27

166 18 0
                                    

Dylan's P.O.V

-Evie, przepraszam cię, jestem strasznym frajerem.. -popatrzyłem w lustro i z frustracji zrzuciłem kubek z ołówkami z biurka.- Jesteś kompletnym zerem, Dylan.
-Kompletnym to nie -usłyszałem znajomy głos. Laura.- Słyszałam od Cam co zrobiłeś. Z tym zerem to masz rację.
-Wiem o tym, okay? -warknąłem.- Czego chcesz?
-Nic. Nie można już przyjść porozmawiać z bratem? -przysiadła na skraju mojego łóżka i patrzyła na mnie tymi swoimi przenikliwymi oczami.
-Laura, ty zawsze czegoś chcesz, więc po prostu powiedz, okay?
-Musisz poudawać mojego chłopaka -wypaliła.
-Pogięło cię, tak?
-Nie.. Dylan, nie rozumiesz -podeszła do mnie i położyła dłoń na mojej piersi.- Jakiś dureń z baru wmówił sobie, że jesteśmy razem i mnie prześladuje. Naprawde, musisz mi pomóc..
-Jakiś dureń z baru? Pewnie taki dureń, z którym spałaś, co? -odsunąłem się od rudowłosej i odwróciłem twarz w stronę okna.
-Dylan, nie.. Znaczy, tak. W sumie, to coś po środku. Ale musisz mi pomóc, proszę.. Nie chcę zwariować jak ta twoja Evie..
-Evie nie zwariowała! To wina tego frajera.
-Więc pomożesz mi? -położyła dłoń na moim lewym ramieniu i odwróciła przodem do siebie.
-Jasne, przecież jestem tym dobrym bratem.. -przyciągnąłem siostrę do siebie i objąłem ramieniem. Jeśli to jakiś chory stalker, to pożałuje, że kiedykolwiej ją widział..

Evie's P.O.V

Obudziłam się w nocy zdziwiona faktem, że zasnęłam. Nie pamiętałam, kiedy to zrobiłam. Wstałam z łóżka i ruszyłam do łazienki. Nie chciałam zapalać światła, by nikogo nie zbudzić, ale nie wyszło mi to na dobre. W połowie korytarza uderzyłam z impetem w szafkę stojącą na korytarzu, aż się zatoczyłam. Po chwili usłyszałam dźwięk tłuczonego szkła.
-Cholera, lampa mamy -jęknęłam pod nosem.
-Evie? -usłyszałam za sobą głos, podskoczyłam i machnęłam ręką.- Ała! Co ty robisz!? -w następnej chwili oślepiło mnie światło żarówek.
-Jasper!? Matko, przepraszam! -wykrzyknęłam, kiedy zobaczyłam, że ma czerwone oko.
-Nie szkodzi, jakoś przeżyję. Czemu chodzisz po ciemku?
-Nie chciałam nikogo obudzić i..
-I obudziłaś prawie wszystkich, gnido! -usłyszałam głos Cat a po chwili dostałam poduszką w plecy.
-Idź spać, wariatko! -powiedział Ash i wciągnął ją do pokoju, zamykając drzwi.
-Czy to jest jakaś pieprzona ekspedycja, bo moja siostra chciała siku? -ze swojego pokoju wychylił się zaspany Jake.- Jasper, jeśli możesz, zaprowadź ją do łazienki i przypilnuj, żeby nie hałasowała, okay?
-Nie ma sprawy, Jake -kiedy mój brat zniknął za drzwiami, blondyn odwrócił się w moją stronę.- Jak chcesz sikać, to polecam w łazience. No wiesz, masz tam kibel i..
-Zamknij się, Jasper -przerwałam mu zanim dokończył myśl.- Wiem jak załatwia się te sprawy, także możesz wrócić do łóżka.
-Nie, bo narobisz hałasu i znowu obudzisz Cat, a niewyspana Cat to zła Cat.
-Nie narobie hałasu, daj spokój -odwróciłam się i znów wpadłam na szafkę, zwalając przy okazji zdjęcia.
-No, to tutaj się skończy to, że nie narobisz hałasu, okay? -chwycił mnie za łokieć i zaprowadził przed drzwi toalety.- Zaczekać za tobą czy dasz radę wrócić?
-Jak chcesz -zamknęłam za sobą drzwi i załatwiłam się. Umyłam ręce i popatrzyłam w lustro. Wyglądałam koszmarnie. Ogarnęłam trochę włosy i umyłam zęby. Kiedy otworzyłam drzwi, odbiłam się od piersi Jaspera i upadłam.- Leczcie się, kurde! Macie jakąś chorą manię stania w durnym progu, żebym się od was odbijała jak głupi kałczuk?
-Ale o co ci chodzi? Martwiłem się, długo nie wychodziłaś i..
-I jakbym brała prysznic to byś mnie zobaczył nago? -prychnęłam przeciskają się miedzy nim a framugą.- Dobranoc, frajerko!
-Dobranoc, glizdo -usłyszałam, kiedy zamknęłam drzwi.
Rzuciłam się na łóżko i sprawdziłam telefon. 3 nieodebrane połączenia i 6 wiadomości.

Dylan:
Hej, Ev. Jak cię obudzę, to przepraszam, ale jestem głupim dupkiem.

Dylan:
I chciałem przeprosić za tamto, zrobiłem się troche zazdrosny..

Dylan:
Jesteś tam? Pewnie śpisz.
Dobranoc ♡

Nieznajomy:
Cześć, Evangeline. Jak się bawisz z przyjaciółmi?

Nieznajomy:
Widzę, że znalazłaś już tę szpilkę:)))

Nieznajomy:
Teraz ten farbowany blondas będzie Cię bronił?
Życzę powodzenia;)

Czytając wiadomości, dostałam gęsiej skórki. Ten ktoś był u mnie w domu i to on podłożył mi szpilkę, żeby coś mi się stało? To chore.. Zmieniłam nazwę z "Nieznajomy" na "Stalker" i próbowałam zasnąć. Nie zdążyłam się zorientować, a już zapadłam w objęcia Morfeusza.

Evie || D.O.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz