🐍Rozdzial 44 (rok 4)🐍

710 33 7
                                    

Dalej chodziłam po budynku bez celu tylko po to by pozbierać myśli
W pewnym momencie ktoś od tylu złapał mnie w talii i przycisnął do siebie znałam ten zapach odwróciłam się i zobaczyłam Freda
- jak tam co tam?- zapytał z uśmiechem.
-całkiem okej poza faktem ze muszę iść z tym danny'm na bal- posmutniałam
- koleś jest dziwny to trzeba mu przyznać- stwierdził rudo włosy
- a tak pomijając to czemu teraz masz czarne włosy?- chłopak spojrzał na mnie z rozbawieniem a ja chwyciłam za kosmyk nie zmieniałam koloru z rudych dziwne
- Hahaha ty chyba tez nie wiesz czemu są czarne- spojrzał na mnie z uśmiechem
- żebyś wiedział- wzięłam różdżkę i dotknęłam włosów
- a wiec blond ?- uśmiechnął się szerzej
- ponoć pasuje do piegów- puściłam chłopakowi oczko i powędrowałam dalej.

- Serika chodź ze mną- wujek  Snape nie warto się kłócić wiec dobrze
Ruszyłam za nim dość szybkim krokiem weszliśmy do sali od numerologii
- coś się stało ?- Popatrzałam na mężczyznę
- idziesz z tym Dannym na bal prawda ?- ehhh niestety
- tak a coś nie tak ?- podeszłam bliżej
- nie tylko... dobrze ci radze kochana znajdź sobie innego partnera- ej No ale
- gdzie ja znajdę sobie teraz nowego partnera ?- powiedziałam wyrzucając ręce w górę
- ja ci tylko odradzam a co zrobisz to już twoja decyzja- wzruszył ramionami i wyszedł.
- pierdziele- uderzyłam ręka w stół po czym wypuściłam powietrze byłam zła bo nie mogłam dokopać Draco za to co mi zrobił.
-piękna i nerwowa- odwróciłam się i zobaczyłam ciemnowłosego
- daj mi spokój- mruknęłam
- kim dla ciebie jest snape ?- podszedł kawałek w moją stronę
- nauczycielem- rzuciłam
- nie traktuje ciebie jak innych uczniów patrzy na ciebie inaczej tak jakby miał uczucia i się martwił- podszedł jeszcze bliżej szczerze podszedł za blisko
- a co cię to interesuje- powiedziałam speszona
- tak pytam - wzruszył ramionami już czułam jego oddech na moim karku byłam przerażona i sparaliżowana
- jest moją przyszywaną rodziną- powiedziałam i w tym monecie zobaczyłam draco stojącego w drzwiach. Odepchnęłam brutenta i ruszyłam w stronę za draco stała dusza (?) przystanęłam a chłopak ruszył w stronę Dannego. Jednak dusza wybiegła przed niego i dala mu do myślenia żeby lepiej zajął się mną. A co zrobiłam ja ? Zwiałam jak ostatni tchórz do niczego nie doszło ale nie chciałam patrzeć na Draco bałam się Dannego i tego co blondyn pomyślał nic nie zrobiłam nie byłam niczemu winna. To czemu uciekłam? Nie wiem. Dlaczego tego nie wyjaśniłam skoro tak mi zależy na Draco? Właśnie? Zależy mi?...

Czemu akurat ty Dumbledore ?(Draco Malfoy i Serika Dumbeldor)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz