🐍rozdział 10(rok 2)🐍

1.4K 73 2
                                    

Byłam pusta nie miałam w sobie ani krzty życia nie miałam żadnych pozytywnych myśli odkąt nie rozmawiałam z Draco tak bardzo mi go brakowało. Nie miałam pojęcia co ze sobą zrobić.

Lekcja ochrony przed czarą magią HEH.. No i musiałam oglądać lokcharda niech mnie bóg karze biczem byle bym nie musiała oglądać tego dupka no ,ale moja prośba nie została wysłuchana no niestety.
-Witajcie ,postanowiłem wprowadzić nowe zmiany odnośnie waszych miejsc-
-ZNOWU!!!-cała klasa krzyknęła chórem.
-tak znowu i proszę nie narzekać-powiedział poirytowany.
-Ale od razu mogę powiedzieć ,że Serika -zrobił chwilową przerwę i przemierzył całą klasę palcem ,a ja przewróciłam oczami kiedy wszyscy chłopacy wstrzymali oddech.
-Z Malfoyem. Tak usiądziesz z Malfoyem-powiedział mrugając do mnie , ja westchnełam biorąc niechętnie torbę i pokazałam mu język i mina dupka zrzedła a wszyscy wybuchneli śmiechem. Kiedy podeszłam do Draco dałam mu całusa w policzek a on się zaczerwienił ,a pansy patrzała na mnie jakby wbijała mi miliony noży w plecy. Wszyscy popatrzeli na draco tak jak pansy na mnie tylko że pansy była jedna a chłopaków parudziestu.
-Czemu to zrobiłaś?- Draco popatrzał na mnie ,cały czerwony.
-Czyli co?-zapytałam ironicznie
-Ja ciebie tak traktuje a ty mi dajesz całusa ??-popatrzał jeszcze bardziej zaskoczony.
-Czyli jak ? Heh.. Draco jesteś moim przyjacielem i wybacze ci wszystko choć byś spalił mi dom-
Zaśmiałam się tak głośno że wszyscy zaczęli się na mnie patrzeć ze zdumieniem.
-Panienko Dumbledore- idiota skarcił mnie wzrokiem a Draco lekko się zaśmiał ,ja natomiast cała zrobiłam się czerwona.
-Serikanka przepraszam że ciebie tak ignorowałem nie miałem odwagi spojrzeć ci w oczy po tym co zrobiła Pansy.-powiedział lekko drapiąc się po szyi
-Ale ,dlaczego?-krzyknełam zaskoczona a dupek popatrzał na mnie groźnie a ja znowu pokazałam mu język i usiadłam na miejsce po tym jak teatralnie równo z krzykiem wstałam.
-Bo to ja ciebie zachęciłem żebyś podeszła-popatrzał na ołówek którym bawił się w dłoniach.
-Nie przejmuj się , było mineło ale i tak uważam że to nie twoja wina -powiedziałam z uśmiechem do Draco i go przytuliłam. Czułam pewną ulgę gdy byłam w jego objęciach czułam się taka bezpieczna jak nigdy. Chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie ale ten idiota znowu się wtrącił pokasłując ironicznie i patrząc na nas powiedział z arogancją
-Amory zostawcie sobie na przerwę - w tej chwili myślałam że wstane i wybije mu wszystkie zęby. Lecz Draco wstał wziął mnie za rękę i wyprowadził z sali jedyne co zdążyłam zrobić to rzucić zaklęcie lewitujące i zobaczyłam śmiejące się twarze kolegów i koleżanek z klasy.
-Draco gdzie idziemy -krzyknełam wyrywając mu swoją rękę.
Przepraszam zauważyłem jak Pansy próbuje rzucić na ciebie jakieś zaklęcie popatrzałam na niego i go przytuliłam szepcząc mu do ucha dziekuje. Resztę dnia spędziłam z Draco i Luną. A wieczór spędziliśmy tak jak zwykle i dawno nie dostałam żadnego listu to mnie bardzo zastanawiało. Usłyszałam jakiś szmer poszłam za głosem który doprowadził mnie do łazienki wzięłam szmatkę która wisiała obok lustra kiedy zobaczyłam w lustrze coś dziwnego przypatrzyłam się kiedy nagle zamarłam nie widziałam nic nie czułam nic nie miałam pojęcie co się dzieje.

Czemu akurat ty Dumbledore ?(Draco Malfoy i Serika Dumbeldor)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz