3.1 - the end, part one

1.4K 158 39
                                    

2 lata po ślubie.

luke stał w kuchni w ich apartamencie. udało im się kupić nowy krótko po ich ślubie z pieniędzy, które dali im ludzie w prezencie oraz z tych, które udało im się zachować przez trzy lata. chciał wszystkiego najlepszego dla michaela, oczywiście robił to, i to było najlepsze co mógł uzyskać dla ich obojga i miał nadzieję, że michael to lubił. luke myśli, że ilość pocałunków, które otrzymał kiedy pokazał mu to miejsce, było wystarczającym potwierdzeniem, że rzeczywiście polubił ten apartament.

z michaelem było okay, wciąż często chorował i z dnia na dzień czuł się z tym bardziej komfortowo. powiedział całej swojej rodzinie oraz słowa rozniosły się także po tej luke'a. wszyscy byli bardzo wspierający i michael czasami czuł się zbyt obciążony wsparciem. czuł się jakby miał się rozpłakać i jeśli by to zrobił, to byłyby to łzy ze szczęścia, oczywiście. luke zapisał go na terapię, ponieważ michael miał w sobie wiele emocji, o których odmawiał mówić i po wielu kłótniach ze swoim mężem luke zapisał go tam. michael chodzi na nią raz w tygodniu (w czwartki) i po 3 sesjach luke już mógł zauważyć poprawę w jego zachowaniu, a michael zaczął czuć się bardziej komfortowo z samym sobą, co sprawiało, że luke był szczęśliwy.

luke podgrzewał mleko w butelce dla dziecka w kuchence mikrofalowej w ich umiarkowanie dużej kuchni, podczas gdy michael siedział w salonie z ich dwumiesięczną córką usadzoną na jego kolanach, miała na imię amelia. 7 miesięcy temu michael zawołał luke'a do ich sypialni, usadził go na łóżku i powiedział, że chce mieć dziecko, ponieważ bał się, że nigdy nie będzie mieć żadnego i oczywiście luke się na to zgodził. w głębi duszy tylko czekał aż michael mu to powie, ponieważ to było wszystko, czego oboje chcieli.

luke niedługo po tym skontaktował się z agencją adopcyjną i zostali szybko wybrani przez dziewczynę ze szkocji o imieniu louise, która była w 5 miesiącu ciąży w wieku 23 lat i przeprowadziła z nimi wywiad, po czym szybko zakochała się w ich charakterach. przez pozostałe cztery miesiące jej ciąży, dużo raz się spotkali i michael spędził sporo czasu w miejscowej bibliotece, czytając książki o dzieciach, podczas przerw w pracy na lunch. chciał wiedzieć wszystko.

mama luke'a dała mu trochę pozostałości po ubrankach z czasów, kiedy on i jego rodzeństwo było dziećmi. lukowi nie przeszkadza, że większość ubrań była niebieska lub miała typowe chłopięce motywy, jak piłka nożna lub statki kosmiczne, nie obchodziło go to, że jego córka nie będzie miała wszystkich różowych rzeczy. poszli na wszystkie badania usg i trzymali nawzajem swoje dłonie, podczas gdy obserwowali ich przyszłe dziecko, które pojawiło się w kolorach białego i czarnego na ekranie i otrzymali zdjęcia do umieszczenia w portfelu i wysłania do ich mam.

była piąta w niedzielny poranek, kiedy luke usłyszał dzwonek telefonu i wyplątał się z uścisku michaela, aby go odebrać. było to połączenie od kobiety odpowiedzialnej za ich proces adopcyjny, w którym oznajmiła, że louise zaczęła rodzić i wygląda na to, że będzie to długi poród, ale dała ich dwójce adres szpitala. michael był pół przytomny, kiedy wciskał się w spodnie i żaden z nich nie zatrzymał się, żeby zjeść śniadanie. w tym momencie to było ważniejsze od jedzenia.

podczas ich całej jazdy michael trzymał w uścisku dłoń luke'a i całował jej zewnętrzną część, chichocząc na siedzeniu i skacząc z ekscytacji jak dziecko podczas świąt bożego narodzenia. ściskał jego rękę i mówił "będziemy mieć dziecko!" i luke przysięga, że to był najszczęśliwszy michael jakiego widział w ciągu ostatnich 5 lat. musieli wyglądać idiotycznie, biegając po korytarzach szpitalu i trzymając się za dłonie na oddziale położniczym, ale żadnego z nich to w tym momencie nie obchodziło. usiedli w poczekalni, słysząc słabe krzyki louise na korytarzu. oboje szybko podskoczyli, kiedy pielęgniarka w stroju chirurga wyszła, uśmiechając się do nich.

michael zrzucił swoje ramiona, które owinięte były wokół luke'a, kiedy powiedziała im, że teraz mają dziewczynkę, a luke zastygł w miejscu, przyswajając nowe informacje zanim wymamrotał pielęgniarce dziękuję i ukrył nos w szyi michaela, obracając się z nim dookoła i dając mu pocałunek zanim oczekiwali na zobaczenie ich córki.

luke usiadł na białej kanapie obok michaela, podając butelkę do swojego męża i obserwował jak karmił ją napojem, trzymając ją prosto. luke uśmiechnął się do dwójki. był tak zdumiony jak dwójka ludzi może oznaczać dla niego cały świat i chciałby zachować ich w swoim biciu serca. luke wytarł małą ilość ciepłego mleka, która skapnęła na podbródek malutkiej dziewczynki, używając tkaniny, która była przewieszona przez ramię michaela i oparł się ponownie o kanapę, obserwując jak michael odkłada termoplastyczną butelkę i kładzie amelię na swoich ramionach, opierając się o bok luke'a.

"ma twoje oczy." michael powiedział delikatnie, patrząc w górę na swojego męża.

"ona nie ma nic z mojego dna, jak to jest możliwe?" blondyn zaśmiał się lekko, przerzedzając dłonią włosy michaela.

"nie wiem, po prostu wyglądają jak twoje."

luke uśmiechnął się czule, pochylając się, żeby zostawić długi pocałunek na skroni michaela i dalej wykręcał palce w jego włosach. luke uwielbiał nazywać go swoim mężem, czasami gdyby obudził się po michaelu, znalazłby go w kuchni, robiącego śniadanie i pocałowałby go w szyję i powiedział, "dzień dobry, mężu."

"chcę jeszcze jedno dziecko."

"michael mamy dosłownie jedno, plus nie mogę doczekać, aby wkrótce się przespać po tym jak zdecyduje się nie płakać przez noc, daj mi trochę snu, a później pomyślimy o kolejnym dziecku, zgoda?"

"zgoda."

michael wychylił się, lekko kładąc się po swojej stronie i pocałował luke'a, uważając, aby nie przeszkodzić ich śpiącej córce i odwrócił głowę na bok, pozwalając sobie, aby jego pocałunki były głębsze i kiedy oboje oderwali się, luke złożył cztery kolejne i szybsze pocałunki na ustach michaela zanim uśmiechnął się i potarł swoim nosem o jego, "idę ją położyć, jest późno." michael powiedział cicho, wstając z ich córką trzymaną w jego ramionach.

luke także wstał, całując swoją córkę w czoło i szepcząc, "dobranoc, księżniczko." zanim zgasił wszystkie światła i rozejrzał się po apartamencie, chwytając dzianinowy kocyk i idąc przez korytarz.

wszedł do sypialni, szybko zbierając brudną bieliznę, która rozrzucona była po podłodze i ściągną brwi, kiedy usłyszał kilkukrotne kaszlnięcie michaela dochodzące z pokoju ich dziecka. usiadł na łóżku, przyciskając sweter michaela do klatki piersiowej i westchnął. jego oddech zmieszał się z jego kaszlem odbijającym się po apartamencie. luke wiedział, że jegoz jego mężem nigdy nie będzie w pełni okay.

caffeine • muke PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz