziałam się o tym kilka tygodni później, ale wszystko, co wiem to to, że byłam pozytywna* w noc, kiedy cię poznałam."

michael zakrył twarz w swoich dłoniach, a jego paznokcie wbiły się w skórę przy linii włosów i wypuścił z siebie stłumiony jęk w swoje ręce. jego głowa trzęsła się gwałtownie. beatrice usiadła naprzeciw niego, a łzy o mało co nie pociekły z jej oczu. była smutna przez samą siebie, przez niego. powiedział jej przez telefon, że teraz miał chłopaka i teraz musiała zrzucić na niego taką wiadomość.

"mężczyźni nie mogą przecież zarazić się wirusem HIV od kobiet, racja?" spytał pełen nadziei, dłonie opadły z jego zmęczonej twarzy.

"to możliwe." westchnęła, "rzadko spotykane, ale wciąż prawdopodobne."

cisza zapadła między nimi, a on złapał się za głowę, uniemożliwiając beatrice, aby zobaczyła jego twarz, ale kiedy usłyszała pociągnięcie nosem, które pochodziło od niego, szybko wstała z miejsca, ciągnąc swoje krzesło obok niego i kładąc dłonie na jego kolanie, "michael, wszystko będzie okay."

potrząsnął głową i zaczerpnął niepewny oddech. jego oczy były czerwone i podpuchnięte, a policzki pokryte łzami, "nic nie będzie okay, mogę umrzeć!"

"michael," zaczęła powoli, ciągnąc za jego nadgarstki, więc mógł popatrzeć jej w twarz, "nie umrzesz, okay? może ludzie żyją długo z wirusem HIV." przerwała na sekundę wcześniej puszczając jego nadgarstki, "plus, jeszcze nawet nie zrobiłeś testów, może tego nie masz, to mało prawdopodobne, żebyś zaraził się od innej dziewczyny, ale ponieważ jest to możliwe, musisz to sprawdzić i to niedługo."

przytaknął głową i użył swoich knykci, aby potrzeć oczy. jego nos był zatkany od płaczu, więc jego oddech stał się drżący, a jego twarz była czerwona, oczy opuchnięte i był zaskoczony, że ludzie wokół ich nie spytali go co jest nie tak.

"sugeruję ci, abyś powiedział o tym swojemu chłopakowi." beatrice wyszeptała, poruszając ręką po kolanie michaela, które było obecnie ubrane w czarne jeansy.

"oh, kurwa." michael przeklął, całkiem zapomniał o luke'u. to dotyczyło jego tak samo bardzo jak to dotyczyło michaela. czy on będzie chciał go zostawić, jeśli będzie wiedział? czy będzie zbyt przestraszony, aby być z michaelem? czy będzie na niego wściekły?

"myślę, że muszę iść." wyszeptał szybko, wstając, co spowodowało, że jej dłoń spadła z kolana michaela w wyniku jego raptownych ruchów.

beatrice szybko chwyciła się bicepsa michaela, a on odwrócił się w stronę jej twarzy, "dasz mi znać jak idzie, tak?" uśmiechnęła się smutno. michael szybko przyciągnął ją, aby się przytulić. oboje stali tam we wspólnym objęciu przez kilkanaście sekund.

"oczywiście," przytaknął, "i naprawdę mi przykro."

zachichotała lekko, zmieszanie pojawiło się na jej twarzy, "dlaczego ci przykro? jestem jedyną osobą, która możliwe, że dała c-"

"mam na myśli, że mi przykro, że masz HIV."

"oh," przytaknęła, "ja też."

posłał jej drobny uśmiech przed tym jak odwrócił się na pięcie i pociągnął za otwarte drzwi, słysząc irytujący dźwięk łapacza snów po raz kolejny, a kiedy znalazł się na zewnątrz na zimnym powietrzu, który spowodował dreszcz przebiegający przez jego kręgosłup, zdecydował, że nie chce myśleć o tym, co beatrice mu powiedziała przez przynajmniej jedną noc, więc zrobił logiczną rzecz i zadzwonił do luke'a. 

michael oparł się o zimną ścianę ze swoim telefonem przyciśniętym do swojego ucha. dzwonił kilka razy zanim ktoś odpowiedział i usłyszał wiele szumów przez głośnik, co wywołało u niego uśmiech z powodu faktu, że luke prawdopodobnie rozłożył się na kanapie.

"halo?"

"hej, luke, tu michael. ubierz się. będziemy robić coś zabawnego dziś wieczorem."

-
*- chodzi o wirusa, który jest pozytywny i może zarażać. 





caffeine • muke PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz