🐍Rodział 48 (jutor bal) 🐍

395 20 1
                                    

Długo rozmyślałam co się stało tego ranka nie potrafiłam sobie tego wszystkiego racjonalnie wytłumaczyć. Czułam się strasznie, zachowałam się jak potwór.
- cześć jak leci- zobaczyłam Harrego obok siebie
- całkiem okej , a u ciebie?- założyłam kosmyk włosów za ucho
- nie sądzisz ze za bardzo cię dziś poniosło?- zdziwiłam się trochę bo to brzmiało jakby Harry chciał żebym wróciła do Draco a oni raczej za sobą nie przepadają.. co nie?
- co masz na myśli ?- spytałam po chwili namysłu
- no tą sytuacje z Draco dziś rano, wydawaliście się naprawdę szczęśliwi będąc razem- odpowiedział
- nie zbyt rozumiem co chcesz mi w ten sposób powiedzieć..- wzięłam torbę i wstałam Potter próbował mnie zatrzymać krzycząc coś do mnie ale go olałam i poszłam do dormitorium

-hej jak tam przygotowania do balu- spojrzałam na bruneta
- oj Danny musimy o tym gadać- westchnęłam
- wiesz bal jest już jutro...-
-JUTRO?!- zerwałam się na równe nogi
- no tak hahahah-
-Dann to nie jest śmieszne ja nawet sukienki nie mam- chłopak otworzył szeroko oczy
- jak to ?-
- tak to ,dobra lecę bo muszę coś znaleść- powiedziałam mu. Chciałam odejść ale chłopak złapał mnie za rękę a ja się odwróciłam. Przyciągnął mnie do siebie a ja nie wiedząc co się do końca dzieje... byłam jak piesek wykonujący komendy nasze twarze dzieliły niebezpieczne milimetry aż w końcu...

Cześć maleństwa wiem ze zniknęłam na dość długo ale wróciłam z nowymi pomysłami i mogę kontynuować historie naszej Seriki 😏 (na górze wasz „ulubieniec" Pobity Danny)

Czemu akurat ty Dumbledore ?(Draco Malfoy i Serika Dumbeldor)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz