luke nie mógł myśleć o niczym innym niż to, że michael potrzebuje, aby do niego szybko przyszedł. szedł pod wskazany adres, gdyż jeszcze nie posiadał samochodu, a jego oczom ukazał się widok klinki. jego brwi złączyły się razem i rozejrzał się po okolicy. szedł przez stosunkowo niewielki parking dla samochodów prosto w kierunku dużych, podwójnych drzwi wejściowych.
gdy wszedł do środka spotkał się z czymś, co przypominało mu szpital, tyle że mniejsze. minął recepcję i skierował się do poczekalni, śledząc znaki na ścianie.
szybko dostrzegł swojego kolorowowłosego chłopaka i zauważył mały plaster przyklejony na jego wytatuowanym ramieniu. luke wyminął ludzi siedzących na złączonych siedzeniach i poszedł prosto do michaela, który siedział z przodu z twarzą schowaną w dłoniach pomiędzy swoimi kolanami.
luke ostrożnie podszedł do niego i stanął naprzeciwko niego, "michael?" zawołał delikatnie, przykuwając tym uwagę starszego chłopaka.
głowa michaela oderwała się od rąk, a jego oczy rozszerzyły się, kiedy zobaczył luke'a stojącego naprzeciw niego. zeskoczył ze swojego miejsca i złapał ramionami jego tors, przytulając go mocno.
"michael," luke wyszeptał ponownie, odciągając się od uścisku, "dlaczego tu jesteś?"
"znienawidzisz mnie." michael wykrztusił, unikając za wszelką cenę kontaktu wzrokowego z lukiem.
michael ponownie usiadł na jednym z krzeseł, a luke przysiadł obok niego, postawą sięgając nad nim i prześlizgując palcami po tych michaela. przejechał kciukiem po jego knykciach, które były czymś, co luke pokochał w tak krótkim czasie, w którym byli razem, "cokolwiek to jest, przysięgam, że nie będę cię nienawidzić."
michael wypuścił długie westchnięcie i odchylił się do tyłu na krześle. luke mógł wyraźnie zobaczyć ciemne cienie pod jego oczami, plamy od łez na jego policzkach, jego trzydniowy zarost i na jak odwodnionego i zmęczonego wyglądał, co spowodowało, że jego serce się złamało z powodu widoku naprzeciw niego.
"jestem tu po- uh.." michael zamarł, patrząc wokół po jakiś znak od laury o swoich wynikach, ale wciąż ich nie ma, "jestem tutaj, aby zrobić test na HIV."
przez ułamek sekundy michael poczuł poluzowany uścisk luke'a na swojej dłoni, po czym szybko ponownie mocniejszy, ciaśniejszy niż był wcześniej. w końcu spojrzał na zablokowany wzrok, a usta luke'a były nieco otwarte i wyglądał jakby był właśnie spoliczkowany.
przesunął się na swoim krześle, więc mógł dobrze zobaczyć twarz michaela, a jego oczy przesunęły się szybko po pomieszczeniu, "jesteś pewien? skąd wiesz, że to masz?" spytał szybko, kładąc swoją wolna rękę na kolanie michaela.
"spałem z dziewczyną kilka tygodni przed tym jak cię poznałem. zadzwoniła do mnie kiedyś i powiedziała, że ma coś, o czym muszę wiedzieć. powiedziała, że ma HIV i jest możliwe, że mogę mieć go także i, że potrzebuję zrobić test, więc jestem tutaj."
"dlaczego mi nie powiedziałeś? mogłem przyjść z tobą wcześniej na test." luke westchnął lekko, bawiąc się palcami michaela.
"szczerze, myślałem, że zerwałbyś ze mną."
brwi luke'a złączyły się razem i jęknął, "dlaczego tak pomyślałeś? chcę ci pomóc i być tym irytującym chłopakiem, który martwi się o wszystko, a nie zerwać z tobą, michael."
michael usiadł żywo na krześle, odwracając się, aby bezpośrednio spojrzeć na luke'a, a jego oczy rozszerzyły się w pewnym stopniu zaskoczone, "naprawdę?" spytał, przenosząc wzrok między jego oczami a ustami.
"tak, jestem dość bardzo w tobie zakochany." luke zażartował, oboje zaśmiali się nieco zanim michael położył swoją dłoń z tyłu szyi luke'a i przyciągnął go bliżej do siebie, aby wyeliminować przerwę między nimi.
pocałował go szybko 7 razy, szepcząc dziękuję po każdym pojedynczym pocałunku, powodując niekontrolowane chichotanie luke'a i położenie swoich dłoni na klatce piersiowej michaela, aby popchnąć go nieco od siebie. uśmiech michaela szybko zmalał, gdy zobaczył laurę zabliżającą się do ich obojga, trzymającą brązową kopertę w dłoni.
"michael? mógłbyś pójść za mną proszę?" uśmiechnęła się do nich delikatnie i zaczekała na niego, aby wstał, "czy on może pójść ze mną?" spytał ją, wskazując na luke'a.
szybko przytaknęła głową, a michael pociągnął luke'a w górę z siedzenia, trzymając ich dłonie mocno razem złączone i poszli wzdłuż korytarza do pokoju, w którym był mniej niż godzinę temu.
laura przytrzymała dla nich otwarte drzwi i usiadła za swoim biurkiem, podczas gdy luke i michael usiedli na dwóch krzesłach na wprost jej, ich dłonie nigdy nie opuściły wzajemnego ciepła.
"więc, michael, przeprowadziłam test na twojej krwi i wyniki wróciły." zaczęła, podnosząc otwartą kopertę.
dłonie michaela zaczęły się trząść i stukał swoimi palcami po swoim udzie, podczas gdy jego kolano kiwało się nerwowo w górę i w dół.
"przykro mi, że muszę ci to powiedzieć, ale wynik testu wyszedł pozytywnie."
michael mógł zobaczyć głowę luke'a odwracającą się w jego stronę, ale michael tylko zamknął oczy czekając na jej dalszą przemowę.
"ludzki wirus niedoboru odporności* jest lentiwirusem, który powoduje nabyty syndrom zaniku odporności. stan u ludzi, u których postępuje uszkodzenie układu odpornościowego, co pozwala na zagrażające życiu zakażenia oportunistyczne i rozwijające się nowotwory." powiedziała delikatnie, jej oczy błądziły między lukiem a michaelem, "bez leczenia czas przeżycia po zarażeniu wirusem HIV szacuje się na 9 do 11 lat, w zależności od podtypu, chociaż te lata mogą się różnić."
"michael, chcę tylko, żebyś był świadomy, że HIV może nigdy nie rozwinąć się w syndrom zaniku odporności lub zająć bardzo dużo czasu, więc dlatego twoje życie może nie znajdować się w wysokim ryzyku."
luke ścisnął swoją dłoń mocno, gdy słuchał każdego wypowiedzianego słowa pielęgniarki, upewniając się, że zrozumiał w jaką podróż wyruszą z michaelem. chociaż michael trzymał swoje oczy zamknięte i nie przeszkadzał, żeby zarejestrować słowa, które powiedziała. nie chciał tutaj być, nie chciał być poinformowany o chorobie, z którą będzie żył dopóki nie umrze, nie chciał współczucia luke'a.
on po prostu chciał zniknąć.
* ang. human immunodeficiency virus
~*~
przepraszam, jeśli pomyliłam coś w końcówce, ale te wszystkie zwroty medyczne były dziwne i mam nadzieję, że jest w miarę okej, bo sama nie znam się na tym kompletnie:-(
CZYTASZ
caffeine • muke PL
Fanfictionkiedy arogancki chłopak prosi o czarną kawę, chłopaka, który nienawidzi swojej pracy, sprawy zaczynają się zmieniać tłumaczenie pracy: @mukesreid otrzymałam zgodę