24

179 22 3
                                    

Walnęłam brata z całej siły w ramię i pokazałam mu telefon. Byłam przerażona, chciałam się popłakać, ale moje oczy wydawały się nienaturalnie suche. Jakbym łzy mi się już skończyły, jakby limit mojego mazania się został przekroczony.
-Evie, to ten sam numer? -wyrwał mnie z otumanienia brat.
-N-nie. Inny, ale.. -urwałam nagle gubiąc słowa choć nawet nie były trudne.- To na pewno ta sama osoba.
-Dzwonie po Jaspera, żeby z tobą posiedział i jadę na komisariat -brunet wstał i wybierał numer do kolegi kiedy wyrwałam mu telefon z ręki.
-Zadzwonię po Dylana, żeby przyjechał. Nie ufam Jasperowi -odparłam i zobaczyłam, że mój były już odebrał. Rozłączyłam się i schowałam telefon do swojej tylnej kieszeni. Brat popatrzył na mnie wzrokiem mówiącym "Oszalałaś, dziewczyno?" -Ty weźmiesz mój telefon na komisariat, chcę mieć łączność ze światem.
-Tsa, jasne.. Dzwoń po tego Dylana! -krzyknął kiedy ubierał buty. Zgarnął kurtkę z wieszaka i podszedł do mnie.- Jeśli ten dupek coś ci zrobi, obiecuję, że osobiście skręcę mu kark.
Po chwili, w której zapisałam numer przyjaciele w jego telefonie, wyszedł z moim w ręku. Stałam w miejscu, nie wiedząc co zrobić. Zadzwonić do Dylana czy Cat? Po paru minutach zadzwoniłam w końcu do chłopaka. Odebrał po paru sygnałach.
-Tak? -usłyszałam jego głos.
-Hej, Dyl. Z tej strony Evie. Słuchaj, mam wielką prośbę, czy mógłbyś do mnie przyjechać?
-Ale, że teraz?
-No, jeśli to nie problem dla cie.. -urwałam kiedy usłyszałam damski głos.
-Dyluś, co cię tak długo nie ma? Woda zdążyła wystygnąć -skądś ten głos znałam, ale nie mogłam go do nikogo przykleić.
-Em.. To ja nie będę ci przeszkadzać, cześć -powiedziałam i rozłączyłam się.
Zakluczyłam drzwi od domu, pogasiłam światła na dole i pobiegłam do swojego pokoju. Leżałam w ciemnościach głową zwróconą do sufitu próbując zrozumieć co się przed chwilą stało.. Dlaczego jakaś dziewczyna była u Dylana i mówiła, że woda wystygła? Czekaj! Evie, idiotko! -skarciłam się w myślach.
Dylan to pewnie kolejny z tych idealnie nieidealnych facetów, którzy zwabiają cię w swoje sidła tylko po to, żebyś prędzej czy później wylądowała w ich łóżku. Ewentualnie, po prostu chciał się ze mną prowadzać, żeby być fajny. To mu się udało..
Po rozmyślaniach, udałam się pod prysznic, by spłukać z siebie wszystkie wydarzenia dzisiejszego dnia. Po wyjściu spod prysznica, założyłam moje onesie i wróciłam na swoje łóżko. Przypomniało mi się o tym dziwnym psychopato-morderco-stalkerze, napisałam więc do Cat.

Ja:
Hej, Pyś.
Tu Ev. Możesz wpaść do mnie na noc? Klucze masz, to sobie otwórz :*

Ja:
A, i weź onesie! ♥

Cat:
Pewnie, Miś, już jadę! ♥ ;*

Po niecałych dwudziestu minutach, Cat już siedziała u mnie na łóżku i wyrzucała wnętrzności torebek w jakie zaopatrzyła się w pobliskim sklepie.
-No to mamy tak, skittles'y, milkę, dużo milki, jakieś chipsy, krakersy, popcorn, batoniki, ptasie mleczko, merci, raffaello, toffifee -wymieniała układając wszystko w kolejności od najlepszego do najgorszego. Zawsze mnie to śmieszyło, ale każdy ma swoje fetysze.
-Ja znalazłam tak, Iron Man'a, wszystkie części, Avengersów, Koszmary z ulicy wiązów i.. -zaczęłam wymieniać kolejno filmy, które chciałam obejrzeć.
-Wiem jakie masz filmy, Ev -przerwała mi Cat.- Mogę tym razem ja coś wybrać?
-No jasne -odpowiedziałam i podałam jej laptopa.- Ale dzisiaj ja wybieram co jemy pierwsze.
-Okay, to obejrzymy to. Tylko pójdę się przebrać.
Przyjaciółka wyszła, a ja zobaczyłam jaki film wybrała. "Zostań, jeśli kochasz", jako osoba, która kiedyś widziała tę książkę w księgarni idąc do działu z fantastyką, wygooglowałam tę nazwę i przeczytałam opis. Muszę przeczytać książkę -pomyślałam, kiedy Cat weszła do pokoju.
-Miś, czekaj! Zdjęcie na insta chcę! -krzyknęła i skoczyła na łóżko.
Pozowałyśmy jakieś 20 minut, a ona i tak wybrała zdjęcie, która zrobiłyśmy jako pierwsze.

Oglądając film, Cat zjadła prawie wszystkie toffifee, ja zaopiekowałam się ptasim mleczkiem. Pod koniec, jak można było przewidzieć, ryczałyśmy jak głupie. Potem brunetka podeszła do półki gdzie trzymałam płyty. Po sekundzie odwróciła się i rzuciła w moim kierunku jedną płytę, za chwilę następną i kolejną.
-Co ty psycholu robisz? -spojrzałam na nią i podniosłam brew.
-Nie stawiaj tego gówna obok AC/DC -odparła przeglądając dalej półkę. Spojrzałam na kompakty leżące na pościeli.
-Ty, ćwoku. 5SOS to nie gówno. Guns N' Roses to gówno -odpowiedziałam i włożyłam płyty na ich miejsce.
-To po cholerę ci albumy Gunsów?
-Są ojca, dobrze o tym wiesz.
-Tsa.. Czekaj -przyjaciółka spojrzała na mnie i przewróciła mnie na ziemie.- Mów, gdzie masz tą płytę Nirvany, której ja nie mam, a jest tak rzadko spotykana, że jej nie mogę znaleźć w necie!
-Ja pierdziule, bo zawału dostanę! -krzyknęłam ze śmiechem.
-Evie, słyszałem krzyki! Co się staa.. -spojrzałyśmy równocześnie na drzwi i ujrzałyśmy Jaspera.
-E, no.. Nic się nie stało, co miało się stać? -spytałam patrząc na niego.
-Nic się nie dzieje, po prostu gwałcę twoją byłą, bo nie ma kto -odpaliła Cat i opadła na mnie swoim ciałem.
-Idiotko, złaź ze mnie -czułam, że zaraz pęknę ze śmiechu, a ta żmija jeszcze łaskotała mnie w żebra.
-A przed chwilą było ci tak dobrze -powiedziała do mojego ucha, a po chwili poczułam większy ciężar.
-Co się tam dzieje na górze!? -krzyknęłam i wychyliłam głowę, żeby zobaczyć Irwina leżącego na Cat.- Co ty tu pacanie robisz?
-Ja robię kanapkę z moją dziewczyną i jej przyja.. -urwał, kiedy Jasper położył się na nim. Oni też się zakumplowali?- ciółką.
-Matko Boska! -wydarłam się.- Nie za dużo was?
-Kanapka!! -usłyszałam ryk mojego brata i po chwili leżał na samym szczycie.
- Ja pierdziele, co za dzieci. Złaźcie ze mnie już, bo mi coś zgnieciecie!
-Spokojnie, Misiu, zaopiekuję się twoimi cyckami -powiedziała Cat ruszając brwiami.
-O matulko, Cat zamknij się -zaśmiałam się i poczułam ból w brzuchu.- Teraz na serio, złaźcie ze mnie, bo coś mnie brzuch boli..
Jake szybko zszedł z blondyna i ściągnął go z pleców Irwina, który ściągnął Cat. Kiedy spojrzałam w dół, zobaczyłam czerwoną plamę w okolicach brzucha. Jakby plamę z krwi. Dokładnie w tym miejscu, w którym mnie bolało..


*-*-*-*-*-*-*-*

Uznajmy, że na zdjęciu w mediach są Evie i Cat, i że jakoś magicznie zrobiły to zdjęcie w lustrze ^^

Evie || D.O.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz